25.

177 15 7
                                    

Dzień dobry misiaczki🤗 albo bardziej dobranoc już...🙈

Wiem, wiem, długo mi to zajęło... Ale jestem ostatnio tak bardzo zabiegana, że nie wiem nawet w co włożyć ręce🥲

Następny rozdział wstawię za tydzień, bo już teraz wiem, że w niedzielę nie dam rady🙈

Mam nadzieję, że rozdział wynagrodzi wam czekanie😅❤️

(Ok. 1500 słów)

Prysznic z samego rana? Genialnie. Szczególnie, kiedy budzisz się z zaschniętą spermą na brzuchu.

Oj... To nie była przyjemna pobudka.

Ale trudno, dla tego co było w nocy... Oj było warto.

Dla tego wszystko.

Jednak... Przeraziłem się, kiedy zobaczyłem Jungkooka, wchodzącego do łazienki.

Miał... Malinkę... Na szyi... Tak na dole, po prawej stronie...

–O kurwa...– szepnąłem, nie wierząc własnym oczom.

–Coś nie tak? Rozumiem, że się pieprzymy, ale od razu kurwą mnie nazywasz?– parsknął.

–Kookie... Spójrz w lustro...– mruknąłem zawstydzony.

Chłopak wywrócił oczami i dokładnie tak zrobił.
Gdy dostrzegł ślad na szyi, wytrzeszczył oczy i dotknął bordowego pączka.

–No ładnie...– szepnął.– Kiedy żeś to zrobił?– spojrzał na mnie.

–Nie wiem... Nie mam pojęcia...

–Ej ale... Nawet ładna wyszła.– przyznał, znów spoglądając w lustro.

–Jungkook...– spuściłem głowę.– I jak ja się teraz pokażę twoim rodzicom...? Jak my się pokażemy twoim rodzicom...? Ugh, znowu coś zjebałem...– schowałem twarz w dłoniach.

–Ej, Mały, co ty mówisz? Normalnie się pokażemy, przecież to nie jest jakiś koniec świata. Minie, popatrz na mnie, proszę.– położył dłoń na moim policzku. Niepewnie na niego spojrzałem. Uśmiechnął się lekko i pogłaskał moją skórę.– Prosiłem cię o coś. Za bardzo to przeżywasz. Stało się, już tego nie odwrócisz. To tylko krwiak, zejdzie za kilka dni. A robisz z tego teraz całkowity koniec świata. Wyolbrzymiasz to, Maluchu.– pocałował moje czoło.

–A-ale ja chyba umrę ze wstydu, jak twoi rodzice to zobaczą...– znów spuściłem wzrok.

–Nie umrzesz, bo ci nie pozwalam. I nie masz czego się wstydzić, przecież po ich wczorajszych minach było widać, że doskonale wiedzą co będziemy robić. Jiminie, oni są naprawdę tolerancyjni i bardzo wyrozumiali. Nie zrobią z tego afery, nie masz się czego bać. Poza tym, jesteśmy już dawno dorośli. Nikt nam nie zabroni się kochać, uprawiać seksu, czy nawet pierdolić. Jak wolisz, do wyboru, do koloru. Wszystkie opcje dozwolone.– powiedział żartobliwie, przytulając mnie mocno. Zaśmiałem się lekko, wiedząc że ma rację.

–Mimo wszystko się wstydzę...– mruknąłem cicho.

–Jiminie... Popatrz na to z innej strony. Masz mnie teraz tylko dla siebie. Nikt inny mnie nie dotknie.

–Jesteś głupi.– parsknąłem.

–Być może. No ale to chyba plus, prawda?

–Co? Że jesteś głupi? Nie sądzę.

–Nie, chodziło mi o tę malinkę. No masz mnie teraz na wyłączność. Fajnie, nie?

–Pewnie. Za każdym razem jak do ciebie zadzwonię, to mam cię na wyłączność.

Set Me Free || JikookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz