Ava
Tylko nikomu nie mów, powiedział składając na moich ustach ostatni pocałunek. Po chwili zniknął w cieniu drzew.
Siedziałam na mostku i mocząc nogi w jeziorze przemyślałam cały ten dzień.
To miało inaczej wyglądać...Nie chciałam kłamać i uciekać z domu, żeby usłyszeć te wszystkie niemiłe słowa na mój temat, żeby potem płakać i być całowaną przez Jilla. No, dobra to ostatnie mi się podoba. Ale nie w taki sposób. Czuje, że pocałował mnie z litości, nawet poprosił, żebym nikomu nie mówiła! Czy on się mnie wstydzi?
Jak wrócę do domu będę miała kłopoty. A z samego rana na pierwszej lekcji czeka mnie sprawdzian z wosu, a ja nic nie umiem! Świetnie! Jestem skończona...
Postanowiłam wyjaśnić wszystko mamie. Nie chciałam robić sobie kolejnych problemów. Powiedziała, że mam szlaban. W sumie i dobrze.
-Mamo, mogę zostać jutro w domu? Proszę.
-A sprawdzian?
-Napiszę go w późniejszym terminie.
-No dobrze, już i tak jest późno. Idź się wyśpij. Jutro o piętnastej pojedziesz ze mną po Jeniffer-oznajmiła całując mnie w czoło. Przytuliłam ją i pobiegłam na górę.
Wzięłam gorącą kąpiel. Miałam czas na przemyślenia. Moja ulubiona lista piosenek poprawiła mi nastrój.
Przebrałam się w piżamę i poszłam spać. Byłam zmęczona i nic mi (w tej chwili) nie zaprzątało głowy.Wstałam z samego rana i przygotowałam śniadanie dla mnie i dla mamy. Zaniosłam jej do łóżka, żeby zatuszować wczorajszą ucieczkę.
Tacę z jedzeniem postawiłam na szafce obok łóżka, z tego względu, że jeszcze spała, a nie chciałam jej zbudzić.Wzrokiem szukałam mojej kuzynki. Lotnisko było przepełnione ludźmi, więc trudno było ją znaleźć.
Po chwili moim oczom ukazała się wysoka szatynka z niebieskimi oczami. Zawsze zazdrościłam jej urody. Była ode mnie wyższa o jakąś głowę, ale nie wstydziła się chodzić w butach na obcasach, lub koturnach.
W rękach trzymała walizki. Podbiegłam do niej i uściskałam ją.
-Tęskniłam...
-Mocno... - dodałam.
-Przyjechałaś z ciocią, znaczy twoją
mamą?-zapytała-Nie, ona źle się czuła. A ja przyjechałam rowerem, bo to i tak niedaleko. Przejdziemy się?-zaproponowałam - Aj, przepraszam! Może ty jesteś zmęczona.
-No, coś ty! Przejdę się!
Jeniffer była moją ulubioną kuzynką. Traktowałyśmy się jak rodzone siostry, wymieniałyśmy sekretami jak przyjaciółki.
Zazdrościłam jej praktycznie wszystkiego. Ma przystojnego chłopaka, który ją kocha tak mocno jak ja ... Jilla. Ale to nieważne.
W dzieciństwie często bywałyśmy u siebie nawzajem, ale kiedy poszłam do gimnazjum widywałyśmy się rzadziej, teraz kiedy jestem w szkole średniej widujemy się bardzo rzadko. Najczęściej Jen przyjeżdża do nas na wakacje, lub na ferie zimowe.
W tym roku J. przyjechała na ferie, więc ja jadę do niej na wakacje. Mam nadzieje, że uda mi sie pozałatwiać wszystko.
Wróciłyśmy do domu około siedemnastej. Zaniosłam walizki na górę do mojego pokoju. W drodze powrotnej uzgodniłyśmy, że będę spała na poddaszu, a ona w moim pokoju. Ale to może się zmienić.
Wczoraj zdążyłam przenieść tylko parę rzeczy z mojego pokoju.
Zabiorę ze sobą laptop, co najważniejsze. Nie chcę żeby ktoś mi szperał w moich dokumentach i zdjęciach.Wieczorem postanowiłyśmy zrobić sobie wieczór horrorów. Nie wiem skąd ten pomysł. Miałyśmy po prostu ochotę na mały dreszczyk. Dreszczyku było niestety zbyt wiele (dlatego też włączyłyśmy komedie).
W czasie filmu zadzwonił do mnie telefon. Kliknęłam zieloną słuchawkę i przyłożyłam komórkę do ucha.
-Cześć...-usłyszałam. Nie chciałam, żeby Jeniffer przysłuchiwała się mojej rozmowie, więc wyszłam na zewnątrz.
-Cześć-przywitałam się i usiadłam na ławce przed domem.
-Czemu nie było Cię w szkole?-zapytał.
-Jill, jeśli dzwonisz tylko po to, to lepiej się rozłącz - zwróciłam mu uwagę - Mam ważniejsze rzeczy do roboty niż rozmowa z Tobą.
Odpowiedziała mi cisza.
-Tak myślałam...
-Ava, co Cię dzisiaj ugryzło? Nie pamiętasz wczorajszego wieczoru?
-Hm, tego, że nazwałeś mnie cholerną kujonicą? Jak mogłabym
zapomnieć! - niemalże wykrzyczałam mu to do słuchawki - A teraz żegnam!
Rozłączyłam się i wróciłam do Jen.
Zapytał się kto dzwonił.
-Nikt ważniejszy od Ciebie - mruknęłam wskakując pod koc.
Jill dzwonił jeszcze parę razy, aż w końcu zrezygnował. Nie powinnam mu dawać do zrozumienia, że mi na nim zależy. Niech wróci do tej rudej małpy.____________
Dziekuje za wszystkie gwiazdki, komentarze i wyświetlenia :) Oby tak dalej!
Dedykuję rozdział @Ann_Kathrin
Zapraszam również do czytania jej opowiadania ,,miłość czy zauroczenie?" :)
CZYTASZ
Is this love?/Zawieszone :(
Genç Kurgu"Są związki bez miłości i miłość bez związków" Choć Ava i Jill kochają się nie są razem. Oboje tego pragną, ale brakuje im odwagi, żeby wyznać swoje uczucia. Kiedy je wyznają ich życie się komplikuje. W ich życiu pojawia się wiele osób. Czy najbliż...