Jest lepiej. O wiele lepiej. Minął tydzień od tamtego spotkania w deszczu i mogę wręcz powiedzieć, że jest cudownie. Obydwoje się staraliśmy jak tylko możemy.Moja siostra za 2 dni ma wrócić z obozu więc dzisiaj zrobiłam sobie taki dzień planowany na przyszły rok. Jeszcze niedawno zastanawiałam się czy nie wrócić na studia muzyczne. Tak jak wspominałam, kocham muzykę i wręcz mnie do niej ciągnie. Gdy jestem sama czy z kimś musi być muzyka. W moim życiu jest zakaz ciszy. Od końcówki października zaczynam studia muzyczne w Krakowie przez co się bardzo cieszę. Potrafię grać na gitarze, fortepianie i saksofonie. Jak byłam mała, chodziłam do szkoły muzycznej i do wybrania był przedmiot, na którym musimy się nauczyć grać. Wybrałam saksofon bo to jest coś co mało osób potrafi grać a sam dźwięk z niego jest cudowny. Gdy siedziałam i pisałam plany nagle zadzwonił telefon
- halo?
- cześć córciu! mamy dla ciebie wiadomości
- cześć mamo co tam się dzieje?
- wracamy już do was i myśleliśmy czy nie chciałabyś mieć własnego mieszkania? Pokazałaś nam, że świetnie sobie radzisz z Oktawią a my wiemy, że masz plany na siebie i chcemy ci dać w końcu się rozwijać.
- o matko no jasne, że tak! kiedy będziecie?
- będziemy za dwa dni idealnie jak Oktawia wróci z obozu więc wtedy wszystko już zaplanujemy. A teraz opowiedz mi jak tam twoje życie prywatne. Jak tam praca, masz kogoś może? - tym razem zapytał tata
- praca bardzo dobrze, chodź ciężko, no i mam takiego kolegę.
- co to za kolega opowiadaj Lia! Albo nie! Jak wrócimy o wszystkim porozmawiamy.
- dobrze kochani, czekam na wa s niecierpliwością do zobaczenia kocham was mocno
- my ciebie też kochanie do zobaczenia
I się rozłączyli. Bardzo się cieszyłam na ten fakt. Chcę w końcu znaleźć tą przestrzeń dla siebie w tym wszystkim i skupić się na mojej przyszłości z muzyką. Od Razu zadzwoniłam do Patryka
- cześć Patryś nie przeszkadzam?
- oczywiście że nie co się dzieje mycha
– mycha – pomyślałam i znajome mrowienie się pojawiło.
- właśnie rozmawiałam z rodzicami i będę się przeprowadzać aby mieć własne mieszkanie!!
- to świetnie Aurelka cieszę się bardzo. Wiadomo coś więcej?
- wiesz będziemy rozmawiać za 2 dni bo wracają i wszystko ustalimy. Właśnie jeszcze wracam na studia od końca października
- Oho jakie to studia
- Wracam na studia muzyczne!
- No to chyba cię do mnie zatrudnię aby nikt mi cię nie zabrał moja droga.
- Jasne jasne. Dobra ja ci nie przeszkadzam i lecę, papa!
- Do zobaczenia
Bardzo się cieszyłam. Była to dla mnie świetna wiadomość. Włączyłam sobie muzykę i zaczęłam gotować obiad, iż była już 15.00. W trakcie napisałam do Patryka
– wpadasz na obiad?
Robiłam akurat na obiad własno robione tacosy. Kocham meksykańską kuchnię i nigdy nie przestanę jej kochać.
– oczywiście, że wpadnę. Będę za godzinkę.
Uśmiechnęłam się na tę wiadomość i zaczęłam robić dalej meksykańskie jedzenie. Nawet mam meksykańską cole i piwo w domu. Tacosy były prawie gotowe i akurat usłyszałam dzwonek do drzwi.
CZYTASZ
KU MIŁOŚCI || Patryk Baran
DiversosZastanawialiście się jak to jest spotkać miłość życia na koncercie? Ja akurat nie. Nie spodziewałam się, że do tego dojdzie a tym bardziej w takich okolicznościach. On na scenie ja na widowni. Wzrok się spotkał, czuć wiatr wokół ciała. Czy to się do...