Pov Jungkook
- Ohh... dreczysz mnie. Wejdź już... - wysapałem. Nie mogłem się doczekać, byłem strasznie niecierpliwy. Wygiąłem się pod Nim, kiedy wsunął swojego twardego kutasa. - Tęskniłem za Tobą we mnie... - wymruczałem mu w usta.
Yoongi poruszał się idealnie, wiedział czego chce i jak chce. A kiedy zjechał dłonią do mojego penisa to wiedziałem, że zwariuje z przyjemności...
- Nie dam rady... - wtuliłem się w jego ciało i mocno doszedłem. - Za długo się nie kochaliśmy. - wysapałem. Mąż ruszał się dopóki sam nie doszedł.
- Zdecydowanie za długo... - padł szczęśliwy obok mnie, od razu się przytuliłem.
- Jutro mają wstawić okna? - spojrzałem na Niego, miał uroczą minkę.
- Tak i zamontują rolety. - uśmiechnął się.
- To dobrze. Chciałbym już wrócić do domu. - wstałem z łóżka i poszedłem się umyć. Założyłem bokserki i ułożyłem się pod kołdrę. - Śpij dobrze Kochanie.
- Dobranoc. - pocałował mnie w czoło i przysunął do siebie.
Obudził mnie dźwięk telefonu. Z zamkniętymi oczami go odszukałem i przyłożyłem do ucha.
- Halo? - wychrypiałem.
- Panie Min, z tej strony adwokat Wong. - podniosłem się szybko do siadu i odchrząknąłem - Chciałam poinformować, że wszystkie pozwy zostały wysłane do sądu. Za kilka dni powinna być odpowiedź.
- Dziękuję. - ukłoniłem się, ale przecież tego nie widziała.
- Do usłyszenia.
- Miłego dnia. - rozłączyłem się, to bardzo dobra wiadomości.
- Kto to? - usłyszałem zaspanego szatyna. Usiadł i oparł się o mnie.
- Adwokat, pozwy są już w sądzie. - cmoknąłem go w policzek - Wyspałeś się?
- Mhm... - wtulił się w moje plecy. - Która godzina?
- 9. Czas się chyba zbierać, co?
- O 10 ma być ten... ten od szyb, ymm... - zmarszczył brwi
- To wstawaj, nie chcemy żeby "ten ten" musiał czekać. - zaśmiałem się, widziałem, że zgubił słowo.
- Tak kochanie. - wstaliśmy, Yoongi poszedł pod prysznic, a ja ubrałem się i zebrałem nasze wszystkie rzeczy. Min nas wymeldował i pojechaliśmy do domu, dosłownie chwilę szybciej przed szklarzem.
Po około 6 godzinach mieliśmy wstawione okna i zamontowane rolety.
- No Króliczku, teraz nikt nam się nie włamie. - uśmiechnął się i mnie przytuliłem. - Za niedługo powinny przyjechać meble. - spojrzał na zegarek
- Nie mogę się doczekać... - dom może był pusty, ale bezpieczniejszy z oknami. Zdążyłem zrobić nam lemoniadę kiedy na podjazd wjechała ciężarówka z meblowego.
- Zabawę czas zacząć... - uśmiechnąłem się do męża, kiedy kartony z meblami były już w środku. Poustawialiśmy te których składać nie trzeba i zabawa w układanki się zaczęła.
- Wypróbujemy je? - zapytał kładąc się na miękki materac nowego łóżka.
- Na pewno, ale później. - pacnąłem go w nos - Mamy za dużo pracy.
- Niech będzie. - westchnął i wrócił do składania mebli.
Po 4 godzinach mieliśmy skręcone zaledwie połowę, ale byliśmy już nieźle zmęczeni.
![](https://img.wattpad.com/cover/345492042-288-k111167.jpg)
CZYTASZ
Friendship? Relationship? whatever but... Forever together! |M.Y. & J.J. BTS|
RomansaMin Yoongi & Jeon Jungkook |BTS| Czy dawna przyjaźń i skrywane uczcie zostają z nami? A może odchodzą z czasem? Yoongi z Jungkookiem przekonają się na własnej skórze jak trwałe potrafią być ich uczucia. Zdobędą się na odwagę i wyznają wszystko? C...