*pov adrien*
Obudziłem się o 3 w nocy. Hailie się kręciła i coś mówiła, chyba miała koszmar. Długo nie myśląc przytuliłem ją.
-Hej, perełko spokojnie...-powiedziałam przytulającego ją. A ona oddała uścisk I się uspokoiła. Ciekawe co jej się śniło.
^^^
Rano coś około 8 obudziła się Hailie.
-dzień dobry, perełko.-
-o dzień dobry.- powiedziała ale się już tak nie bała.
Pomyślałem że pojadę z nią do galerii, nie miała tu żadnych wyjściowych ubrań. Z resztą musimynwybrać suknie ślubną. W końcu odbędzie się on za 6 dni!
-Jedziemy do galerii. Oczywiście po śniadaniu.-powiedziałem.
-oh...a po co?-
-kupimy Ci jakieś ubrania, suknie ślubną, buty i rzeczy na ślub.- odparłem.
-...No okej- chyba nie lubiła chodzić bo galerich.
-coś się stało? Nie lubisz galerii?- zapytałem.
-nie tylko, przypominał mi się tony i Dylan.- Na serio za nimi tęskni.
Uśmiechnąłem się i ją przytuliłem.
-wiesz że cię kocham...-szepnołem. Ona chyba nie ślyszała.
-coś mówiłeś?- nie słyszała...
*pov hailie*
-wiesz że cię kocham...- Co?... Adrien powiedział że mnie kocha? Ale zna mnie jakiś tydzień. Dobra palimy głupa.
-coś mówiłeś?- zapytałam
-nie nic perełko...- chyba go zraniłam. No przecież co mam mu powiedzieć...
-okej-
^^^
Zjedliśmy pyszne śniadanie w postaci naleśników z malinami. Po tym zaczełam się szykować. Ubrałam czarne jeansy, biały top i szarą oversizeową bluzę. Zeszłam na dół I zobaczyłam siedzącego w salonie Adriena w jeansy, czarny t-short i czarną bluzę.
-Hej już jestem- powiedziałam, a on się na mnie popatrzył przeleciał wzrokiem i uśmiechną.
-cudnie wyglądasz...kochanie.- jeju czemu on to robi, ostatnie słowo powiedział bardzo...cicho ale i tak to usłyszałam.
-dzięki.-odpowiedziałam
^^^
Była 13, akurat staliśmy przed galerią. Na początku poszliśmy do zwykłych sklepów takich jak Bershka, zara, H&M, primark itp.
*pov Adrien*
Hailie wybrała parę ubrań ale to były takie typowe nudne ubrania. Więc sam się zająłem wybieraniem a ona przymierzaniem. Wydawała się szczęśliwa. Wybrałem krótką czarną sukienkę, gdy dałem jej do przymierzenia spytałam się mnie czy na pewno może w takich chodzić. NAPRAWDE?! Nie wyobrażam sobie jak musiała być ograniczana przez Monetów... Kupiłem jej różne skąpe sukienki, koszulki, bluzy spodnie sporty i kilka par butów.
Poszliśmy później do salonu sukien ślubnych. Hailie patrzyła na pewną suknie (będzie zdjęcie na końcu ostatecznej sukni) podobała się i mnie więc ją kupiliśmy. Poszliśmy po buty, były to takie typowe białe obcasy.
Zgłodnieliśmy więc Poszliśmy na jakiegoś fast food'a. Po jedzeniu kupiłem hailie perfumy i kosmetyki. Bardzo Bardzo długo mi dziękowała. Na serio ją tam ograniczali.
Była 16 więc Pojechalismyy do domu.
^^^
-Adrien? Wiesz że słyszałam jak mówiłeś do mnie kochanie i jak mnie kochasz, prawda?-zaczeła-Czy ty tak na serio? Czy piprostu chcesz mnie w sobie rozkochać i opuścić?-zamurowało mnie jak mogła tak pomyśleć!?
-słyszałaś? To dobrze bo musisz o tym wiedzieć-zbliżyłem się do niej i przytrzasnąłem ją do ściany. Nasze nosy się zetknęły a ona się zaczerwieniła.
-Emm...uhhhhh...No...ten..puść..mnie. hehehe-No nie. Nigdy. Cię. Nie. Puszczę.
-nigdy, jesteś moją perełko- I zacząłem ją całować po szyi.
-p-przestań,...p-pro-proszę...-nie. W tym momencie wbiłem się w jej obojczyk, a ona cichutko jęknęła. Mógłbym słuchać tego dźwięku codziennie.
-PRZESTAŃ!- wykrzyczała-nie mam ochoty...przepraszam...-przecież jej nie rozkaże. Dlatego ją przytuliłem a ona oddała uścisk. Niedługo ta dziewczyna zostanie MOJĄ żoną.
***********************************************
To jest suknia hailie
Przepraszam że dopiero teraz rozdział ale nie miałam pomysłu i dostałam kota więc muszę się nim trochę zająć. Jutro albo dziś w nocy nowy rozdział!
Bajjj

CZYTASZ
Rodzina Monet || Hailie Monet x Adrien Santan
FanfictionGdyby historia Hailie Monet i Adriena Santana zaczęła się na niefortunnej kolacji? 16-letnia Hailie zostaję postawiona przed faktem dokonanym. Czy zdoła pokochać wspólnika swoich braci?