7. pedofilia (xd)

4.2K 85 184
                                    

*pov hailie* (napiszcie prosze czy mam napisać rozdział z perspektywy adriena albo braci~autorka~)

Znowu nudny dzień. Wstałam rano ale nie było przy mnie Adriena. Poszłam się wykąpać, wzięłam czyste ubrania i ręcznik. Nalałam Wode do wanny i Siedziałam dopóki wodą nie była chłodna.
Zeszłam na dół i zastałam...Grace...TAK TĄ SUCZ

-Dzień dobry, mogę wiedzieć co tu robisz?-zapytałam grzecznie

-poślubisz mojego brata...niestety, tu mieszkam.-odpowiedziała ta lafiryda.

-GRACE, GDZIE JESTEŚ?-zapytała chyba Keira. ( mega mnie wkurza jak ludzie piszą źle jej imię xd)

-w salonie, z Hailie.-moje imię tak jakby powiedziała od niechcenia. Co za głupia małpa.

Po chwili do salonu weszła Keira.

-Hailie! Witaj.-przywitałam się ze mną.

-Keira!-uścisnełam ją.

W tym momencie do salonu wszedł Adrien.

-O witajcie, Dzień dobry perełko.- I się do mnie uśmiechną.

^^^

Po wyjaśnieniu chodziło o to że za tydzień ślub, jak dla mnie za szybko ale organizacją i w ogóle. A dziewczyny są by pomagać mi w przygotowaniach. Serio pomagać MI!? Co za idiotyzm, no ale to moje przyszłe szwagierki nie? (Ej nie wiem czy szwagierki czy inaczej :>)

^^^

Była 11 a ja śniadania nie zadłam więc poszłam do kuchni i zrobiłam płatki, nie chciało mi się robić nic więcej.

^^^
Po 13 chciałam odwiedzić braci.

-Adrien? Mogę odwiedzić braci?-zapytałam.

-hmmm...może ale coś za coś.- O. Co. Mu. Chodzi. Bosz

-a co byś chciał?- znowu zapytałam.

-ciebie...- powiedział bardzo cicho.

-S-Słucham?-

-ciebie...-powtórzył tym razem głośniej.

-a dokładniej?- spytałam zirytowana (fr miałam cały czas pogrubione xdd)

-chciałbym powtórzyć wczorajszy pocałunek- gdy to powiedział poczułam jak policzki zaczynają się czerwienić.

-K...K-kiedy...?- już się zaczęłam czerwienić a teraz stresować.

-dziś wieczorem.- ...co...

-mhm-

-puszcze cię jak mi obiecasz, słownie.- no zaraz wyjdę z siebie...

-obiecuje...-szepnęłam.

-uh uh... źle, pełnym zdaniem.- ZARAZ GO ROZSZARPIE.

-obiecuje że to powtórzymy...-pisnęłam prawie bez głośnie.

-hmmm. No,dobrze. Zawieść cię teraz czy kiedy? Spytał uszczęśliwiony.

-teraz...proszę-

-za pięć minut w garażu.- haha się nie posraj

^^^

(Jak coś to pominęłam scenę spotkania z braćmi bo mi się nie chce XD ~autorka~)

Wracaliśmy już z adrienem do rezydencji.

-pamiętasz?- o co mu chodzi.

-co?- No o co chodzi.

-obiecałaś- zaśmiał się. Już wiedziałam o co chodzi. On z mojego spojrzenia wiedział że już się domyśliłam. I SIE ZAŚMIAŁ.

Fuck.

^^^
przyjechaliśmy do domu, chciałam sie iść umyć ale zatrzymał mnie Adrien.

-za pół godziny w sypialni.-

-okej-

Nalałam wody do wanny i się umyłam. Wyszłam 10 minut później. W sypialni zastałam Adriena. No kto by się spodziewał. Zaprosił mnie gestem ręki do siebie. Podeszłam a on złapał mnie za biodra i przysuna do siebie tak bym siedziała na nim okrakiem. Przyznam niekomfortowa pozycja.
Nagle złączył nasze wargi w długim pocałunku, oderwał się gdy brakło nam powietrza ale odrazu znów się przyzsiewał. Jak pijawka. Swoimi rękoma jeździł po moich plecach i biodrach góra, dół. Pocałunkami zszedł na szyję i zaczą przyzsiewać się do mojej skóry zrobił mi parę malinek. Gdy przestał spytał się.

-czy chcesz zrobić coś więcej?-wiedziałam o co chodzi i od razu zaprzeczyłam.

-nie...- I powoli z niego zeszłam. Tak jakby mam 16 lat a on 25, same całowanie chyba podchodzi pod pedofilię a uprawianie seksu?! Nie nie nie i nie.

-okej rozumiem.- i się uśmiechną. Ja się do nieprzytuliłam i zasneliśmy.

***********************************************

Ja wiem że pewnie czekacie na scenę 18+ ale sory jeszcze nie zboczuchy.

540 słow.

No sorki za tą pedofilię no soryyyy. BTW mega dzięki za tyle gwiazdek i wyświetleń.

Jutro rozdział a i odpiszcie na pytanie z początku

DLA PRZYPOMNIENIA.
Proszę napiszcie czy chcecie rozdział z perspektywy adriena albo braci (jak braci to który)?

Jutro nowy rozdział!

BAJJJJ

Rodzina Monet || Hailie Monet x Adrien SantanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz