(ok. 1700 słów)
Światło. Oślepiające światło. I... Ciepło?
Chwila...
To tak wygląda śmierć...?
Nie... Coś tu nie gra...
Przecież... To nie może być to...
Nie mogę się ruszyć...
Nic nie widzę...
Jakiś głos?
Gdzie ja kurwa jestem?!
-Obudził się!- mama?
Nie! Tylko nie ona! Nie!
Ja nie chcę!
Kurwa, nie tak miało być!
Czemu tu jest tak biało?
Czy to jest... Kurwa, szpital!
Nie!
Kurwa, zabierzcie mnie stąd!
Bardzo nieśmieszny żart!
No kurwa...
-Spokojnie, słyszy mnie pan?
-Nie, ja nie chcę...- szepnąłem, zalewając się łzami.
Dziewczyna, pochylająca się nade mną uśmiechnęła się smutno.
-Spokojnie, proszę nie płakać...- przez jej słowa rozryczałem się jeszcze bardziej.
-Ja nie chcę... Dajcie mi spokój...- wypłakałem.
-Proszę wyjść z sali, zawołamy panią, jak będzie odpowiedni czas.- słyszałem jej spokojny głos.
-Spokojnie, jest pan bezpieczny.
-Ale ja nie chcę...- pociągnąłem nosem.
-Spokojnie, za chwilę zrobimy panu badania, później porozmawia pan na spokojnie z lekarzem i będzie pan mógł zobaczyć się z rodziną.
-Ale ja nie chcę... Niech ona nie przychodzi... Nie chcę...
-Mam poprosić pańską mamę, żeby nie czekała?- spytała łagodnie, na co pokiwałem głową.
Podczas badań nie odezwałem się ani razu. Nie miałem na to ochoty. Chciałem tylko znaleźć się w swoim łóżku, z dala od świata i płakać przez swoją największą porażkę.
Mój plan zawiódł...
Psychologowi i psychiatrze też nie chciałem nic powiedzieć.
-Nie możemy tego tak zostawić...
-Odpierdolcie się wszyscy ode mnie!- krzyknąłem ze łzami.- Chcę być sam...
-W takim razie spróbujemy innym razem...- westchnął, po czym wyszedł.
Przysięgam, że miałem ochotę rozpierdolić wszystko dookoła...
Naprawdę mój plan zawiódł?
Mój idealny plan, który po prostu nie mógł nie wypalić?
Naprawdę kurwa?
Przecież ja nawet specjalnie zostawiłwm telefon w mieszkaniu, dwa kilometry od tego jebanego mostu, żeby przpadkiem ktoś mnie nie namierzył!
Przygotowałem wszystko!
–Panie Park?– zaczęła pielęgniarka, przez co spojrzałem na nią pustym wzrokiem.– Przeszedł człowiek, który pana uratował... Martwi się o pana... Mogę pozwolić mu wejść?
CZYTASZ
Set Me Free || Jikook
Fanfiction,,-To tylko jeden krok..." Do śmierci? Do życia? Do miłości? A może do odpowiedniej osoby, która akurat przypadkiem znalazła się w odpowiednim miejscu?