3-Grady-White

1K 9 1
                                    

Wstałam po 11 przez krzyki Sarah, która zmowa kłóciła się z Rafem. Przez chwile jeszcze poleżałam w łóżku oglądając Instagram, a po chwili poszłam się ubrać. Założyłam biały, zwykły top na ramiączka, zielone, krótkie spodenki i tego samego koloru czapkę. Do tego nałożyłam złotą biżuterie i moje białe, ulubione buty. Oczywiście pod ubraniem miałam strój kąpielowy.

Po zrobieniu lekkiego makijażu, poszłam do pokoju Sarah

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Po zrobieniu lekkiego makijażu, poszłam do pokoju Sarah. Dziewczyna akurat wybierała outfit, więc jej pomogłam. Zjadłyśmy śniadanie i pojechałyśmy do domu Johna B gdzie byli już wszyscy.

-co wy na to żeby połowić ryby?-zapytał chłopak Sary, a każdy przytaknął.

Więc już po chwili byliśmy na niewielkiej łodzi. Kie uszykowała jakieś przekąski, piwo i później ruszyliśmy.

-patrzcie! Teraz mi się uda!-powiedział JJ i podszedł z piwem na róg łodzi-Pope przyśpiesz-dodał chłopak.

-znowu to samo-westchnął pod nosem ciemnoskóry.

Już po chwili blondyn przechylił butelkę tak aby leciała mu do buzi, ale niestety mu się nie udawało.

-JJ mam piwo we włosach!-uslyszałam zdenerwowany głos Kiary, która już po chwili była obok mnie i Sarah.

Nagle łódź brutalnie zahamowała, a blondyn wylądował w wodzie. Odrazu podbiegłam zobaczyć czy nic mu się nie stało.

-kurwa Pope!-uslyszałam krzyk Kiary, która już była nieźle zdenerwowana. Po kilku sekundach JJ wypłynął z wody.

-JJ, nic ci nie jest?-zapytałam.

-chyba uderzyłem się w głowę kolanem-powiedział i już po chwili zaczął płynąc w stronę lodzi.

-ej, słuchajcie, bo chyba coś tu jest-powiedział Pope patrząc się w wodę.

-nie chrzań Pope-odezwał się John B.

-ja mówię serio! Tu jest łódź!-krzyknął podekscytowany chłopak, a po chwili każdy już wpatrywał się w wodę.

-Faktycznie-powiedziała Sarah.

Po chwili każdy był już w wodzie i płynęliśmy zobaczyć co to za lodz i kogo ona może być. Kiedy wypłynęłyśmy JJ zaczął mówić:

-widzieliście? To jest Grady-White, nówka sztuka. Chodzą około po 500 tysięcy-podsumował JJ, a następnie każdy z nas wszedł na łódkę.

-ciekawe kogo to jest-powiedziała mulatka, patrząc się w wodę.

Nagle usłyszeliśmy chluśnięcie wody i zauważyłam, że Johna B nie ma, co oznaczało tylko jedno, a mianowicie wskoczył on znowu do wody. Po chwili brunet się wynurzył i wszedł na łódkę.

-masz coś?-zapytał Pope, a JB pokazał nam tylko kluczyki do hotelu.

-to co? Jedziemy!-powiedziała podekscytowana  blondynka, a potem lodz ruszyła.

Usiadłam obok JJ, a ten objął mnie ramieniem. Po jakiś 10 minutach byliśmy na miejscu. Przed nami była jakaś ruina.

-to nie jest hotel dla kogoś kto jeździ Grady-White-stwierdził JJ i wysiadł z łódki.

-dobra, to ja i JJ idziemy-powiedział John B.

-uważajcie na siebie-powiedziałam patrząc w oczy blondyna, a ten jedynie uśmiechnął się i poszedł z brunetem w stronę hotelu.

Need you-JJ MaybankOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz