Obudziłam się ,a moim oczom ukazał się Rubin siedzący obok mojego łóżka. Zdziwił mnie jego widok i trochę przeraził , bo chłopak o hebanowym kolorze włosów rzadko zapuszczał się do mojej komnaty.
-Wasza Wysokość mam dwa listy jeden jest od króla ,a drugi - przerwał i spojrzał z pogardą na list - nie jest ,aż tak ważny ,żebyś musiała sobie zawracać nim głowę.
-Rubinie co ty tu do diabła robisz ? Rozumiem, że masz listy ,ale dobrze by było jakbyś dał mi zjeść śniadanie i dał się jakoś ubrać .
-Pani śniadanie leży obok ciebie na szafce ,a ubierać się nie masz po co ,bo lekarz dał ci zakaz opuszczania łóżka bez jego wiedzy.
-Kiedy zarządził ,że nie mogę wychodzić z łóżka?
-Wczoraj w nocy jak Pani już spała ,a on przyszedł posmarować Pani ramię maścią z pyłku smoczej góry i najstarszego drzewa tego królestwa .
-Rozumiem- spojrzałam na niego ,a następnie chwyciłam za tacę ,na której znajdował się mój posiłek - Przeczytaj mi list króla Elfrausza - powiedziałam ,a następnie wzięłam w dłonie filiżankę z herbatą różaną.
-Tak jest Wasza Wysokość- Rubin zaczął czytać ,a ja zaczęłam dokładnie analizować list ,z którego wynikało ,że Elfrausz pragnie podpisania sojuszu dokładnie dzień po moim chrzcie nad rzeką przy bramie ,która oddziela nasze królestwa , następnie jego najstarszy syn Titus pragnie zaprosić mnie na imprezę do królestwa Elfratycznego. Chłopak skończył czytać ,a ja stwierdziłam ,że od razu podyktuje mu odpowiedź na list króla Elfrausza , w którym zgadzam się na wszystkie punkty zawarte , które zostaną zawarte w sojuszu.
-Czy skończyłeś już pisać ?
-Tak Wasza Wysokość .
-W takim razie przeczytaj drugi list.- spojrzałam na list ,a następnie na Rubina , który z niechęcią sięgnął po niego i go otworzył . Z listu wypadła ususzona czarna róża . Chłopak o hebanowych włosach przewrócił oczami . Czyżby był zazdrosny? Nie to niemożliwe . Myślenie przerwał mi Rubin swoim boskim głosem .
Pandeczko mam nadzieję ,że pojawisz się na imprezie. Mam zaplanowane dla ciebie coś specjalnego . Narusi
Narcissus napisał do mnie list ,do którego włożył ususzoną różę . Nie kontrolowałam swojej twarzy ,poczułam ogień na swoich policzkach i zobaczyłam rozwścieczoną twarz Rubina ,nie ukrywał tego że nie podobał mu się fakt ,że Narusi do mnie napisał.
-Rubinie wszystko okej? Wyglądasz na zdenerwowanego .
-Tak Wasza Wysokość wszystko w porządku . Tylko ci się wydaję.- Uśmiechnął się chłopak najbardziej fałszywym uśmiechem jaki kiedykolwiek widziałam , a następnie położył list wraz z różą na bok .Sam podszedł do mnie i usiadł na moje łóżko .
-Wasza Wysokość mam wezwać lekarza jesteś strasznie czerwona. Martwię się o ciebie .
-Nie ,nie musisz nikogo wzywać czuje się świetnie. Masz mi coś jeszcze do powiedzenia ,bo chciałabym jeszcze pospać skoro i tak jestem tutaj uwięziona.
-W zasadzie to tak Pani najjaśniejsza znalazłem ci nowego generała ,a w zasadzie Panią generał nazywa się Sasha jej rodzice są wysoko postawionymi urzędnikami ,więc dziewczyna od małego miała zapewnioną najlepszą edukacje ,a poza tym jej brat był żołnierzem i uczył ją używać magii krwi oraz używania wszelkiego rodzaju broni . Miała najlepszy wynik na egzaminach . Na jej zastępcę wybrałem Alokina miał drugi najlepszy wynik .
-Dobrze , oficjalna ceremonia ich pasowania odbędzie się za dwa tygodnie, na razie będą pracować bez tytułów ,chce się przekonać czy naprawdę są tacy dobrzy jak ich opisujesz. a teraz Rubinie możesz już iść?
-Jasne Wasza Wysokość już idę .- chłopak wstał z mojego łóżka ukłonił się ,a następnie wyszedł, a ja odłożyłam tace na bok ,wsunęłam się pod kołdrę ,a moimi myślami zawładnął obraz Narcissusa i list ,który do mnie napisał . Odeszłam po raz kolejny do krainy snu ,ale tym razem byłam szczęśliwa ,bo on został w mojej głowie do samego końca.
Otworzyłam oczy ,a za oknem panował mrok i tylko blask księżyca go oświetlał od razu się podniosłam i spojrzałam na podłogę , na której znowu pojawiła się dziura . Wstałam nawet się nie zastanawiając i podeszłam do niej ,spojrzałam na dłoń i na pierścień sunęłam go z palca i przykucnęłam , następnie przysunęłam czerwony kamień do dziury . Deska zniknęła ,a moim oczom ukazał się dziennik i duże solidnie wykonane drewniane pudełko ,chwyciłam za nie oraz dziennik i wyciągnęłam je ze skrytki ,która się momentalnie zamknęła. Nagle usłyszałam kroki ,które kierowały się w kierunku mojej komnaty ,więc szybko wstałam i poczłapałam z powrotem do mojego łóżka schowałam dziennik i pudełko pod łóżko.
Usłyszałam otwierające się drzwi i głos Astrid oraz lekarza rozmawiali o Tomasie ,lekarz powiedział ,że ze śmierci nie da się wyleczyć ,a Tomasowi zostały góra trzy dni życia ,bo śmierć po niego zmierza. Później zaczęli rozmawiać o moim stanie zdrowia i o tym ,że za trzy dni powinnam móc już wyjść z łóżka . Idealnie Tomas umrze ,a ja wtedy będę mogła wyjść nawet nie wiem czy zdążę się z nim pożegnać.
-Astrid będziesz musiała jej powiedzieć wiesz o tym . Ona musi znać całą prawdę bez względu na konsekwencje jakie poniesiemy.
-Rozmawialiśmy już o tym nie mogę tak po prostu jej powiedzieć ,że jej ojciec jej nienawidził ,a jej matka przez to zginęła.
Poczułam ukłucie w sercu ...mój ojciec mnie nienawidził ,a matka za to umarła dlaczego ? Czemu nikt mi o tym nigdy nie powiedział ,Astrid się bała ? Dlaczego rozmawiali o tym w moim pokoju ,gdy ja leżałam obok nich na łóżku?
-Nie możemy o tym tutaj rozmawiać ,mała się jeszcze obudzi i zapragnie wiedzieć więcej .
-Spokojnie w herbacie ,którą wypiła był silny eliksir usypiający .
-Skąd wiesz ,że ją wypiła? Ona często wylewa herbatę jak się obudzi ,a jest za zimna.
-Rubin mnie zapewnił ,że wypiła całą.
Rubin? Wiem już dlaczego lekarz tak mówi o wszystkim przy mnie ,myśli że śpię snem głębokim po wypiciu herbatki ,którą dla mnie przyszykował . A może to dlatego Rubin był zdenerwowany rano ,bo o wszystkim wiedział . Wiedział o herbacie i nic nie powiedział ,a uważałam go za kogoś naprawdę godnego zaufania ,a tu takie coś.
-Czekaj dolałeś królowej eliksir do herbaty bez jej zgody i wciągnąłeś w to tego biednego chłopaka Rubina?
-To uczyniłem ,ale zrozum ona by nie wyleżała w łóżku ,zaczęłaby się miotać i pogarszać sytuację w której się znajduje w tym momencie, a Rubin... ona mu ufa ,a on lata za nią jak mysz do sera ,więc namówienie go było proste i był pod ręką.
-Ty sobie ze mnie żartujesz ! Jeszcze raz zrobisz coś takiego ,a przysięgam ,że będzie z tobą bardzo źle! - Astrid była wściekła słychać było to w jej głosie .
-Przepraszam cię za to .Już nigdy tego nie zrobię- po tej wypowiedzi usłyszałam cmoknięcie oraz kroki ,a zaraz po tym zamykające się drzwi.
Dlaczego eliksir na mnie nie zadziałał?
CZYTASZ
WIEDŹMA
FantasyPandora Mors Satanas jest królową oraz strażniczką smoczej góry na wyspie sześciu królestw, na której już od dawna są toczone liczne wojny między królestwami . Czy sojusznik pojawiający się z dnia na dzień będzie miał dobre intencje? Dlaczego na w...