Rodzice zatrudnili ochroniarza

70 7 0
                                    

Perspektywa Scarlet

                                    Rozdział 1
Nazywam się Scarlet Johansson, mam 19 lat, jestem córką miliardera. Od dziecka choruję na astmę, mogę biegać, lecz nie za szybko. Moi rodzice są kochani, dbają o mnie i niczego mi nie brakuje. Niestety dwa miesiące temu zostałam porwana.

Mężczyźni zostali złapani, a rodzice bardzo mi po tym pomogli pozbierać się psychicznie. Do tej pory sama sobie radziłam i miałam wsparcie mojej przyjaciółki oraz terapeutki.

Jeszcze nie mówiłam, ale mam blond włosy do ramion, uwielbiam dbać o włosy i cerę. Zawsze, gdy wstaję rano to obowiązkowo używam kremów i bardzo dbam o to, aby mieć piękną skórę twarzy.

Uwielbiam spacery i to one mi pomogły zapomnieć o tym porwaniu. Stwierdziłam, że pójdę biegać, więc przebrałam się w luźny dres i bluzkę rozmiar za dużą.

-Wychodzę- powiedziałam mamie
-Dobrze córciu, ale wracaj za niedługo, bo dzisiaj kogoś poznasz- odpowiedziała mama
-Uważaj na siebie-dopowiedziała, a ja tylko skinęłam głową

Ubrałam buty i wyszłam, moja trasa była od domu przez park i z powrotem. Założyłam słuchawki, odpaliłam muzykę w słuchawkach i zaczęłam biec. Co jakiś czas przełączała mi się muzyka w słuchawkach.

Utworzyłam sobie specjalnie playlistę do biegania i to z niej leciała właśnie muzyka. Zastanawiało mnie kogo miałam dzisiaj poznać, na myśl przyszło mi to, że może rodzice chcą mi wynająć ochroniarza.

Owszem rodzice szaleli ostatnio na punkcie mojego bezpieczeństwa, ale myślałam, że się mylę. Wróciłam do domu i poszłam do kuchni, aby nalać sobie wody. Zobaczyłam, że do kuchni wchodzi moja mama i powiedziała, że mam iść, bo muszę kogoś poznać.

-Mamo, wezmę prysznic i zejdę-powiedziałam
-Okej, tylko masz do nas zejść jak już się ogarniesz-oznajmiła rodzicielka
-Jasne, jak złoto-powiedziałam wymijając mamę

Poszłam do łazienki, która była obok mojego pokoju, była duża i ładna. Wzięłam kulę do kąpieli i wrzuciłam ją do wanny. Zmyłam makijaż po czym posmarowałam twarz kremem i zdjęłam ubrania, które następnie wrzuciłam do prania.

Po kąpieli czułam się o wiele lepiej, uwielbiałam brać kąpiel i przy okazji puszczałam sobie moje ulubione piosenki. Wyszłam z łazienki owinięta w ręcznik, zabrałam z szafki czarne spodnie dresowe i do tego czarną bluzą, po tym wróciłam do łazienki się przebrać.

Miałam takich dresów chyba z siedem czy osiem, może to przez to, że kocham czarny. Wyszłam z mojego pokoju i stanęłam pod drzwiami gabinetu mojego taty. Dobiegały z niego trzy głosy, damski, który na pewno był mojej mamy i dwa męskie jeden z nich należał do mojego taty, a drugi nie wiem.

Po głosie drugiego mężczyzny wywnioskowałam, że jest należy do młodego chłopaka. Na moje oko miał 23 lata. Nagle drzwi do gabinetu otworzyły się, a ja stanęłam prosto. W drzwiach ujrzałam moją mamę, która powiedziała, żebym weszła.

-Scarlet, kochanie poznaj Scott'a-oznajmiła moja mama
-Cześć-chłopak wstał i podał mi rękę
-Hej-powiedziałam ściskając dłoń chłopaka
-Skarbie, poznaj swojego ochroniarza-oznajmił mój tata
-Nie potrzebuję ochroniarza, daję sobie radę sama-powiedziałam trochę zła
-Scarlet ostatnio nie jest bezpiecznie w naszym środowisku i przez to będziesz mieć ochroniarza-mój tata już miał wstać, żeby mnie uspokoić
-Tato...-oznajmiłam
-To dla twojego bezpieczeństwa, Scott, będzie z tobą wszędzie-powiedział mój rodziciel, a w moich oczach pojawiła się łza, znowu grozi mi niebezpieczeństwo
-Scarlet, kotku to jest konieczność, zaufaj nam wszystko będzie dobrze, jeśli Scott będzie obok ciebie-powiedziała moja mama

Wróciłam do pokoju, od razu coś we mnie pękło i wybuchłam łzami, chciałam czuć się bezpiecznie, ale tak to jest, kiedy jesteś córką miliardera.

Witajcie w moim świecie,
w świecie, gdzie trzeba mieć oczy dookoła głowy, bo nie wiadomo, kiedy będziesz w niebezpieczeństwie.

,,𝔒𝔠𝔥𝔯𝔬𝔫𝔦𝔞𝔯𝔷"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz