Rozdział 24

522 42 0
                                    

~*Nick*~

Byłem już pod tą restauracją gdzie mam się spotkać z Alexis w sumie to nie wiem dlaczego chciałem się z nią spotkać. Chyba jej nie przelece no w sumie to jest niezła ale bez przesady to tylko zwykła dziunia a ja mam swoją Sam.

Wcześniej byłem mordercą prawie zamieniałem się w psychola a ona mnie uratowała. Gdyby nie to, że mam z nią dzieci i to że ją tak mocno kocham przeleciał bym tą całą Alexis.

Wszedłem do środka i usiadłem przy stoliku w rogu po jakiś 5min przyszła.

-O hej Nick

-Cześć

-Co tam u ciebie słychać ?

-No wszystko w porządku jakoś tam leci a u ciebie?

-No w sumie też dobrze

Rozmawialiśmy tak jeszcze z godzine o wszysykim i o niczym. Gdy nagle ręka Alexis była już pod stołem na moim kroczu.

-Co ty robisz? ~ powiedziałem lekko zciszonym głosem

-Chce żebyś się zrelaksował Nickuś

-Posłuchaj mnie bo powiem to tylko raz jasne?!?

-Ymm.. Tak

-Po pierwsze nie mów do mnie Nickuś po drugie mam dziewczynę ktorą kocham po trzecie ja będę wkrótce ojcem po czwarte mieliśmy być tylko przyjaciółmi po piąte zachowujesz się jak dziwka więc tak cię będę traktować skoro chcesz to tyle co chciałem ci powiedzieć ~ wstałem od stołu i wyszedłem lecz ona nie dawała za wygraną

-Ej Nick ona nie jest tak dobra w łóżku jak ja

-Jest boska w każdym calu

-Ale ja nie zrobiłam ci bachora tylko po to bys ze mną został~ teraz to mnie wkurzyła złapałem jej szyje tak że ledwo co oddychała

-Nigdy nie mów nic złego o mojej Sam ja ją kocham i nie zmieni tego nic a ty nawet nie zasługujesz na miłość jesteś szmatą do piepszenia

-Wal się nie będę cię błagać ~wtedy ja ją puściłem a ona odeszła z niby "godnością"

Spacerowałem po parku gdy zobaczyłem plac zabaw gdzie byli rodzice wraz z dziećmi to było dziwne bo sam niedługo tak skończe

Gdy wrociłem do domu Sam leżała na kanapie oglądając jakieś durne babskie seriale i jedząc sałatke owocową. Gdy mnie zobaczyła uśmiechneła się do mnie co oczywiście odwzajemniłem. Była taka niewinna taka słodka.

-Co robisz ?

-A nic ciekawego gdzie byłeś?

-Szczera odpowiedź czy taka która cię zadowoli ?

-Jeśli się bzykałeś to nigdy więcej mnie nie zobaczysz

-Nie bzykałem się ani nie całowałem

-No to mów prawdę

-Byłem na spotkaniu z pielęgniarką ale ona po chwili zaczęła się do mnie przystawiać i wtedy jej powiedziałem że kocham ciebie i tylko ciebie

-Ooo mój słodziak

-I tylko tobie jedynej na świecie pozwalam tak do mnie mówić

Moja urocza Sam jaka ona bezbronna siedzi tak z tym wielkim brzuchem. Nie mam nic do tego brzucha bo wiem że są tam moje dzieci lubiłem głaskać jej brzuch to było uczucie takie ktore czułem w dzieciństwie zanim matka mnie zostawiła to rodzinne ciepło.

Na Skraju ŻyciaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz