ROZDZIAŁ III - TWÓJ UŚMIECH

2.1K 61 23
                                    

Właśnie wracamy do domu po finale koncertu. Cudowne przeżycie, patrzeć na tylu ludzi, którzy przyjechali zobaczyć ciebie. A szczególnie ta jedna osoba, na której zwróciłem główną uwagę.

Rozmawialiśmy z całym genzie o tym co nam najbardziej się podobało a co nie. Potrzebowałem rady od kogoś bliskiego, a tym bardziej kobiety. Aktualnie najbliższy kontakt miałem z Hania, a akurat jako jedyna jest w związku dlatego jest to jeszcze większy plus. Zatrzymaliśmy się na stacji benzynowej na przerwę, więc poprosiłem Hanię aby o tym wszystkim porozmawiać

"Hania mogłabyś na chwilę?

"Jasne" podeszła do mnie Hania. "Co tam Patryś?"

"Mam pewien problem." wziąłem oddech. "Podczas koncertu w Poznaniu zobaczyłem dziewczynę na meet&greet, mniej więcej w naszym wieku i naprawdę mi się spodobała, zdobyłem nawet jej numer nawet w śmieszny sposób i nie wiem co mam zrobić, gdzie ją zabrać, kiedy co jak." powiedziałem na jednym wydechu, bardzo szybko.

"No Patryk" uśmiechnęła się Hania "Tego się najmniej spodziewałam ale bardzo się cieszę!" zaczęła się cieszyć i skakać jak to zawsze Haniula robi z podekscytowania. "Moim zdaniem, powinniście na ta chwile bardziej popisać, a potem się spotkać. Bardziej ją poznać. A jak wyglądała to sobie może przypomnę!" powiedziała po raz kolejny z podekscytowaniem.

"Trochę ciemniejsza karnacja, piwne oczy, brązowe loki, była z młodszą siostrą co wyglądała identycznie jak ona." znowu powiedziałem na jednym wydechu.

"Coś kojarzę, coś kojarzę. I co takiego zrobiłeś, że zdobyłeś jej numer i po 2 jak ma na imię!" potrząsnęła mną z uśmiechem, który trzyma cały czas od początku rozmowy.

"No więc, jej siostra nagrywała film, po czym ona zaczęła więc początkowo wziąłem jej telefon i zacząłem nagrywać filmiki wszystko, po czym zrobiłem drugi filmik aby poczekała przy tych bramkach przy wyjściu." pokazałem wszystko rękoma. "Lecz niestety go nie zobaczyła, więc jak wszyscy wychodzili, modliłem się aby wychodziła akurat przy bramkach i akurat wychodziła także przed końcem koncertu napisała na kartce czy poda mi swój numer telefonu, zabrałem te rzeczy ze sobą właśnie te rzeczy i zacząłem krzyczeć do ludzi i przybijać piątki." zwolniłem z mówieniem gdyż znowu opowiadałem bardzo szybko. "Podałem jej dyskretnie kartkę i chodziłem tak po ludziach no i jak zauważyłem, że skończyła to przybiegłem znowu, odebrałem kartkę i wróciłem." powiedziałem "I ma na imię Aurelia."

"No Patryk, ty nigdy nie zwodzisz. Pisałeś już coś do niej?"

"Tak pisałem i może niedługo się umówimy." powiedziałem z wielkim uśmiechem "Dziękuje Hania jeszcze raz." powiedziałem do Hani i ją przytuliłem.

Hania oddała przytulasa.

"Patryś, zawsze możesz na mnie liczyć i oczywiście dawaj mi znać z każdym szczegółem co się dzieje." pogroziła mi palcem i poszliśmy do reszty. Wróciliśmy do auta i pojechaliśmy już prosto do Krakowa.

** 26 czerwca 2023**

Właśnie nagrywaliśmy odcinek do Genzie. POjechaliśmy do najlepszej i najpopularniejszej restauracji w Polsce. Nagrywaliśmy odcinek tanio drogo i akurat ja Oliwier i Hania i Fausti byliśmy razem w teamie. Usiedliśmy przy stoliku czekając aż ktokolwiek przyjdzie. Podeszła do nas jakaś dziewczyna. Na początku nie zwróciłem jakoś bardzo uwagi. Gdy przyszła pora na mnie uniosłem głowę i spojrzałem na dziewczynę. "Popro-" urwałem swoją odpowiedź. Była to ona. Stała przede mną, we własnej osobie. Uśmiechnąłem się szeroko, spojrzałem znowu w menu i powiedziałem czego chce. Kopnąłem po kryjomu Hanię pod stołem i wskazałem na nią w trakcie kiedy Oliwier zamawiał jedzenie. Hania spojrzała na nią ukradkiem i uśmiechnęła się do mnie. Nagle dostałem wiadomość od Hani

– no Patryś ty to masz jakieś szczęście.

Patrząc na wiadomość, uśmiechnąłem się do siebie, patrząc po chwili na Hanie a potem szybko ponownie na dziewczynę. Rozpatrzyłem każdy jej rys twarzy aby wszystko zapamiętać.

"To wszystko dla was?" spytała. Teraz ten głos usłyszałem jeszcze bardziej wyraźniej, na co się uśmiechnąłem do niej kiwając głową. Patrząc na mnie uśmiechnęła się szeroko i poszła dostarczyć nasze zamówienie. Patrzyłem na nią do końca zniknięcia jej z mojego pola widzenia.

****

Gdy podeszłam do stolika nie rozważałam nawet, że to będzie to całe Genzie a tym bardziej – Patryk. Dopiero gdy podeszłam, zwróciłam na to uwagę a tym bardziej na blondwłosego. Na początku mnie nie zauważył lecz gdy mówił swoje zamówienie, zwrócił na mnie końcowo uwagę. Zaciął się gdy mnie zobaczył. Sprawiło to wielkie mrowienie w moim brzuchu. Uśmiechnął się szeroko i już do końca zamówienia był pełen uśmiechu. Uśmiechnęłam się do niego po zakończeniu i czułam jak jego wzrok wypala moją osobę aż nie zniknął z pola widzenia. Przez całą robotę nie byłam już skupiona. Mimo, że jest to wielka restauracja akurat dziś musiałam pracować na kelnerce, gdyż niektórzy się rozchorowali i nie było zastępstwa. Jestem menadżerką restauracji, głównie załatwiam  wszystko za właściciela. Leczy gdy nie ma niektórych to zastępuje na kelnerce.

Za każdym razem jak przechodziłam na widoku Genzie, czułam ten wzrok. Odpalał on u mnie mrowienie w brzuchu i głębsze oddychanie. Gdy podawałam akurat ich jedzenie, patrzył bez przerwy i mówił, że dziękuje bardzo. Bardzo stresujący i pełen emocji w pracy nie powiem, że nie. Gdy wyszli zostawili mi ponad 200zł napiwku, i Patryk nawet czekał przy wyjściu aby się ze mną pożegnać nawet uśmiechem. Pokiwałam mu również i poszłam się ogarnąć do biura.

Gdy wróciłam do domu, powiedziałam siostrze o tym co się wydarzyło.

" No co ty mówisz! OD dziś jeżdżę z tobą do pracy." Powiedziała Oktawia a ja się zaśmiałam. Dostałam nagle sms od niego.

– Bardzo ładnie dziś wyglądałaś. Przepraszam, że nic nie powiedziałem do Ciebie ale bardzo się zestresowałem gdy Cię zobaczyłem i nie potrafiłem nic z siebie wyrzucić.

Ponowne uczucie mrowienia.

– nic się nie stało ze spokojem. Na pewno będzie inna okazja.

– Mam nadzieje, że będzie.

Uśmiech. Mrowienie w brzuchu. Dziwne uczucie u mnie bywano.

****

Nie mogła mi wyjść z głowy po tym dniu. Nie powiedziałem nic do niej przez co mi było bardzo głupio. Strasznie mnie rozkojarzyła na cały odcinek ale dałem sobie radę. Rozmawiałem znowu z Hanią. Powiedziała, że wydaje się naprawdę na sympatyczną dziewczynę i jak najszybciej spotkanie. Gdy miałem iść spać w mojej głowie była ona i to jak nasz wzrok się ponownie spotkał tylko w innych okolicznościach. Od zerwania z Wiktorią, nigdy nie czułem takiego mrowienia do kogoś innego. Tak samo jak i w związku. Nie aż takiego. Było to dla mnie duże zdziwienie. Nie myślałem, że plan z kartką o numer wyjdzie, więc miałem małą nadzieję, że cokolwiek z tego będzie. Ale wyszło i ta dziewczyna nie może mi wyjść z głowy. Za każdym razem gdy jestem w Krakowie rozglądam się za tymi lokami. Najważniejsze, że restauracja już wyczajona. Teraz wiadomo kto będzie klientem nr. 1 w restauracji. W mojej głowie cały dzień widok jej uśmiechu. 


Kolejny rozdział! Mam nadzieje, że sie podobał a kolejny już w srodę. 

Dla fanów marvela zapraszam na moje konto gdzie trzy lata temu wstawiłam PREFERENCJE Z MARVELA  @maheia zapraszam bardzo serdecznie!

Miłego dnia i wieczoru!


1076 słów

KU MIŁOŚCI || Patryk BaranOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz