*Pov Vincent*
Hailie jest młodą osobą. Mam obawy że, Adrien zrobi coś czego oboje będę żałować. Warunki małżeństwa Adriena i Hailie były jasne.
Adrien...Złamał zasady. Hailie oczywiście też zawiniła, ale gdyby coś się stało Hailie nosiła by dziecko pod sercem.
Muszę z nią o tym porozmawiać.
Może jakaś kara zadziała? Nie raczej nie Adrien jej da wszystko. Może rozmowa z Willem pomoże...
*Will*
Vince poprosił bym pogadał z Hailie. To dobry pomysł biorąc pod uwagę co Hailie zrobiła.
Mimo że co zrobbiła Hailie było złe, chłopcy nie powinni jej podsłuchiwać. Będ szczery na naszą rodzinę to całkiem późno.
Było coś około 11 widziałem Hailie na dole, przy sniadaniu. Dzisiaj wyjeżdźa spowrotem do Adriena.
Poszedłem na góre. Normalnie zapukałem do drzwi.
-Kto?!-spytała
-to ja malutka-odkrzyknołem.
-okej, wchodź-krzykneła.
Otworzyłem drzwi. Hailie siedziała przy biurku, chyba odrabiała pracę domowe. Jutro poniedziałek.
-malutka? Możemy porozmawiać?-zapytałem, a ona popatrzyła na mnie jakby chciała zabić.
-o czym.-zapytała
-wiesz...-westchnołem
-ughh boże niby co mam ci powiedzieć. Wczoraj ci mówiłam i Vincowi i Dylanowi i Shaneowi. A wy cały czas to ciągniecie.-wrzasneła.
-dobrze, muszę wiedzieć jedną rzecz. Masz pewność że nie jesteś w ciąży?-zapytałem
-TAK NA 100%, MOŻESZ IŚĆ. PA-wrzasneła i wyszła z pokoju.
Na sto procent...
Nie wierzę jej i tak.*Pov Hailie*
Japierdole co z nimi nie tak?! Mogę się założyć że Dylan zaliczył 100 lasek przed 15!
Naszczęście jadę do domu z Adrienem. Nie teraz ale za jakieś 30 minut
-ejj perełko?? Co się dzieje- zapytał Adrien siedzący w kuchni, gdy mnie zobaczył wyciągnął rękę pokazując bym podeszła.
Odrazu się do niego przutuliłam.
-no co? Chcesz już jechać?-zapytał, a ja kiwnełam głową-no dobra to weź swoje rzeczy i za 10 minut w garażu okej?-
-mhm-
Ruszyłam na góre wziełam kilka rzeczy, ładowarke, telefon itp.
Poszłam też do toalety, ogarnąć trochę włosy.
Gdy weszłam do łazienki zobaczyłam testy ciążowe na umywalce.
Zagotowało się we mnie. Wziełam paczkę, cofnełam się do mojego pokoju. Wyszłam na balkon...zamachnełam się i wyrzuciłam testy...
Nie żałowałam.
Poczekałam chwilę by ochłonąć, po czym zeszłam na dół.
Adrien napewno czekał w samochodzie. W salonie zobaczyłam Dylana.
-o co?- zapytał
-co co?- zapytałam
-no testy, pozytywny czy nie?-
Chcieli grać to okej.
-jakie testy?-
-te które były ja umywalce u ciebie-
-aaa te, no..-specjalniw zrobiłam przerwe-jeszcze nie znamy płci.-uśmiechnełam się
-NO TY SIE CHYBA ZAPOMINASZ-wydarł się na całe gardło, a ja uciekłam do garażu.
Odrazu zobaczyłam samochód Adriena. Obruciłam się i zobaczyłam Dylana idącego w naszą stronę. Wślizgnełam się do samochodu.
-JEDŹ-klepnełam adriena w ramie.
On na zawołanie ruszył. Brama się otworzyła a my wyjechaliśmy do domu.
Sprawdziłam powiadomienia
20 nieodebranych połączeń od: Dylan
11 nieodebranych połączeń od: Shane
36 nieodebranych połączeń od: Will
2 nieodebrane połączenia od: Tony
Kurde dużo...
W tym momencie mój telefon zawibrował.
Zerknełam i zobaczyłam napis Vince... dobra to muszę odebrać.
-Halo Vince?-
-Hailie co to miało znaczyć. Dylan mi wszystko powiedział.-
-boże żart, teraz kończe paa- wcianełam czerwony przycisk i wyciszyłam telefon.
^^^
Gdy byliśmy już w domu Adrien zapytał.
-co zrobiłaś, że Dylan, Tony, Will, Shane do mnie dzwonią i piszą?-
-heh...trochę pożartowałam a oni chcą mnie zjeść...-cicho przyznałam
-co zrobiłaś? Dokładnie.-
-no zobaczyłam s łazience test ciążowy no i się wkurzyłam i wyrzuciłam go przez okno, a gdy się spytali jaki był wynik to powiedziałam że nie znam płci i się wkurzyli...-
Gdy to mówiłam zaczełam się lekko śmiać. Adrien też gdy skończyłam.
-Dobra ale nie rób tak więcej bo też i mi się oberwie-powiedział podchodząc do mnie i mnie przytulając.
^^^
Po tamtym incydencie mineło 2 miesiące. Szczerze? Czuję się wspaniale. Szkoła jest...jest.
Wiem też że Mona woli się spotykać z Aundrey. No w dupie ją mam.Teraz gdy Mona nie chce się ze mną przykaźnić siadam cały czas z braćmi. Trochę dziwne ale ich koledzy dziwnie się na mnie patrzą.
Ja wiem że jestem zajebista i w ogóle ale bez przesady.
Will zaczął się jeszcze bardziej martwić bo ostatnio mnie trochę mdliło.
Ejj
A co jeśli...
Nie. Nie. Nie. Dobra zrobimy test i będzie po problemie.
Pojechałam do apteki i kupiłam testy. Adriena nie było w domu, więc poszłam do łazienki i zrobiłam test. Czekałam jakieś pięć minut.
Naszczęście negatywny.
Już się bałam...
*********************************
Hejkaaa. Nooo nie było mnie. Raczej też nie będzie. Mam trochę trudny okres, chciała bym też napisać inną książke. Dokładniej BillDipp
Dla nie wiedzących ship Billa Ciphera z Dipperem Pinesem z gravity falls. Mam w planach drarry i BkDk. Ale się zobaczy.
Kocham
Paaaa
![](https://img.wattpad.com/cover/349409254-288-k757043.jpg)
CZYTASZ
Rodzina Monet || Hailie Monet x Adrien Santan
FanfictionGdyby historia Hailie Monet i Adriena Santana zaczęła się na niefortunnej kolacji? 16-letnia Hailie zostaję postawiona przed faktem dokonanym. Czy zdoła pokochać wspólnika swoich braci?