11-picture

593 2 0
                                    

-Boże, kochanie moje, co się stało? Nie wiesz jak JJ się martwi-powiedziała, a ja na jego imię jeszcze bardziej się rozpłakałam.

-on mnie zdradził-wyznałam bez skrupułów, a dziewczynie powiększyły się oczy z niedowierzania.

-że co zrobił? W sensie JJ? Ten chłopak, który cały czas o tobie gadał kiedy wyjechałaś i mówił jak bardzo tęskni i cię kocha?-zaczęła niedowierzając, a ja tylko pokiwałam twierdząco głową.

-Rafe pokazał mi zdjęcie-powiedziałam w końcu-wiem, że może powinnam mu nie wierzyć, ale jednak to zdjęcie nie wzięło się z nikąd-wyznałam i zaczęłam płakać w ramie przyjaciółki.

-z czego co wiem Kiara i JJ mało spędzali czasu we dwójkę, a mówiąc mało mam namyśli prawie w ogóle-odparła Sarah.

-to co ja mam teraz zrobić? Miało być tak fajnie, cieszył się, że wróciłam.

-Mia, najlepiej to z nim pogadaj-powiedziała blondynka. Nie chciałam z nim o tym gadać, bo tak naprawdę bałam się o to ze to jest prawda, ale może tak będzie najlepiej. A przynajmniej będę znała prawdę.

-jutro do niego pójdę, dzisiaj nie mam już na to siły-wyznałam.

-zostanę z tobą-odparła blondynka i położyła się obok mnie na łóżku-kiedy dowiedział się, że płaczesz strasznie się martwił, więc odrazu możesz sobie wykluczyć to, że cię nie kocha-dodała.

-a jeśli udaje?

-miłości nie da się udawać-powiedziała-może to zdjęcie jest stare? A Rafe po prostu chciał ci zrobić na złość-wzruszyła ramionami.

Jeśli mam być szczera pomyślałam o tym, ale bardziej przygniotła mnie myśl, że zaraz zostawi mnie dla Kie. Kochałam go i nadal kocham, ale co jeśli on mnie nie? Boże, muszę przestać o tym myśleć. Jutro się wszystko wyjaśni.

***Następny dzień***

Wstałam przed Sarah, która została u mnie na noc. Poszłam pod szybki prysznic i ubrałam się w niebieską, krótką koszulkę i czarne spodenki.

Popsikałam się moimi ulubionymi perfumami, lekko się pomalowałam i zrobiłam śniadanie dla mnie i dla Sarah, bo mój tata pojechał do pracy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Popsikałam się moimi ulubionymi perfumami, lekko się pomalowałam i zrobiłam śniadanie dla mnie i dla Sarah, bo mój tata pojechał do pracy. Kiedy zrobiłam posiłek, poszłam obudzić Sarah.

-Sarah, zrobiłam twoje ulubione naleśniki-powiedziałam, a blondynka w końcu wyszła z łóżka i pobiegła do jadalni.

Poszłam za dziewczyną i przy okazji wzięłam telefon z komody. Od wczoraj go nie używałam. Usiadłam obok przyjaciółki, która miała pełną buzie i weszłam w wiadomości, których było bardzo dużo.

Rafe:
*wysłano zdjęcie*
Nie ma za co

Kiedy zobaczyłam znowu to zdjęcie, oczy mi się zaszkliły, co blondynka zauważyła i spojrzała mi w telefon.

-nie martw się, pogodzicie się jeszcze-powiedziała.

Tata:
Wrócę późno.

Jay❤️:
Mia, co się dzieje?
Kurwa odpisz, martwię się

Dalej już nie czytałam. Dzisiaj miałam pogadać z chłopakiem o tym wszystkim, ale jednak nie miałam odwagi. Kiedy tylko Sarah poszła to ja napisałam do JJ'a.

Do Jay❤️:
Hej, wpadniesz do mnie?
Musimy pogadać.

Od Jay❤️:
Jasne bede za 5 min

Jak w zegarkiem w ręku po 5 minutach chłopak zadzwonił do moich drzwi. Przez chwile wahałam się czy otworzyć. Tak, wiem to głupie. Z jednej strony bardzo chciałam mieć to już wyjaśnione i już się tak nie martwić na zapas, a z drugiej strasznie się bałam i wolałam udawać, że nic nie wiem. W końcu otworzyłam te drzwi.

-Hej, wejdź-powiedziałam i odeszłam od drzwi żeby blondyn mógł przejść. Poszliśmy do salonu, usiedliśmy na kanapie i zaczęłam się zastanawiać jak powinnam zacząć.

-więc? O czym chciałaś pogadać?-zapytał po kilku minutach ciszy.

-nie wiem jak i od czego zacząć-powiedziałam gapiąc się na podłogę.

-może od tego czemu wczoraj zniknęłaś bez słowa?

-dobra, miejmy już to za sobą-pomyślałam.

-Rafe pokazał mi pewne zdjęcie, na którym jesteś ty i Kie-powiedziałam ze łzami w oczach. Wyjęłam telefon i pokazałam chłopakowi zdjęcie zrobione przez Cameron'a.

-daj mi to wyjaśnić-powiedział, a mi łzy spłynęły po policzku.

-słucham-odparłam, a łzy zaczęły lecieć ciurkiem po moich policzkach. Zrobił to. Zdradził mnie. Ja pierdole, moja przyjaciółka i mój chłopak...

-po pierwsze to było przed twoim przyjazdem rok temu-zaczął, a ja zmarszczyłam brwi-po drugie ten pocałunek trwał z 3 sekundy, bo odrazu ją odepchnąłem, przysięgam-mówił to patrząc w moje załzawione oczy.

-muszę to przemyśleć, przepraszam-powiedziałam i jeszcze bardziej się rozpłakałam.

____
Heeej!

Jutro postaram się wstawić 2 rozdziały.

Dawajcie znac w kom jak wam się podoba, bo to moja pierwsza książka.

Miłego!!!

Need you-JJ MaybankOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz