Po wczorajszym dniu spędzonym w domu Genzie, moje uczucia były naprawdę skomplikowane. To, co zdarzyło się między Kingą i Patrykiem, sprawiło, że czułam się zdezorientowana i zazdrosna.
Kinga zachowywała się wobec Patryka naprawdę dziwnie. Widać było, że próbowała być blisko niego, dotykać go i skupiać na sobie jego uwagę. To sprawiło, że czułam się nieswojo. Byłam zaskoczona tym, jak Patryk na to reagował, albo raczej nie reagował. Wydawało się, że nie zauważał jej prób ani nie chciał na nie odpowiadać.
To wszystko sprawiło, że czułam się zazdrosna i niepewna. Zastanawiałam się, co to oznacza dla naszej relacji. Czy Patryk naprawdę jest taki nieświadomy, co Kinga próbuje osiągnąć? Czy ona próbuje być dla niego bardziej niż tylko koleżanką?
Kiedy usiedliśmy wieczorem, próbując podsumować ten dzień w domu Genzie, poczułam potrzebę porozmawiania z Patrykiem. Chciałam zrozumieć, co on o tym myśli i co chce od naszej relacji. Byłam niepewna, czy Patryk też zauważył, co się działo, i czy jest gotowy na to, byśmy byli razem.
Chciałam być pewna, że jesteśmy na tej samej stronie i że mamy jasność co do naszych uczuć. To był trudny moment, ale też ważny krok w naszej relacji. Potrzebowałam rozmowy, która pozwoliłaby nam zrozumieć, co mamy ze sobą zamiar zrobić, i co oczekujemy od siebie nawzajem.
(timeskip jest początek października, będzie to bardzo pasować to co się będzie działo)
****
Byłem zdeterminowany, aby zrozumieć, jak lepiej postępować w naszej relacji z Aurelią. Wiedziałem, że muszę być ostrożny i taktowny, aby nie sprawić, żeby czuła się nieswojo, a jednocześnie chciałem być pewien, że nasza miłość się rozwija. Dlatego postanowiłem zwrócić się o radę do najważniejszych ludzi w życiu Aurelii.
Pierwszym krokiem była rozmowa z jej rodzicami. Wiedziałem, że mają ogromny wpływ na jej życie, a ich rady mogłyby być dla mnie bardzo cenne. Przybyłem do ich domu, nieco nerwowy, ale determinowany.
"Patryk! Co to za miła niespodzianka, wejdź proszę. Gdzie jest Lia?" spytała mama Aurelki.
"No właśnie nie ma jej a przybyłem z pomocą do państwa." powiedziałem lekko zmieszany i nieśmiały.
"Co się dzieje chłopcze." odpowiedział tym razem tata brunetki.
Opowiedziałem im o moich uczuciach do Aurelii i o tym, jak bardzo mi na niej zależy. Zapytałem ich, co według nich powinienem robić, a także czego powinienem unikać. Ich rady były bezcenne.
"Wiesz co najważniejsze to być autentycznym i szanować jej uczucia przede wszystkim. Musisz być cierpliwy i dać Lii czas na rozwijanie waszej relacji. Unikać nachalności i w szczególności-" podkreślił tata. "respektować jej granice. W swoich byłych relacjach a to miłosnych czy przyjacielskich nie miała łatwo i od tamtego czasu bardzo stara się na wszystko zwracać uwagę i być ostrożna z relacjami. Nie powiem zdziwiło mnie to, że pojawił się jakiś chłopak w jej życiu. Ale po tym pierwszym naszym spotkaniu po prostu cię pokochaliśmy Patryk i mam nadzieje, że wam się bardzo ułoży."
"Dziękuje państwu bardzo. Jest Oktawia?" pokiwali głową na tak i zaprowadzili mnie do jej pokoju. Byłem wdzięczny za te słowa mądrości i obiecałem, że będę ich słuchał. Następnie postanowiłem zwrócić się o radę do siostry Aurelii. Wiedziałem, że miała głęboką więź z jej siostrą i mogła zrozumieć, jak myśli i czuje Aurelia. Opowiedziałem jej o moich obawach i o tym, jak Kinga próbowała zakłócić naszą relację. Zapytałem, jak mam się zachować i co powinienem robić, aby chronić naszą miłość.
"Wiesz co może i mam 12 lat i mało co się na tym znam, ale rozmawiam z siostra dużo na takie tematy i powiem ci tyle. Dużo chłopaków ja zraniło a przede wszystkim jej pierwszy związek. Po nim strasznie uważać na wszystko i zanim podejmie decyzje to musi się nad tym zastanowić. Musisz słuchać jej uczuć i potrzeb ale także wyrażać swoje. Powiedziała mi i też uczyła,że zrozumienie, szacunek i komunikacja są kluczowymi zasadami w każdym związku. Uwierz mi na pewno będzie dobrze gdyż za każdym razem jak gdzieś szła z tobą i wychodziła z domu lub wracała z kwiatami miała bardzo szeroki uśmiech."
CZYTASZ
KU MIŁOŚCI || Patryk Baran
AléatoireZastanawialiście się jak to jest spotkać miłość życia na koncercie? Ja akurat nie. Nie spodziewałam się, że do tego dojdzie a tym bardziej w takich okolicznościach. On na scenie ja na widowni. Wzrok się spotkał, czuć wiatr wokół ciała. Czy to się do...