billuś

369 7 0
                                    

Miną tydzień od tego incydentu a dziewczyna która mi to zrobiła miała na imię clara. Bill kojażył ją z koncertów. Ale nie chciał jej już znać.

-kochanie,już po wszystkim. Uspokajał mnie tom.

Moja trauma już po mału mijała, lecz dalej miałam ten obraz z parku w pamięci.

Był piątek po zajęciach no i standardowo nocowałam w domu bliźniaków. Musieliśmy jechać na zakupy bo nie było nic w lodówce pojechaliśmy do jakiegoś marketu przy wylocie z miasta. Wzięłam wózek sklepowy i wjechałam do sklepu wzięliśmy 4 paczki różnych chipsów, jakieś słodycze typu żelki czekolada i ulubione słodycze Billa czyli litrowa paczka skittelsów, paczka papierosów i jakieś energetyki

-tom?
-tak ?
Weźmiemy paczkę gum?
-ale że na dzisiejszy wieczór? Yy to czekaj jeszcze wezmę win-
-jezu.. chodziło mi o paczkę gum do żucia.. te arbuzowe..
-AHA.

tom wyglądał jagby był zawiedziony.
Bill się śmiał.
Gdy byliśmy w samochodzie to tom powiedział że musi do toalety. Zaczekaliśmy z billem w samochodzie.nagle Bill powiedział

-Ej wiesz że jak nie patrzyłaś, to tom położył na lade paczkę prezerwatyw? Bill mówił to hihrając się.

-nie no nie wytrzymam z nim naprawdę.

-mój brat zawsze taki był haha bo bo wiesz, on lubi mieć na zapas.

- ehh z wami to naprawdę można szału dostać.

Tom przyszedł do samochodu a ja od razu zapytałam po co mu te prezerwatywy

-TOM KOCHANIE?-s
Tak? -t
-PO CO CI TE PREZERWATYWY HM?-s
-nie no Bill od dzisiaj jesteś zdrajcą.-t
-NIE ODPOWIEDZIAŁEŚ
-No wiesz, po prostu lubię mieć na jakieś szczególne okazję.
-już wiem dla czego ta kasjerka się tak na mnie gapiła!
-ehh, too może jeźdźmy już?
-tom gwałtownie odpalił silnik, jagby chciał uniknąć dalszej rozmowy. Gdy dojechaliśmy do domu blizniakow przygotowałam obiad. Był to serowy makaron z pietruszką i hilli, chłopakom bardzo on posmakował, z czego się bardzo Ucieszyłam.była godzina ok.22:24, gdy tom leżał na łóżku, zapytałam:
Tom?
-tak?
Wiesz myślałam.. na tym długo, ale może spróbowaliśmy?
-tom od razu wiedział oco chodzi
-aa i co mówiłem że gumki się przydadzą.
Zaczęliśmy się rozbierać,
Nie będę mówić co było dalej,

Minęły 2 godziny, gdy skończyliśm. byliśmy wyczerpani a tym bardziej tom.zeszłam na dół do kuchni po szklankę wody z cytryną dla nas obojga. Ujżałał Billa który płacze.

-Billuś?
- Czekaj nie patrz.
-Bill.. przecież widzę że płaczesz
-nie
-co się dzieje? Bill?
-nic
-Bill proszę cię
-Dobra.. po prostu chciał bym też kiedyś poczuć coś takiego jak miłość.. chciał bym być na miejscu toma.. on znalazł swoją miłość.. nie chodzi mi tylko o seks, chciał bym kogoś naprawdę kochać. Tak jak tom kocha ciebie Saro.
-Bill, nie poddawaj się. Ja na toma musiałam czekać praktycznie od urodzenia..czasem poznajemy swoją miłość nawet o tym nie wiedząc.. tak było w moim przypadku. A teraz billuś, weź się w garść. Wzięłam wacik nasączyłam go płynem micelarnym i zmyłam ten okropnie rozmazany makijaż.
-a co jeżeli moją miłością okażesz się ty?
Zamilkłam.nie wiedziałam co powiedzieć.
-Bill, ja naprawdę nie wiem ale narazie kocham toma. I wiesz o tym bardzo dobrze. Też cie kocham ale jako przyjaciela. Jesteś dla mnie jak starszy brat.
- tak to racja..
-więc zobacz w te lusterko, kogo tu widzisz?
-Billa kaulitza
-a wiesz kogo ja widzę?
Widzę tutaj pięknego, słodkiego, chłopaka który zawsze jest radosny, uśmiechnięty, pięknie śpiewa.
-naprawdę.. tak myślisz?
-oczywiście Bill!
-masz rację Sara, przestanę myśleć o przyszłości. Dobranoc.
-dobranoc billuś.

Poszłam na górę a tom już spał. Było grubo po północy, a ja wzięłam paczkę papierosów I poszłam na balkon, zapaliłam jednego, I cały  czas myślałam o billu. Było mi go bardzo szkoda, wtedy najchętniej bym go pocałowała, ale nie mogła bym zrobić czegoś takiego mojemu ukochanemu. Ale wierzę Że bill znajdzie te jedyną.

Love Life /tom Kaulitz Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz