Min Yoongi & Jeon Jungkook |BTS|
Czy dawna przyjaźń i skrywane uczcie zostają z nami? A może odchodzą z czasem?
Yoongi z Jungkookiem przekonają się na własnej skórze jak trwałe potrafią być ich uczucia.
Zdobędą się na odwagę i wyznają wszystko?
C...
Przez kilka dni dopracowywałem mój plan do perfekcji.
Gdy wszystko było gotowe wróciłem do domu i się przebrałem. Jungkook wcześniej kończył pracę więc nie mogłem zmarnować tego dnia. Jeśli dziś mi się nie uda, nie wiem czy się na to odważę kiedy indziej.
- Hej kochanie. - powiedziałem całując go. - Mam dla ciebie niespodziankę. - dodałem z uśmiechem.
- Nie tym razem, to inna niespodzianka. - uśmiechnąłem się i przyciągnąłem go do siebie. - Chcesz się przebrać czy zostajesz tak? Ostrzegam jedziemy motorem. - dodałem a uśmiech nie schodził mi z twarzy.
- Przebiorę się. Spieszymy się, czy mogę spokojnie się ogarnąć?
- Możesz się ogarnąć tylko żeby to nie trwało wieki... - nie mogłem się doczekać, więc każda minuta byłaby męcząca, ale nie chciałem stresować chłopaka. To ma być miłe wspomnienie.
- Wydajesz się zniecierpliwiony. - zauważył gdy wrócił gotowy. Wyglądał cholernie dobrze.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
- Raczej podekscytowany. - podałem mu jego kask.
Sprawdziłem czy wszystko mam i poszliśmy do garażu. Wsiedliśmy na motor chłopak objął mnie w pasie i pojechaliśmy. Czym bliżej byliśmy celu tym bardziej się denerwowałem i cieszyłem jednocześnie.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
- Mogę ci zawiązać oczy? - zapytałem wyjmując jedwabną opaskę. Chłopak z uśmiechem kiwną głową. Zawiązałem ją tak, żeby nic nie widział i złapałem go za rękę, aby nigdzie się nie potknął - Będziemy szli ostrożnie.
- To ekscytujące... - ucieszył się
- Poczekaj chwilę. - poprosiłem zatrzymując go na środku drewnianej altanki. Byliśmy nad morzem w specjalnie przygotowanej altance, przystrojonej kwiatami i lampkami, które włączyłem. Wyjąłem czarne pudełeczko i uklęknąłem. - Możesz zdjąć opaskę. - od razu to zrobił, najpierw się rozejrzał, a dopiero potem spojrzał na mnie.