ROZDZIAŁ XXIV - NASZ WSPÓLNY SYLWESTER

681 31 66
                                    


Chciałabym powiedzieć, że ze względu na zmianę niektórych planów co do książki chciałabym zmienić wiek Oktawii na 16 lat! Dużo to nie zmienia co do poprzednich rozdziałów ale lepiej patrząc na teraźniejsze pomysły, które mam w głowie lepiej będzie to wyglądało.

Miłego czytania!



"Dzisiaj mamy 31 grudnia i razem z dziewczynami będziemy chodzić po sklepach i kupować rzeczy na sylwestrowa imprezkę." powiedziała Hania i zaczęłyśmy chodzić po sklepach. Razem z nami była jeszcze Kinga — więcej rąk do pomocy, tym szybciej.

Jeśli chodzi o moją relację z Kingą — jest zwyczajna. Tolerujemy siebie lecz nie rozmawiamy jakoś dużo chyba, że no trzeba.

Ja byłam w parze z Julitą i miałyśmy za zadanie aby kupić jedzenie. Weszłyśmy do sklepu i rozmawiając do kamery jak i pomiędzy sobą i opowiadałyśmy co kupujemy, co potrzebne i dawałyśmy jakieś żarty czy się z czegoś śmiałyśmy. Hania była z Kingą, one się zajmowały dekoracjami a Fausti z Wiką piciem i jeszcze jakimiś rzeczami.

Przewodnim tematem był kosmos. Po zakupach poszłyśmy z dziewczynami zobaczyć jakieś przebrania które możemy wykorzystać. Idealnie dla siebie znalazłam sukienkę granatowa, która udekoruje specjalnym sprejem do ubrań aby miało taki vibe galaktyki.

Chłopacy w tym samym czasie razem z moją siostrą Oktawią sprzątali dom aby odrazu jak wrócimy można było dekorować i też dekorować rzeczami które mieliśmy w domu. Ciekawe jak im poszło posprzątanie.
Imprezka w domu zaczynała się około 20.00 a my byłyśmy w domu dopiero o 15.00.

*W tym samym czasie u chłopaków*

"Co ty robisz?" spytała Oktawia Oliwiera.

"Bawię się konfetti." patrzył na mnie jak dziecko, które coś zrobiło.

"I to ja jestem dzieckiem." powiedziała Oktawia do kamery.

"Nenenene." wystawił mi język Kostek a ja jemu również.

"Kochana pomóż mi, to czy to." pokazał mi Posti koszulę.

"Wiesz co ta druga lepsza, bardziej kobieca."
powiedziałam na co się ja, operator oraz Patryk się zaśmialiśmy.

"Hahaha bardzo śmieszne."

"Uwaga teraz zobaczymy jak chłopacy posprzątali w domu." powiedziałam do kamery i weszłyśmy do domu. "No chłopaki." powiedziałyśmy wszystkie razem z dziewczynami.

"Piękne Panie posprzątane na błysk." powiedział Bartek a my odkładałyśmy rzeczy.

"Dobra teraz dziewczyny zaczną dekorować rzeczami, które kupiły a my lecimy na zakupy aby wypożyczyć stroje na imprezkę." powiedział Świeży i wzięli operatorów ze sobą.

My się podzieliłyśmy na zadania i zaczęłyśmy dekorować dom rzeczami, które dziewczyny kupiły. Ja dekorowałam salon, Hania zajmowała się jedzeniem z Wiką, Kinga z Faustyną korytarz a Julita poszła ogarniać stroje menadżerka ponieważ były zajęte i nie miały jak sobie ogarnąć.

Chłopcy jakoś po godzinie wrócili ze strojami. I zaczęli nam pomagać dekorować resztę domu. O 19.00 zaczęliśmy się przebierać więc ja poszłam do pokoju Julity z łaskami i zaczęłyśmy się malować początkowo. Umalowałam swoje oczy na granatowo-fioletowe z brokatem i zaczęłam robić sprejami swoją sukienkę. Patryk był ubrany tak jak ja ale miał spodnie z koszulą umalowane oraz sprejem zmywalnym sobie zrobił fioletowe włosy a ja granatowe.

Goście się już zbierali, była już większość. Nie wiedziałam jeszcze, że to będzie jedna z gorszych imprez na jakich mogłam być.

Impreza się rozpoczęła, operatorzy chodzili wokół nas i nas nagrywali.

KU MIŁOŚCI || Patryk BaranOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz