Pov: Shawn
To co tam zobaczyliśmy zabolało inaczej...
Lily
Leżała na podłodze.Oczy miała zamknięte, z nosa leciała jej krew tak samo jak z wargi a na starych siniakach pojawiały się już nowe.Ja z Harrym patrzyliśmy z przerażeniem, nie mogliśmy się ruszyć a Lucas zachował zimną krew i podbiegł do niej.
-Lily wszytsko w porządku!?Nic ci nie jest!?Co ty tu robisz!?-krzyczał.
-Bo-li-wyszeptała.
W oczach zebrały mi się łzy gdy widziałem ją w tym stanie.Ona umierała na naszych oczach.Teraz to zauważyłem.Tracimy ją.
-Pierdole to.Jedziemy do szpitala.-powiedziałem zły.
Lucas podniósł ją jak pannę młodą i poszedł do garażu.Ja pobiegłem szybko ubrać buty z Harrym.Wzieliśmy kurtkę i buty dla Lily i buty dla Lucasa.
Pobiegliśmy do samochodu i ruszyliśmy z piskiem opon.
-Dzwonimy do chłopaków?-zapytał Harry który siedział z tyłu z Lily a jej głową leżała na jego udach.
-To weź ty Lucas zadzwoń.Eric nie wydrze się tak na ciebie.-powiedziałem.
Lucas kiwnął głową i zadzwonił.
-Jedziemy do szpitala-zaczął od razu jak odebrał.-Spadła z schodów i jedyne co powiedziała to to że boli...Leci jej z nosa krew i z wargi...A co mieliśmy kurwa zrobić jak nie kontaktuje!?...Jedziemy do prywatnego obok nas...No dobra.Wylecieliście już?... Zadzwonię jak coś będzie już wiadomo... pa.-zakończył połączenie i rzucił telefon na deskę rozdzielczą.-Powiedział że niedługo przyjadą.Dylan wpadł w szał i powiedział że ostatni raz wyjeżdża służbowo.-westchnął.
-Spodziewałem się tego po nim.-powiedział Harry.
Lucas chyba złamał wszytskie przepisy jadąc do tego szpitala a nadal go nie widać.Po chwili usłyszałem przyspieszony oddech i jakby ktoś się dusił.
-Kurwa Lily spokojnie!!-krzykną Harry.
Ona nadal się nie uspokoiła a zaczęła płakać.Łzy spływały po jej twarzy wodospadem.
Harry coś do niej mówił i głaskał po głowie ale ona nadal się nie uspokajała.
Po jakichś dwóch minutach byliśmy już pod szpitalem.Harry wyszedł z duszącą się Lily na rękach z samochodu i pobiegliśmy do środka.
-Potrzebujemy lekarza!!!-wydarłem się na cały szpital
Po chwili przybiegli do nas lekarz i pielęgniarka.
-Tędy.Za mną.-powiedział lekarz i pobiegł do wolnej sali a my za nim.-Połóż ją na łóżku.-Harry położył Lily na łóżku a ona zaczęła pluć krwią.
Z przerażeniem patrzyłem na to co się dzieje tak jak reszta chłopaków.
Pielęgniarka położyła metalową miskę obok łóżka i przekręciła Lily żeby tam pluła.Gdy Lily zwymiotowała krwią założyła jej maskę tlenową i dała lek na uspokojenie.Ona cała się trzęsła i co chwilę miała tak mocne drgawki że podskakiwała na łóżku.
Cała nasza trójka patrzyła na nią przez łzy które zdarzyły już wypłynąć z naszych oczu.
-Jak pacjentka ma na imię?-zapytał lekarz.
-Lily.-wydukałem
-Dobrze, proszę stąd wyjść i zadzwonić po rodzica bądź opiekuna prawnego.
-Nie możemy tutaj zostać?-zapytał Harry.
CZYTASZ
missing sister / zawieszone
Genç KurguLiliana Lily Evans to 16 letnia blondynka która ma całe życie przed sobą.Ma przyjaciół, których niestety z każdym dniem traci.Ma mamę, która ma przed nią tajemnice, i która skrzywdziła ją bardziej niż ktoś kiedykolwiek indziej, która ma sekrety i kł...