11.Niespodzianka.

866 27 7
                                    

Nie wiem co się stało ale w szpitalu zostali z mną tylko bliźniaki.Reszta chłopaków musiała gdzieś pojechać ale powiedzieli że niedługo wrócą.

Siedziałam bokiem na łóżku a za mną Harry czesał mi włosy.Poprosiłam go o to bo ja nie dawałam rady ruszać własnymi rękami.

Shawn leżał na kanapie i oglądał na telewizorze jakiś film.Rozumiecie że mają w szpitalu netfilxa?

-Lily-zaczął Harry-posłuchaj mnie.Jak chłopaki wrócą, nie przerywaj im tylko ich wysłuchaj.Potem krzycz ,bij i wyżywaj się na nich ale daj im wytłumaczyć okej?

-Wiesz Harry.Nie wiem co knujecie ale nic już mnie nie zdziwi.I chyba nawet nie będę miała siły żeby na nich krzyczeć i ich bić.-zaśmiałam się cicho.

-Ej mała.-wstał Shawn i kucnął przed mną.-Dasz radę jasne?Jesteś najsilniejszą dziewczyną jaką znam.Poradzimy sobie razem.Bo jesteśmy rodziną.A rodzina pomaga sobie w potrzebie.Zobaczysz, że urządzimy sobie najzajebistrzą osiemnastkę na świecie.Nawet Lucas takiej nie miał.-zaśmiał się a ja i Harry z nim.

-Dobra Harry dawaj lusterko i pokazuj co mi tam uczesałeś.-powiedziałam cicho a Harry od razu to zrobił.

Zobaczyłam się i uśmiechnęłam się lekko.

Zobaczyłam się i uśmiechnęłam się lekko

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Tyle czasu to robiłeś?-zapytał Shawn.-Fu.-zrobił zdegustowaną minę.

Zaśmiałam się cicho a Harry wskoczył na niego i tarzali się na podłodze.

Kocham ich...

Tarzali się tak chyba z 10 minut a brzuch mnie już bolał od tego ciągłego śmiechu.

-Dobra, dobra, przestańcie już bo nie wytrzymam.-powiedziałam gdy już trochę się uspokoiłam.

Chłopaki wstali z podłogi i położyli się obok mnie na łóżku.Jak zwykle leżałam w środku.Oparłam głowę na ramieniu Harrego a nogi położyłam na brzuch Shawna.

-Nie za wygodnie ci?-zapytał Shawn.

Uśmiechnęłam się chytrze.

-Lily-zaczął Harry.-spotykasz się z Michael'em?-zapytał a ja się spięłam.Pewnie to wyczuli ale nic nie powiedzieli.

-Nie.-powiedziałam.

-Lily nie będziemy źli.Tylko chcemy wiedzieć kto to.A Mike zapytał się nas ostatnio czemu nie chodzisz do szkoły i czy damy mu twój numer.

Japierdole ale debil.

Przymknęłam oczy i chwilę myślałam.

-A skąd pomysł, że się z kimś spotykam?

-Lily nie rób z nas idiotów.Wiemy że kogoś masz.-powiedział Shawn i zachichotał.

Westchnęłam.

-Dobra, tak.Chodzę się z Mike'em.Znaczy.Uchh-wkurzyłam się.-Nie wiem czy można to nazwać chodzeniem z sobą.Nasza relacja jest skomplikowana.-wytłumaczyłam.

missing sister / zawieszoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz