Po około tygodniu siedzenia w domu postanowiłam właśnie dziś wrócić do szkoły. Mogłam już normlanie chodzić i wszystko, ale jednak noga nadal mnie bolała. Około szóstej rano wstałam, ubrałam szerokie Jeansy i oversize bluzę. Rozczesałam włosy, nałożyłam trochę korektora i byłam już gotowa do wyjścia. Zamówiłam sobie dzisiaj nowy telefon, więc w końcu będę mogła na bieżąco kontaktować się z Eunwoo. Cieszę się, że zwiedza świat w tak młodym wieku jednak nadal mi go brakowało. Po wyjściu z domu zauważyłam auto Jungkooka. Już wcześniej mi mówił, że on to będzie mnie woził do szkoły bo jeszcze się gdzieś wywróce, a telefonu nie mam i co to wtedy będzie. Dlatego zaakceptowałam swój los i poszłam prosto do drzwi od strony pasażera.
- Jak noga? - zapytał. Spojrzałam się na niego. Był ubrany w garnitur, w którym wyglądał bardzo przystojnie i włosy jak zawsze w delikatnym nie ładzie.
- Nawet dobrze. Do której dzisiaj pracujesz?
- Jeżeli ogarnę wszystkie projekty to o siedemnastej powinnienem skończyć. - powiedział.
- A chcesz pójść ze mną na jarmark świąteczny?? Słyszałam, że organizują jakiś w centrum Seulu. Zaczyna się o 19 ale jak kończysz tak późno prace to możemy troszkę później pójść. - zapytałam bawiąc się swoimi palcami. Nie wiem z jakiego powodu to akurat z nim chciałam iść. Czułam, że coś jest nie tak. Że w moim sercu pojawia się do niego jakieś uczucie i chce wiedzieć czy jest prawdziwe.
- Jasne. To o 19 po ciebie przyjadę dobrze? - zaparkował przy szkole.
- Dziękuję!! - powiedziałam po czym wyskoczyłam z auta i szybkim krokiem poszłam w stronę wejścia od szkoły.
-Mina!! - krzyknęła moja przyjaciółka, a ja jak zawsze nie mogłam jej znaleźć. - Tu jestem!
- O cześć. Strasznie mnie jakoś plecy bolą. - narzekałam wchodząc do szkoły.
- A dzisiaj ten nowy uczeń przychodzi, co go masz oprowadzić? - zapytała Jiwoo, a ja się zatrzymałam. Nie słyszałam nic o żadnym nowym uczniu.
- O czym ty gadasz? - zapytałam zdziwiona.
- No ten jakiś Jake coś tam. - powiedziała. Czyli będę musiała zmarnować cały dzień w szkole na niańczenie jakiegoś dzieciaka. Gorzej być nie mogło. Po wejściu troszkę spóźnione do klasy usiadłyśmy na swoich miejscach. Podczas rozpakowywania się weszła nasza nauczycielka razem z tym chłopakiem. Mogłam zobaczyć że nie był w stu procentach Koreańczykiem. Mógł mieć coś trochę z Japończyka? Albo Amerykana? Nie jestem w tym dobra.
- Uczniowie to jest Jay. Nie mówi zbyt dobrze po koreańsku więc starajcie się mówić do niego po angielsku. Mina jak dobrze wiesz wybrałam ciebie żebyś oprowadziła waszego nowego kolegę po szkole bo masz najlepsze oceny z całej klasy z angielskiego. Jakbyś miała czas możesz go też zabrać na ten jarmark świąteczny co dzisiaj jest. Jestem pewna, że mu się spodoba. Jesteś zwolniona z trzech lekcji więc go oprowadź.
(SZYBKA WIADOMOŚĆ DO WAS!! JAK BĘDĄ MÓWIĆ TO BĘDĘ ZAZNACZAĆ CZY JEST TO PO KOREAŃSKU CZY PO ANGIELSKU LITERKAMI K I A MAM NADZIEJĘ ŻE ZROZUMIECIE.
Wstałam leniwe z krzesła nie chcąc tego robić. Już o wiele bardziej wolałabym po prostu siedzieć na lekcjach i patrzeć się w ścianę niż oprowadzać jakiegoś dzieciaka
-
Jak masz na imię? A. - zapytał mnie chłopak.
-Mina. No nie wiem, co mam ci pokazać tu są klasy, jakieś losowe krzesła, tam jest szatnia. Wiesz już jaki masz numerek? A. - zapytałam. Muszę powiedzieć jeszcze Jungkookowi, że pewna osobą dołączy do naszego spotkania. - Przepraszam masz może telefon muszę do kogoś pilnie zadzwonić.
Powiedziałam, a już po chwili wybierałam numer do starszego.
- Dzień dobry. Tutaj asystent pana Jeona Jungkooka w czym mogę pomóc? - zapytał mnie jakiś męski nieznajomy głos. Czyli musiałam się dodzwonić do jego firmy, a nie do niego.
- Niech pan mi da tego Jeona. - powiedziałam.
- Niestety mam na liście zapisane osoby, z którymi powinnien rozmawiać pan Jeon i nie ma tutaj żadnej kobiety oprócz jego matki. - odpowiedział. Już miałam go dość.
- Niech pan mi do kurwy da tego Jungkooka i już. - powiedziałam, a po chwili słyszałam jak pyta innego mężczyzny, co powinnien zrobić.
-Halo? Kto tam? - usłyszałam głos tego z kim chciałam rozmawiać od początku.
- Jungkook mam dość załamującą wiadomość. - powiedziałam możliwe, że trochę przesadnie.
-Mina? Co się stało??
- Boże ale panikujesz. Nie no po prostu doszedł jakiś nowy chłopak do naszej szkoły i muszę go oprowadzić po mieście, a moja nauczycielkq uważa, że ten jarmark świąteczny będzie idealnym na to miejscem. Więc musi iść z nami. Ale wynagrodze ci to jakoś. Później.
- Aishh~ no dobrze. Ale fajnt on chociaż? - zapytał.
- A czy ja wiem. Po angielsku muszę z nim gadać bo on to ledwo ledwo. No dobra muszę kończyć. Do zobaczenia o 19. - skończyłam po czym się rozłączyłam.
~~~
Szkoła dobiegała końca. Jay nie był taki zły. Dużo się śmialiśmy i zjedliśmy razem lunch na stołówce. Naprawdę go polubiłam. Jednak trochę się obawiam nad tym czy Jungkook go polubi. Wiem, że jest introwertykiem i nie za bardzo lubi poznawać innych, ale mam nadzieję, że na prawdę będzie dobrze. Po prosiłam Jay'a o to, aby podał mi swój adres, a ja o danej godzinie po niego przyjadę. Sama po przyjściu rzuciłam się na łóżko, a po minucie już spałam.
Po obudzeniu przyciągnęłam się i spojrzałam na zegar. Za pół godziny miał być po mnie Jungkook. Załamana swoim zorganizowaniem szybko wstałam, wzięłam prysznic i wybrałam jakieś ubrania. Nałożyłam na siebie czarną spódniczkę, która sięgała mi do połowy uda. Nie wiem czemu ją w ogóle ubrałam bo było zero stopni na zewnątrz, ale czułam się w niej ładnie. Do tego nałożyłam biały sweterek. Włosy szybko rozczesałam i zostawiłam jak zawsze troszkę pofalowane. Na twarz nałożyłam delikatny makijaż, popsikałam się perfumami i byłam gotowa od wyjścia. Nałożyłam do tego swoje martensy i zmęczona tym szybkim ogarnianiem narzuciłam na swoję ramiona kurtkę Jungkooka, którą w końcu muszę mu oddać. Usłyszałam trąbieńcie na zewnątrz, więc domyśliłam się, że musiał być to mój dzisiejszy kierowca.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jay z enhypen jakby ktoś nie wiedział.
O wow top 3 w #jeonjungkook
Niesamowite. Dziękuję!!
CZYTASZ
POWER OFF[Jeon Jungkook]
Teen FictionBogaty mężczyzna, który nigdy się nie zakochał i dziewczyna z biednej rodziny, która nie chce się zakochać. Ich całe życie obróciło się o 180° gdy tylko się poznali. [Nie ma scen 18+] 03.12.2023 06.01.2024