Wyznanie miłosne

12 2 0
                                    

Perspektywa Scott'a
                               Rozdział 16
Scarlet leżała w moich objęciach, ale musiałem ją zapytać kiedy ma być w domu jej mama, żeby nie zastała nas razem.

Czułem, że dziewczyna jest dla mnie coraz bardziej ważna, chciałem, aby była już na zawsze blisko mnie. Jutro miałem zawieść ją do szkoły i przy okazji porozmawiać.

Dowiedziałem się, że jej mama ma być za 1h, więc mogliśmy jeszcze trochę czasu spędzić razem. Byłem starszy od niej, ale nie robiło nam to różnicy.

Po południu byli już w domu rodzice Scarlet. Jutro miałem ją też odebrać ze szkoły, jednak umówiliśmy się, że przyjdę panią i pójdziemy do parku.

Wieczór minął dosyć szybko i już następnego dnia rano, czekałem na dziewczynę w kuchni. Przy okazji zrobiłem dla niej śniadanie.

Umiałem gotować już za czasów nastolatka, mój tata uczył mnie kilku dań. Zrobiłem dla niej naleśniki w dżemem i kawę, którą dziewczyna lubi.

Wziąłem talerz z naleśnikami i kawę, ponieważ Scarlet jeszcze nie schodziła. Zapukałem do drzwi oraz czekałem na odpowiedź.

Jak tylko nie odpowiedziała, wszedłem do jej pokoju, myślałem, że coś się stało. Najzwyczajniej w świecie jeszcze nie wstała, szarpnąłem jej do ucha, żeby wstawała.

Miałem przed odebraniem jej ze szkoły pójść do kwiaciarni, miałem zamiar kupić jej ulubione kwiaty.

Dzisiaj chciałem powiedzieć jej, że jest dla mnie najważniejsza i chciałbym, aby została moją dziewczyną. Poszedłem i kupiłem jej ulubione kwiaty, a potem poszedłem pod jej szkołę.

-Hej-przywitała się ze mną dziewczyna
-Cześć-odwzajmniłem przywitanie
-Scarlet, znamy się już jakiś czas i mam do ciebie pytanie...-nie dokończyłem i złapałem ją za rękę
-Chcesz zostać moją dziewczyną?-zapytałem
-Chciałbym, abyś była ze mną, jesteś dla mnie wyjątkowa i ważna-dodałem po chwili ciszy
-Tak, chcę z tobą być i czuję to samo co ty, chcę spędzać z tobą wolny czas-powiedziała, po czym ją pocałowałem i podałem jej kwiaty.

Nie chciałem, aby nasza relacja wpłynęła na moją pracę. Musieliśmy zacząć to ukrywać przed jej rodziną, było by to dziwne, gdyby wszyscy dowiedzieli się o romansie ochroniarza i jego podopiecznej.

Teraz mieliśmy cieszyć się wspólnym życiem. Spacerowaliśmy po parku, co jakiś czas w pobliżu spacerowali ludzie lub przejeżdżali rowerzyści.

Chodziliśmy ścieżkami parkowymi i zobaczyłem, że jest wolna ławka. Zapytałem dziewczynę czy ma ochotę na chwilę odpoczynku i to, aby na chwilę usiąść na ławce.

Byłem bardzo wdzięczny, za to, że mogę spędzić ten dzień i czas w pobliżu Scarlet. Była ona wyjątkową dziewczyną, która przeżyła wiele, ale starała się z tego wybrnąć.

Po kilku minutach dziewczyna oparła się o moje ramię swoją głową, zaczęliśmy rozmawiać dosłownie o wszystkim i o niczym.

Siedzieliśmy jeszcze tak parę minut i Scarlet powiedziała, żebyśmy się zbierali, bo jej rodzice będą się niepokoić. Ja odpowiedziałem, że przed wyjściem powiedziałem im, że będzie ze mną bezpieczna.

Mieliśmy plan, na to, gdyby jej rodzice pytali skąd ma kwiaty. Plan był taki, że przyszedłem po nią i zobaczyłem, że wychodzi z kwiatkami, a dostała je od przyjaciela.

Przez jakiś czas szliśmy trzymając się za ręcę, lecz w pewnym momencie musieliśmy iść oddzielnie, aby nikt nie podejrzewał niczego.

Weszliśmy do domu i już na wejściu mama dziewczyny pytała skąd ma kwiaty, na co odpowiedziała, że dostała je od przyjaciela. Nasz plan zadziałał.

,,𝔒𝔠𝔥𝔯𝔬𝔫𝔦𝔞𝔯𝔷"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz