Przewróciłam się na drugi bok oblizując suche usta.
Wody...
Deszcz, który walił w dach był przerażająco głośny a wiatr jakby zaraz miał zwiać nam dom. Ja chowałam się pod kołdrą za to Bam spał spokojnie pod łóżkiem. Ten to ma dobrze.
Podniosłam się do siadu drapiąc się po głowie. To był błąd nie myć wczoraj włosów już czuję jakie są tłuste. Wstałam z łóżka od razu wkładając kapcie.
- Bam śpisz jeszcze?- szepnęłam na co pies wyszedł spod łóżka od razu rozciągając się. - chodź skarbie- pogłaskałam go po czym otworzyłam drzwi i poszłam do kuchni. Na raz jednym ruchem wypiłam szklankę zimnej wody. Zakrztusiłam się gdy światło w pomieszczeniu zaczęło mrugać. Super po raz kolejny zabiorą prąd przez burzę.
Witam was po raz kolejny, dawno się nie widzieliśmy. Czy coś się zmieniło? Owszem. Jungkook faktycznie przejął firmę po ojcu tutaj na miejscu a ja pracuje u niego na stażu. W tamtym roku skończyłam szkołę więc dobrze było gdzieś zacząć sobie dorabiać. Jeśli chodzi o szkołę Jungkook o dziwo dalej pracuje tam na zastępstwach jednak nie tak często jak to było za moich czasów. Dyrektor rozparzył pisma uczniów i postanowił przyjąć go do szkoły. Mimo, że jesteśmy razem nadal mieszkam u siebie. Często nocuje u niego albo on u mnie. Myślimy o wprowadzce ale naprawdę boje się zniszczyć mu reputację. Nie jestem już uczennicą ale ludzie zaczną się domyślać, że łączy nas coś dłuższego co zaczęło się jeszcze w szkole. Dlatego staramy się to ukrywać chodź jest strasznie ciężko. Dobrze wiem, że w końcu nadejdzie moment gdy wszyscy się dowiedzą. W końcu jesteśmy ludźmi.
Usiadłam na kanapie okrywając się siwym, puszystym kocem. Bam za to rozłożył się na dywanie i poszedł spać dalej. Patrzyłam chwilę na niego dopóki nie zadzwonił telefon.
- Masz wyczucie- powiedziałam ziewając.
- Obudziłem cię?- Głos Jungkooka wywołał uśmiech na mojej twarzy.
- Na szczęście nie. Czemu dzwonisz tak wcześnie?
- Sprawdzam czy żyjesz. Jest burza więc pomyślałem, że chowasz się pod kołdrą jak dziecko.
Tak jasne...nie zesraj się.
- Bardzo śmieszne ha ha- przewróciłam oczami a ten zaśmiał się do słuchawki.
- Będę w domu po 18:00. Zostajesz u mnie dzisiaj?
- Śpię u ciebie od czterech dni chyba nie masz mnie dość co?
- Nigdy nie mam cię dość panno Mei- jego głos był zachrypnięty co wywołało u mnie gęsią skórkę. Kochałam jak mówił do mnie w taki sposób.- chyba udowodniłem ci to poprzedniej nocy.
- No wydaje mi się, że czeka cię kolejna noc by się popisać- zaśmiałam się przegryzając wargę- dobra leć do pracy. Jay dzisiaj wpadnie na obiad jak coś.
Jeszcze chwilę pogadaliśmy po czym rozłączyłam się. Było po 09:00 a chłopaki mają wpaść koło 14:00. Wstałam wzdychając i poszłam do łazienki się ogarnąć. Włożyłam szare dresy Jungkooka a włosy zostawiłam w nieładzie przykryte kapturem. Był piątek przez co miałam "wolne". Dosłownie można powiedzieć, że od poniedziałku do czwartku jestem wykorzystywana przez Jungkooka w firmie za co mam dłuższy weekend. Super.
Nie wiedziałam co za bardzo robić więc odpaliłam serial w między czasie myśląc co zrobić na obiad.
...
- No ty chuju!- krzyknął Jay gdy karta +4 karty pojawiła się przed nim. Uno to życie.
- No i bum cyk cyk!- Felix wstał i zaczął się śmiać ze swojej wygranej.
Właśnie. Warto dodać, że Jay i Felix...ostatnio dość często się spotykają. Na szczęście już nie zalatuje do mnie. Czyżby jego kompas zmienił kierunek?
- Czy ja zawsze przegrywam?- Jay rzucił na stół dwadzieścia niebiesko żółtych kart na co zaczęłam się śmiać.- a ty się tak nie śmiej gówniaku. Oszukujecie!
- Pogódź się z tym, że nie umiesz grać. - Felix uderzył go w ramię- nigdy nie chodź do kasyna bo cię na kasę ojebią.
Jay, który był lekko podpity rzucił się na Felixa i zaczął kłuć go palcem w brzuch. Nie mogłam przestać się śmiać widząc to. Łzy leciały po moich policzkach jak szalone. Nagle poczułam wibracje w tylnej kieszeni na co wzdrygnęłam się. Wycierając policzki wyciągnęłam telefon i zobaczyłam powiadomienie. Dość dziwne powiadomienie.
----------------
Aaaaaaa cześć kochani!🩷
Witam ponownie w kolejnej części egzaminatora🩷Naprawdę nie sądziłam, że aż tyle osób na to czeka serio🥺
Ale jeśli są tu osoby, które jeszcze nie słyszały o tej opowieści i się zagubiły zapraszam do części pierwszej "Egzaminator" na moim profilu✨
CZYTASZ
Egzaminator II ~ Jeon Jungkook~
RomanceKontynuacja opowieści "Egzaminator"~ Czy nowe osoby w życiu...te "niepozorne" zawsze oznaczają szczęście? Co jeśli pewnego dnia do twojego idealnego życia wejdzie ktoś kto zacznie je niszczyć i wyżerać jak wygłodniałe zwierzę. Mei i Jungkook dowiadu...