16. przygotowywania

3.2K 68 28
                                    

*pov hailie*

-Hailie kochanie prosze cię nie mamy całego dnia. Czerwone czy białe róże!?-powiedziała zirytowana Maya.

-noo.....skąd mam wiedzieć. Ty wybierz.-jęknęłam.

-więc ją biorę białe i czerwone.-powiedziała

-to mogłam wybrać obie opcje?!!!!!-

-ughh...Dobra a włosy jak spinamy?- MAYA.

-SKĄD. MAM. WIEDZIEĆ.?!- Wykrzyczałam.

-Dobra kochanie słuchaj. Ja wszystko wybiorę i cię uszykuję okej?- zapytała.

-prosze cię ratujesz mnie. Bo niby skąd mam wiedzieć czy brać białe, czerwone czy różowe róże!!-powiedziałam

^^^

Na 15 mieliśmy być już w kościele, Rodzina Monet raczej nie jest religijna ale ojciec adriena się uparł. Maya wybrała wszystko i powiedziała mi co zdecydowała. Wystrój biało czerwony, trochę mroczny zamkowy ale bez przesady. Orkiestra i różni goście specjalni. Tort wybrałam tydzień temu, a lista gości to najbliższą rodzina i jacyś ważniacy. Dochodziła 10 więc zaczęłam się szykować. Oczywiście Adriena nie było. Przyjechała kosmetyczka i fryzjerka. Włos miałam spięte w koka z warkoczykami i do tego spinki motyli. Makijaż był w odcienich ciepłych, na koniec doklejła mi kępki rzęs i wyczesała brwi. Kosmetyczka ogarnęła mi też paznokcie. Zrobiła tradycyjne french (nie wiem czy tak się pisze) że zdobieniami w kwiatki i perełki. Buty to zwykłe białe szpilki z perłami, pewnie je później zdejmę. Była już 14 więc zaniedługo będę jechać do kościoła. Moimi druchnami Była Martina, Maya i Keira. Chciałam też wziąść Grace ale ona nie mogła. Druchny Była ubrane w bordowe sukienki. Oczywiście świadkową była Maya.

-gotową?- zapytała Martina

-nie...-westchnełam-mam ochotę uciec i nie wrócić-przyznałam.

-nie kochasz go prawda?- zapytała Maya.

-ja...No kocham go ale nie chce wychodzić za mąż w tak młodym wieku. Czasami się śmieje że moje 17 urodziny będę obchodzić jako mężatka.-

-spokojnie masz nas.-odezwała się keira.

-wiem-

-Dobra kochanie czas ruszyć tą zgrabną dupkę i włożyć sukienkę czyż nie?- zapytała Maya.

-już już- zaśmiałam się.

Wyszłam z pokoju po 10 minutach użerania się z tym ustrojstwem.

-ohhh, hailie wyglądasz cudnie.-powiedziała Keira.

-No raczej- powiedziałam- ja zawsze wyglądam cudnie?- powiedziałam takim pytająco stwierdzającym głosem.

-oho. Ego top monet się odpalił-powiedziała Martina.

A po jej słowach zaczęłyśmy się śmiać.

-Dobra laski trzeba jechać. Chodźcie...-

***********************************************

Taki krótki rozdział. Jadę samochodem i chujowo się pisze. Wracając mega dziękuję za zarąbiste komętarze jak czytałam parę to się omało nie udusiłam. Jest mi miło za wsparcie i głosowanie na moje dzieło.

Mówcie czy jest zanudne, bo jest dużo książek o porwaniu hailie ale jak zawsze to czytam to wychodzi że Halina to taka sierota życiowa xddd.

NIE SPRAWDZANY

Dobra

BAJJJ

Rodzina Monet || Hailie Monet x Adrien SantanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz