biedny bill

407 9 1
                                    

Uff już po sprawdzianie.
-co dostałaś?-b
-3!
-ja 2..
-a ja 1!-t
-No nie dziwię się.-s
-No baaaardzo śmieszne.
- tak baaardzo.-b

Wróciliśmy do domu i był piątek po południu, a to zwiastowało tym że właśnie zaczą się weekend.
Ubraliśmy się wszyscy i poszliśmy pospacerować po mieście. Oczywiście nie obeszło się bez autografów,I zdjęć, ale to norma. Idzie się przyzwyczaić.

Ej chłopaki, może wracajmy już do domu bo robi się chłodno a ja jestem w samych spodenkach,

-okej chodźmy.-b
-Ok.-t

Wróciliśmy do domu i zjedliśmy kolację. Nocowałam praktycznie  kiedy się dało u bliźniaków. Zapytałam toma;
-tom,?

-tak ?

-bill miał kiedyś dziewczyne?

-niestety nie.

-dla czego?! Przecież jest taki ładny, słodki.?

-widzisz.. po prostu w dzieciństwie ja i bill byliśmy tymi czarnymi owcami w stadzie.Nikt nie chciał z nami rozmawiać, ani nawet się do nas odzywać. Byliśmy nękani przesz szkolnych chuliganów..
A  dziewczyny nawet nie chciały ma nas spojżeć. Dopiero teraz gdy osiągnęliśmy sukces, wszyscy nas zobaczyli, rozumiesz?

-oj tom..

-po prostu kiedyś była taka sytuacja, gdzie bill się zakochał. Była to dziewczyna No nie powiem że brzydka, bo była taka piękna jak ty.
Gdy bill chciał jej powiedzieć co czuje, ta go wyśmiała przy całej szkole. Bill do tej pory ma zraze do miłości, I po prostu nikt go nie chce... jest mi go bardzo szkoda bo widzę jak patrz6 choćby na nas.. ale niestety nie możemy zrobić noc oprócz bycia z nim.

-rozumiem.. w moim przypadku było podobnie.. miałam kiedyś chłopaka.. miałam wtedy tylko 13 lat.. mieszkałam w los Angeles i chodziłam do 6 klasy szkoły podstawowej.. zakochałam się. I to bardzo. Miałam cały telefon zasypany jego zdjęciami. Jakimś dziwnym trafem dowiedział się o tym że potajemnie się w nim kocham, I zapytał mnie czy zostane jego dziewczyną. Wiadomo, że powiedziałam tak. Bo co innego mogłam wtedy powiedzieć.  A ten był ze mną  dla żartu..  ja mówiłam mu że go kocham, a on sobie po prostu ze mnie żartował.. potem całą szkoła już o tym wiedziała, rzucił mnie tak po prostu.. uderzył mnie w twarz, I powiedział mi że jestem zwykłą suką.miałam traumę do każdego chłopaka który pytał się mnie o związek..

-eh.. widzisz.. moimi uczuciami zabawiła się nie jedna laska..   -t

- a moimi nie jeden chłopak.. -s


Następnego dnia postanowiłam porozmawiać z billem.

Heeejjj  -b

- heejoo bill
Słuchaj.. miałeś kiedyś dziewczyne?

-nie.. -b

-a chciał byś mieć?

- Wiesz..  nie za bardzo..

-wiem dla czego..  tom mi powiedział..

-o Jezu.. 

-bill, pamiętaj Że nawet jeśli nie jestem twoją dziewczyną, jestem twoją przyjaciółką. Na mnie możesz liczyć.
A mam jeszcze jedno pytanie..

-No?

-robiłeś to już..?

-nie ? A czemu pytasz?

-Bo wiesz, mam kilka koleżanek..

-Jezu!

-haha nie no żartowałam.
Ale pamiętaj jeżeli coś cie męczy, to do mnje Przyjdź. A po zatym masz też brata, więc jeżeli wstydził byś się czegoś powiedzieć mi, to zawsze możesz iść do toma.

-wiem dziękuję że jesteś Sara.

- a ja dziękuję że jesteś ty bill.

Love Life /tom Kaulitz Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz