18-Wilmington

758 5 0
                                    

Pov Mia:

-kto dzwoni?-zapytał JJ.

-Portis?

-to pewno John B-odparła Kiara.

-czekaj, czekaj-JJ wziął ode mnie telefon i odebrał-ziom, to ty?...

-daj głośnik-powiedziałam.

-mamy zawrócić?-dalej kontynuował JJ-powtórz-wziął na głośnik- nie słychać-powiedział, a Sarah zabrała mu telefon.

-John B? Nic mu nie jest-powiedziała, a ja odetchnęłam z ulgą.

-spotkamy się w Outer Banks-powiedział Johnny.

-kiedy?-zapytała jego dziewczyna. Nagle coś się stało z połączeniem i ich rozłączyło.

-myślicie, że znalazł ojca?-zapytała Cleo.

-zaginął niemal rok temu-powiedział Pope.

-Sarah, co ty na to?-zapytałam dziewczyny.

-jesteśmy na celowniku, szybko płyniemy dalej?-odezwał się mój chłopak- szybko Sarah, podejmij decyzje-

-kazał płynąć-powiedziała.

-posłuchaj Sarah-przerwała mu.

-płyń, płyń!

Minęło może 30 minut od telefonu John'a B. Nigdzie nie mogłam znaleść JJ'a.

-ej, widzieliście gdzieś JJ'a?-zapytałam znajomych.

-poszedł sterować-powiedział Pope, a ja tam poszłam.

Faktycznie był tam JJ, ale nie był sam. Był z Kiara. Śmieli się i w ogóle. Jednak nagle Kie położyła ręce na moim chłopaku i dosłownie od ich ust dzieliło kilka centymetrów. Oczy mi się zaszkliły.

-znalazłaś go?-zapytał Pope podchodząc do mnie przez co mulatka i blondyn spojrzeli się na mnie.

-tak-powiedziałam i odeszłam.

Pov JJ:

-kurwa!-krzyknąłem kiedy moja dziewczyna zauważyła mnie z Kie-i po chuj to robiłaś?-zwróciłem się do mulatki, która i tak się uśmiechała. Kurwa, przecież ona to zrobiła specjalnie. Wyminąłem Pope i ruszyłem do swojej dziewczyny.

Płakała przytulając Sarah. Podszedłem do nich, a dziewczyna John'a B zabiła mnie wzrokiem.

-Mia, możemy pogadać?-zapytałem, ale nie otrzymałem odpowiedzi-skarbie, ja-przerwano mi.

-JJ, lepiej idź-powiedziała Sarah, a ja otworzyłem usta żeby coś jeszcze powiedzieć-po prostu idź!-podniosła głos.

Wiedziałem, że jeszcze muszę pogadać z Pope'm, bo przecież on i Kie też byli blisko. Tylko, że nie wiedziałem dlaczego ja mam z nim gadać w sensie czułem to itp, ale jednak to Kiara powinna, a nie ja.

-czas zatankować-powiedziałem totalnie nie wiedząc jak zacząć-Pope, słuchaj-podszedłem do niego-myślisz, że coś widziałeś, ale tak na prawdę do niczego nie doszło-

-nie kłam-powiedział obojętnie.

-nie kłamie! Jesteśmy plotkami

-nie ważne

-Pope, nie chce mieć z tobą kosy-powiedziałem szczerze.

-nie mamy kosy-wreszcie na mie spojrzał.

-nie mamy?

-ani trochę-wzruszył ramionami.

-i kto teraz kłamie?

-pytasz czy mi się to podoba? Nie skacze z radości, ale nie będę cię powstrzymywał, ale pomysł o Mii-odparł, a ja odszedłem.

Need you-JJ MaybankOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz