Pov Yoongi
- Bez pośpiechu, mamy cały wieczór... - wymruczałem poprawiając okulary i zacząłem całować jego bok.
- Yhym... - był zadowolony. - Jak się czujesz? - spojrzał na mnie
- Wspaniale... - uśmiechnąłem się promiennie i przybliżyłem do jego twarzy.
- Przez przygotowania do ślubu, zapomniałem Ci powiedzieć. - spojrzał mi w oczy - Byłem u psychiatry, u doktor Lee, ze szpitala... - sprecyzował - ...rozmawiałem z Nią. Stwierdziła, że jest dużo, dużo lepiej i, że z tego wychodzę. - uśmiechnął się lekko. Odsunąłem się ze wstrzymanym powietrzem.
- Naprawdę? - zaskoczył mnie, pozytywnie! - Och... Kookie... Jak się cieszę! - objąłem go i zacząłem kręcić się z Nim po łóżku. - Powoli wracasz do siebie. - uśmiechnąłem się i go mocno pocałowałem.
- Tak, czuję się lepiej... dziękuję, bardzo mi pomagasz. - odgarnął włosy z mojej twarzy.
- Tak samo jak Ty mi. - stwierdziłem pewnie i z uśmiechem.
- A właśnie, byłeś zbadać krew, jak obiecałeś? - zaciekawił się.
- Tak, ale nic nie wyszło. - pocałowałem go w nos. - Mogę pokazać Ci wyniki.
- Nie musisz, wierze Ci. - ułożył głowę na moim ramieniu. Głaskałem go po plecach, ciesząc się naszą bliskością. Nie potrzebowaliśmy słów tylko swojej obecności.
- Kocham cię. - czułem, że musze i chce to powiedzieć.
- Ja Ciebie też, Kotku... - wtulił głowę bardziej w moją szyję. - Pięknie pachniesz. - dał mi buziaka. Odwróciłem go na plecy i usiadłem na jego biodrach. Zacząłem go całować i z każdym zejściem niżej zmieniałem przyjemność na lizanie, ssanie bądź gryzienie. Gdy doszedłem do jego twardego przyrodzenia wyprostowałem się i spojrzałem na swoje dzieło. - Wyglądasz seksownie... - wymruczałem i zacząłem ocierać się tyłkiem po jego kutasie.
- Ohh Skarbie... Ty wiesz co robić, prawda.. ? - zamknął oczy z przyjemności.
- Wiem i miało być jeszcze na ostro... - złapałem za jego penisa - Ohh kurwa... - jęknąłem, kiedy zanurzyłem go w sobie - Króliczku... Jesteś taki wielki... - zacisnąłem się na nim. Szybko zacząłem się ruszać za każdym razem nabijając się do końca. - Przeleć mnie tak mocno jak jeszcze nigdy. - wysapałem i odchyliłem głowę do tyłu. - Proszę... Kookie... - chciałem go w sobie głębiej, mocniej i szybciej.
Nagle Jungkook zdjął mnie z siebie i pchnął lekko na lóżko.
- Wypnij się. - rozkazał, co zaraz wykonałem. Po chwili poczułem zimny żel na wejściu i jego palce.
- Oj kurwa! - wciągnąłem głośniej powietrze kiedy się we mnie wbił. Od razy ruszał się mocno i szybko. Sapałem w pościel, mocno zaciskając pięści na niej. Wciągnąłem szybko powietrze, kiedy poczułem jego dłoń na moim kutasie. Nie zmienił siły pchnięć. - Mocniej... - wysapałem. Od razu to zrobił. Czułem przyjemność w całym ciele, pomimo palącego uczucia na wejściu, nie miałem dość. Chciałem jeszcze więcej.
Każdy jego dotyk na moim ciele potęgował moje doznania.
- Jeszcze raz... - jęknąłem kiedy poczułem, że wbił się nieco mocniej. Wiele mi nie było trzeba. -Kookie!! - jęknąłem głośno dochodząc na pościel. Młodszy jeszcze kilka razy pchnął i też doszedł. Opadłem wykończony, ale szczęśliwy, na łóżko. - Króliczku jesteś niewiarygodny. - czułem jak przy najmniejszym ruchu mnie boli, ale byłem z tego bardzo zadowolony.
- Ja? - wysapał, ułożył się obok mnie ze zmęczoną miną. - Zasmakowałeś w tym, prawda? Nie możesz opanować swojego podniecenia i myślisz tylko o seksie... Moja bestio. - zaśmiał się cicho

CZYTASZ
Friendship? Relationship? whatever but... Forever together! |M.Y. & J.J. BTS|
RomanceMin Yoongi & Jeon Jungkook |BTS| Czy dawna przyjaźń i skrywane uczcie zostają z nami? A może odchodzą z czasem? Yoongi z Jungkookiem przekonają się na własnej skórze jak trwałe potrafią być ich uczucia. Zdobędą się na odwagę i wyznają wszystko? C...