O nie tylko nie to. A jak ktoś mnie znowu porwie. Tylko nie ten koszmar nie dam rady następnym razem.
-Aaa...- zaczęłam krzyczeć, ale osoba stojąca za mną położyła mi rękę na ustach.
- Ciii... mała Hailie to tylko ja.
- Nie strasz mnie tak. Myślałam, że ktoś mnie porwał.
Poszłam się położyć do pokoju, ale nie mogłam usnąć. Postanowiłam, że sprawdzę czy Shane śpi. Wyszłam z pokoju i udałam się pod drzwi ze złotym "S" i w nie zapukałam. Po usłyszeniu zaproszenia weszłam do pokoju zamykając za sobą drzwi.
- Co się stało mała Hailie?- zapytał brat.
- Nie mogę zasnąć.
- Chodź.- zawołał robiąc mi miejsce na łóżku. Shane był bez koszulki, ale mi to nie przeszkadzało, wręcz przeciwnie wtuliłam się w niego jeszcze mocniej. Obudziłam się w jego objęciach o 11⁵⁰. O 12¹⁰ wyszłam z pokoju i poszłam do siebie zrobić poranną toaletę. Zeszłam do kuchni, w której zastałam tylko Vince'a, który kończył swoją kawę.
- Cześć Vince.- przywitałam się.
- Witaj Hailie, jak się spało?- zapytał.
- Dobrze, a tobie?- odbiłam piłeczkę.
- Nie narzekam.
- Vince, a ty nie w pracy?
- Nie mam wolne.
- Jadłeś śniadanie?
- Nie.
Na szczęście kończyłam robić pancakes'a, więc wyłożyłam na talerz i mu podałam.
- Dziękuję Hailie, ale nie jestem głodny.
- Vince zawsze powtarzasz, że śniadanie to najważniejszy posiłek dnia.
- No niech już będzie.
W tym samym czasie co smażyłam już drugiego do kuchni wszedł Dylan.
- A co tu tak pachnie?
- Robię pancakes, chcesz Dylan?
- Pewnie.
- Oki- podałam Dylanowi talerz, gdy do kuchni wszedł Tony.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Next jutro
CZYTASZ
Rodzina monet
أدب المراهقينTo opowieść o Hailie i Adrienie, którzy powoli dążą do miłości.Jednak zanim to nastąpi Hailie Monet czeka wiele niebezpieczeństw, aż któregoś dnia jest z braćmi na kolacji i wpada na Adriena Santana. Jak potoczą się dalsze losy? Zawiera sceny 18+, w...