-31- Cat in the Snow & Cheng (pt2)

465 36 21
                                    

Po skończonych lekcjach mieliśmy wszyscy w planach udać się do kociej kawiarni, która została nie dawno otwarta, w dodatku znajdowała się blisko szkoły, co tylko szło nam na rękę. Nikomu nie chciałoby się iść jakiś długi kawał w śniegu..

Rosé, Lisa i Jisoo poszły do biblioteki poczekać na mnie, Hana, Hyunjina, Jennie oraz Minho, ponieważ właśnie kierowaliśmy się na trening. To znaczy Han i Jennie będą naszą widownią.

-O! Moje gołąbeczki! Randeczka się udała?- Ni stąd pojawił się pan Cheng..

-O co biega?- Zdezorientowany Han szturchnął mnie w ramię

-Przymknij się- Zatkałem mu usta dłonią

-No jak to o co? Randke im przerwałem, ale to ich wina!- Zaczął wskazywać na mnie i Hyunjin palcem

-Jak to?- Minho wyglądał jakby zaraz miał wybuchnąć śmiechem

-Minho.- Hyunjin posłał mu ostrzegawcze spojrzenie

-Już nie udawaj, że nic nie wiesz, ty Lee tak samo!- Cheng dalej nie dawał za wygraną

-Mam imię- Burknąłem pod nosem

-To wy mieliście randkę!?- Han jakimś cudem uwolnił się od mojej dłoni

-I to jeszcze jaką! Zupełnie jak jego- Gdy jego wzrok spoczął na mnie, ugryzł się w język -Nieważne! Uroczo było

-He?-Posłałem dla trenera pytające spojrzenie

-Mógłby pan już skończyć?- Czarnowłosy poatrł skronie

-Nie, niech pan kontynuuje- Szatyn skrzyżował ramiona i z rozbawieniem słuchał kolejnych słów Chenga

-Ja tu kiedyś zwariuje- Jennie mruknęła pod nosem i wyszła przed nasz szereg -Mógłby pan się tak nie wydzierać? Głowa mi pęka!- Burknęła i przecisnęła się obok niego po czym skierowała się na salę gimnastyczną

-Ale pyskata.. Zawsze taka jest?- Cheng potarł dłonią brodę i odkaszlnął -No nic, idźcie na sale-Machnął dłonią i już miał odejść kiedy go zatrzymałem

-Czemu pan w tedy przerwał?

-Kiedy?-Potarł się nerwowo po karku

-W tedy kiedy mówił pan o naszej ra- Teraz to ja się ugryzłem w język

Szlag..

Ten stary kaskader miał już coś dodawać, ale przerwał mu Han.

-Dobrze, to my pójdziemy już na salę. Chodźmy..- Brunet starał się mnie zaciągnąć na salę, kiedy to posłałem dla trenera wrogie spojrzenie i sam poszedłem.

-Co za dzieci..- Usłyszałem za plecami

-Stary zgred- Mruknąłem

-SŁYSZAŁEM TO, LEE!

-Ten człowiek mnie kiedyś naprawdę wykończy- Przetarłem twarz dłońmi

-Ja tam miałem ubaw- Parsknął Minho

-Ochłoń, Lixie- Han objął mnie ręką i potarł po ramieniu

-Nie przejmuj się nim, on tak już ma- Tym razem to Hyunjin mnie objął, ale już bardziej przyciągając do siebie. Han się wycofał i teraz szedł koło Minho

-Jasne- Odpowiedziałem

-Ile można na was czekać?! Raz, a nie!- Jennie stała w drzwiach od sali

************

-I jak było?- Zapytała Jisoo, gdy już spotkaliśmy się wszyscy przed wyjściem ze szkoły

Ja milczałem, Hyunjin tak samo, ale Han i Minho musieli coś dodać..

𝐖𝐡𝐢𝐭𝐞 𝐑𝐨𝐬𝐞𝐬. || ℋ𝓎𝓊𝓃𝓁𝒾𝓍Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz