Rozdział 3

1.8K 79 1
                                    

... Boże on jest już metr ode mnie. Co teraz?!

Nagle poczułam jak nasze czoła się stykają. A mój oddech przyspiesza.

-Boisz się mnie? ~zapytał a ja nie za bardzo wiedziałam co mam odpowiedzieć.

-Yyy J... Jaaa ymm.. ~on złapał ręką moją talię i przycisnął do siebie że nasze usta dzieliło 5cm

-Więc?

-Nie? ~powiedziałam bardzo się wahając

-Nie?

-nie to znaczy tak albo nie oj sama już nie wiem ~zarumieniłam się jak burak i to bardzo

-uroczo wyglądasz gdy się rumienisz ~na te słowa jeszcze bardziej byłam czerwona

-yy.. dziękuję

-Ależ proszę

-czy mógłbyś się ode mnie odsunąć?

-przeszkadza ci ta pozycja?

Nic nie odpowiedziałam a on przybliżył swoje usta do moich, że dzielił nas 1cm a ja czułam jego miętowy oddech.

-Chcesz żebym Cię pocałował?

-N.. Niiee

-Nie? ~widać było, że jest bardzo zaskoczony tą odpowiedzią

-dobrze słyszałeś nie chce tego ~ w tej chwili odsunął się ode mnie i dzieliła nas juz bezpieczna odległość czyli jakiś metr

Po chwili przyszedł ktoś do pokoju

-Siema Nick

-Hej Markus masz?

-No jasne, że mam u mnie zawsze najlepszy towar w kraju

-Dobra chodźmy do salonu ~mówiąc to Nick zmierzył mnie i wyszedł wraz z kumplem gdzieś na dół.

A ja usiadłam na brzegu łóżka i analizowałam co się właśnie stało.

Nick był taki boski a jego kolega także był przystojny, lecz nie tak bardzo jak NICK. Zaraz chwila co ja gadam dziewczyno pobudka on cię porwał to nie jest jakiś ckliwy romans tylko życie.

Nagle moje rozmyślania przerwał blondyn z tego co pamiętam to ma on chyba na imię Markus.

-Nick pojechał na zakupy i kazał mi z tobą zostać a mi się nudzi więc pomyślałem, że do ciebie wpadnę

-Widzę myślenie nie jest twoją mocną stroną ~na te słowa zmierzył mnie od stóp do głowy zatrzymując się na moim biuście a potem na oczach i lekko się zaśmiał

-w szkole mówili to samo

-no nie dziwie się

Nagle chłopak usiadł obok mnie i wpatrywał mi się w oczy. Siedzieliśmy tak w ciszy kilka minut, lecz nie była to niezręczna cisza. Nagle on postanowił ją przerwać.

-Dlaczego jesteś u Nicka?

-Serio się pytasz?

-No tak

-Ty jesteś taki głupi czy tylko udajesz tempą ciote?

-Jeny co taka agresywna jesteś mała

-małego to ty masz w gaciach ~ było widać, że zdziwiła go ta odpowiedź ale potem pojawił się u niego diabelski uśmiech

-A chcesz się o tym przekonać? ~ tak jak myślałam ten uśmiech coś oznaczał.

-Nie nie mam ochoty tego oglądać bo jeszcze padne ze śmiechu

Na Skraju ŻyciaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz