18.Wytłumaczenia.

748 24 4
                                    

Pov:Eric

Jaka ulga.

Udało się.Lily przeżyła i jest już zdrowa.

-Możemy się z nią zobaczyć?-zapytał Dylan.

-Oczywiście.-powiedział lekarz i odszedł od nas.

Pierwsza weszła Aurora a za nią bliźniacy, Lucas, Dylan, Alec i ja.

Lily patrzyła na nas z dziwnymi przeprosinami w oczach.Jakby się czegoś bała.

Pov:Lily

Nie mogłam spojrzeć im w oczy po tym co zrobiłam.

Co w mnie wstąpiło, że przespałam się z tym zjebem.On był obrzydliwy, stary i przez niego mogłam umrzeć.

Wstydzę się swojego ciała, swoich ust i w ogóle całej siebie.

-Lily-zaczął Harry.

-Przestań.-wyszeptałam błagalnym głosem.

-Co się stało?-zapytał Dylan.

Spojrzałam na Lucasa, który jako jedyny wiedział.On się ode mnie nie odsunął.Nie zostawił mnie.Może oni też będą.

-Nie ważne co zrobiłaś, że tak się teraz zachowujesz ale musisz wiedzieć, że my cię nie zostawimy.Kochamy cię.Jesteśmy rodziną.Wszystko zrozumiemy.-powiedział Dylan gdy nie dostał odpowiedzi na zadane pytanie.

Przemyślałam jeszcze czy aby na pewno będzie dobrze i czy napewno chce im powiedzieć, aż w końcu stwierdziłam, że tak.

-No bo.-zaczęłam a chłopaki pokiwali głowami, na to że mogę kontynuować.-Wtedy gdy oni nas porwali Katherine mówiła, że mieli na mnie eksperymentować a w zamian ona miała sfingować swoją śmierć, żeby Gregory mógł przejąć nade mną opiekę.

-Ale kto to jest i czemu by miał chcieć przejąć nad tobą opiekę?-zapytał już całkowicie nie rozumiejąc Harry.

Przymknęłam oczy i westchnęłam.

-To przyjaciel Katherine.On jej pomagał przy mnie a on miał mnie wsiąść tylko po to, żeby móc się z mną zabawiać kiedy i gdzie by tylko chciał.-chłopaki po moich słowach stali się poważni i zacisnęli szczęki.Aurora wybałuszyła oczy.

-Zabije gnoja.-wysyczał Harry.

-On już nie żyje.-wytłumaczyłam z spokojem a chłopaki zmarszczyli brwi.

-Jak to nie żyje?-zapytał Eric.

-Dajcie mi dokończyć.-powiedziałam zirytowana.-Wtedy gdy zapytali się mnie na co zachorowałam ja nie odpowiadałam.Katherine gdy zauważyła, że nie mam zamiaru nic jej mówić kiwnęła głową do Gregory'ego a on zaczął mnie całować po szyi i ramieniu i mnie macał.-mówiłam to mając ciągle głowę zwieszoną w dół i zamknięte oczy.-Gdy wsadził rękę pod moją sukienkę ja nie wytrzymałam i powiedziałam im wszystko ale on nie przestawał.Próbowałam się mu wyrwać ale za mocno mnie trzymał.Wtedy do głowy wpadł mi pomysł.Przypomniałam sobie o nożu, który zabrałam z kieszeni tego chłopaka, który zabrał mnie z przyjęcia, i którego schowałam w stanik.Gdy Gregory zabrał mnie do sypialni, żeby mnie zgwałcić-zatrzymałam się.-Stwierdziłam, że nie ma sensu się szarpać i krzyczeć więc pozwoliłam mu na to.Przespałam się z nim a później go zabiłam gdy próbował mnie namówić, żeby z nimi została mówiąc, że teraz będziemy to robić codziennie.-podniosłam na ich zszokowane twarze oczy pełne łez.-Ja przysięgam, że nie chciałam ale nie mogłam przestać.Nienawidzę siebie za to co zrobiłam.Wstydze się tego.On miał jakieś 30 lat.Przepraszam.-końcówkę wyszeptałam i zaczęłam płakać.

missing sister / zawieszoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz