Dzisiaj dzień jak co dzień. Wstałam i zeszłam na dół. W kuchni nikogo nie było więc bardzo się ucieszyłam ponieważ nie byłam głodna a wiadomo, że zaraz kazali by mi zjeść. Już miałam iść ze szklanką wody do pokoju, ale Vince mnie powstrzymał.
- Witaj droga Hailie. Jadłaś śniadanie?
Boże
- Yyy.. tak tak jadłam.
- A co takiego jadłaś?
- Płatki.
- Nie kłam dziewczynko bo nie ma płatków.
No żesz kur.. Czy on zawsze musi wtrynić swoje trzy grosze 😐
- Bo zjadłam.
- Hailie nie kłam bo Shane zjadł wczoraj na kolację.
- Drogie dziecko zapraszam do kuchni.
- Już idę 🙄😒
- Nie przewracaj oczami tylko do kuchni.
- No przecież idę Vince.
Weszłam do kuchni zrobiłam owsiankę, zjadłam i poszłam do salonu. Vincent po upewnieniu się czy zjadłam wszystko poszedł do swojego gabinetu.
Na dół zszedł Tony. Powiedział tylko że idzie na motor i wyszedł. Po niecałych dwóch minutach zadzwonił dzwonek do drzwi. Chciałam otworzyć ale wyprzedził mnie Vince.
- Ja otworze Hailie.
- Jasne.
Z powrotem usiadłam na kanapie, ale tak aby widzieć kto jest w drzwiach. Stał w nich we własnej osobie Adrien Santan.
Vincent zaprosił naszego gościa do domu.
- Kogo ja tu widzę? Witaj Hailie Monet.
- Cześć Adrien.
- Przejdźmy do mojego gabinetu omówimy plan.
- Oczywiście.
Pov-Vincent:
Razem z Adrienem udaliśmy się do mojego gabinetu.
- Usiądź.
Adrien wykonał moje polecenie.
- Czy nasz plan jest nadal aktualny?
- Oczywiście Adrienie. Czy może moja siostra zaczęła się w tobie zakochiwać?
- Myślę że tak ponieważ widzę jak na mnie patrzy. Ostatnio powiedziała że miło spędza się że mną czas.
Pov-Hailie:
Poszłam do swojego pokoju i skierowałam się do łazienki.
- Nie tylko nie to.
Dostałam okres a nikogo prócz Vincenta nie ma w domu. Dobra pójdę do niego bo nie wytrzymam do wieczora. Zostały mi tylko dwie podpaski. Wyszłam z pokoju i skierowałam się do zakazanego korytarza. Już chciałam wchodzić ale zauważyłam że nie ma ochroniarza.
- Jeszcze trochę i myślę że powinienem ją w sobie rozkochać.
Co o co chodzi kogo rozkochać?
- Pamiętaj Adrienie jeśli Hailie się w tobie zakocha możesz jej się oświadczyć. Zgadzam się na wasz związek ale pamiętaj o moim warunku ona też musi cię pokochać.
Czy ja kocham Adriena Santana? Tak. Ja taka głupia się w nim zakochałam a to wszystko to była ustawka. W końcu nie wytrzymałam i weszłam do gabinetu z zapłakaną twarzą.
Pov-Vincent:
- Co się stało Hailie.
- Jaka ja jestem głupia!
- Co się stało?
- Co się stało?- Zaczęłam klaskać - Brawo
- O co chodzi Hailie?
- Nie bądź głupi Vincent. Naprawdę nie sądziłam że mi to zrobisz. Może mi jeszcze powiesz że reszta braci o tym wiedziała?
- Hailie to nie tak.
- Zamknij się Adrien. Wiesz co udało wam się. Rozkochałeś mnie w sobie i może jeszcze powiesz że muszę wyjść za kogoś innego dla dobra organizacji! Myślałam że jesteś inny. Codziennie po mnie przyjeżdżałem aby mnie w sobie rozkochać i później zostawić.😭
Nienawidzę Cię...Hailie wybiegła z gabinetu.
- Szybko biegniemy za nią nie wiadomo co może sobie zrobić.
Pov-Hailie:
Czym prędzej wybiegłam z gabinetu mojego najstarszego brata udając się na zewnątrz. Biegłam przed siebie. Po 5 minutach nie było słychać już żadnych odgłosów za mną przystanęła obok ściętego drzewa i usiadłam sobie na nim.
Pov- Vincent:
Biegliśmy za Hailie ale niestety jej nie dogoniliśmy.
-Przepadła.
- Nie Adrien, ja mam jej lokalizację zamieszczoną w telefonie.
- To na co czekasz?
- Już chwila.
Pov-Hailie:
Siedziałam na tym pieńku z jakieś 20 minut. W pewnym momencie zauważyłam zbliżające się w moim kierunku auto.
Cały dzień pisałam rozdział więc mam nadzieję że się podoba 💖💖💖❤️
CZYTASZ
Rodzina monet
Genç KurguTo opowieść o Hailie i Adrienie, którzy powoli dążą do miłości.Jednak zanim to nastąpi Hailie Monet czeka wiele niebezpieczeństw, aż któregoś dnia jest z braćmi na kolacji i wpada na Adriena Santana. Jak potoczą się dalsze losy? Zawiera sceny 18+, w...