07.10.2023r.
Waga: 67,1 kg
Śniadanie
- skyr z dodatkiem błonnika 150kcal
- zielony banan 100kcal
Obiad
- zupa 50kcal
Kolacja
- jogurt grecki 50kcsl
- kiwi 50kcalSuma: 400 kalorii
10 000 kroków ❌
3 litry wody ✅
Ćwiczenia ❌Czyli tak jak myślałam waga się w końcu ruszyła, ale jest ważniejsza sprawa do omówienia. Otóż co tydzień w nkedziele przychidzi do nas moja babcua na kawę i zazwyczaj piekłam z tej okazji ciasto albo mama jakeś kupywała, ale wy piewnie wiecie że ciasto ma w chuj kalori i nawet jakbym pozwoliła sobie na jeden mały kawałek to i tak przekroczyłby mój limit chyba nawet dwukrotnie. Takwięc przekonałam mamę żebym mogłam jutro upiec ciasto ale wmówiłam jej że to trudny przepis i zrobie tylko małą porcje. Oczywiście przepis nje jest trudny, jest banalny a poza tym jeden kawałek takiego ciasta ma tylko 70 kalorii. Moim ogólnym planem jest to żeby zjeść tylko 1 kawałek tego ciasta i wiem że to nje brzmi zbyt zdrowo ale nie chce żeby moja dieta była aż tak oczywista bo jakby rodzice albo co gorsza babci a się dowiedzieli to zaczeli by mie tuczyć, a tego nie chce. Więc nie obrażajcje się na mnie za to i trzymajcie kciuki żeby jutrzejszy dzień dobrze poszedł
Trzymajcie się kochani 💜
CZYTASZ
Droga na szczyt | Odchudzanie
RandomMam dość wizwisk za strony rówieśników, rodziny i ludzi z ulicy. Postanowiłam w końcu wziąść się za siebie i dojść sa sam szczyt. 72🌺 69🌺 67🌺 65🌺 63🌺 61🌱 59🌱 57🌱 54🌱 51🌱 47🔒