9

548 25 1
                                    

Pov:Mina

Minęły trzy dni odkąd siedzę w szpitalu. Jungkook cały czas tutaj siedział mimo tego, że przez praktycznie cały czas pracuje na laptopie. Mogę wychodzić tylko po osiemnastej żeby rozruszać nogi. Na szczęście już w miarę mogę normalnie chodzić jednak Kook i tak zazwyczaj wychodzi ze mną.

- Idę się przejść. Sama. - podkreśliłam. To nie tak, że mi w czymś przeszkadzał, ale po przebywaniu trzech dni ciągle wokół ludzi. Zjechałam windą na pierwsze piętro.

- Cześć. - przywitał mnie jakiś chłopak. Wyglądał na koreańczyka może o rok odemnie starszego. Miał ciemno brązowe włosy z przebłyskami blondu.

- Hej. Znamy się? - zapytałam.

-Nie, ale widzę cię tu już od dwóch dni i się tak zastanawiałem czy może chcesz pogadać? Usiądziemy? - pokiwałam głową na zgodę. Czemu by nie?

- To co tu robisz?

- U mojego brata wykryto białaczkę, więc chce mu towarzyszyć. A ty?

-Rozumiem. Ajj mnie dźgnęła w udo jakąś dziewczyna w szkole. Nie pytaj wiem, że brzmi to dość dziwnie. - zaśmiałam się.

Rozmawialiśmy na różne tematy i tak minęła nam godzina. Rozejrzałam się po szpitalu bo nastała dość niekomfortowa cisza. Zauważyłam wychodzącego z windy Jungkooka. Po chwili do nas podeszedł.

- A to kto? - zapytał.

- Jungkook to Mingi, Mingi to Jungkook. - przedstawiłam ich sobie, a Mingi uśmiechnął się do drugiego. Jednak on tego nie odwzajemnił tylko patrzał się na niego tak jakby chciał go poćwiartować.
Pociągnęłam go za rękaw. - Co ty robisz?

- A czemu mam się do niego szczerzyć jeżeli go nie znam?

- Ale ja go znam i mógłbyś się chociaż postarać. Możesz już sobie wyjść z tego szpitala skoro, aż tak ci to przeszkadza. - wyjaśniłam po czym podeszłam do Mingiego. - Podam ci mojego Instagrama. Może się zgadamy kiedyś.

Wpisałam w jego telefonie moją nazwę po czym razem ze starszym wróciliśmy do mojego pokoju. Usiadłam na krześle obok biurka i otworzyłam rysownik. I musiałam otworzyć akurat na tym jednym rysunku.

 I musiałam otworzyć akurat na tym jednym rysunku

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Automatycznie zamknęłam zeszyt. Mam nadzieję że Jungkook tego nie widział. Postanowiłam, że nie mam ochoty na rysownie i poszłam spać.

Pov: Jungkook

Mina spała. Jedna rzecz, która ciekawiła mnie od ostatniej godziny to, to co zobaczyła w tym notatniku. Po zamknięciu zeszytu spojrzała się na mnie cała różowa. Dlatego właśnie czekałam, aż porządnie zaśnie, żebym mógł do niego zajrzeć. Wziąłem go do rąk po czym otworzyłem. Na pierwszym rysunku był zwykły rysunek jej przyjaciółki, później jakieś krajobrazy, kwiaty czy rysunek jej brata. Dopiero później dotarłem na szkic, który wtedy zauważyłem w jej pokoju. Na kolejnej stronie jednak widniał o wiele bardziej rozwinięty rysunek. Byłem to ja bez koszulki? Rzeczywiście mogło być to dość zawstydzające. Zrobiłem temu zdjęcie żeby mieć na pamiątkę po czym sam też poszedłem spać na kanapie.



~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Chyba ostatni rozdział dziś, ale to się jeszcze zobaczy.
Dziękuję za 55 wyświetleń i 8 gwiazdek!!
Cudownie jesteście!

POWER OFF[Jeon Jungkook]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz