28. I to byłoby na tyle, Seksowny Budowlańcu.

380 45 3
                                    

– Jak tam spakowani? Może odwiozę was jutro na lotnisko – mówiłem do moich przyjaciół podając im zrobioną kawę i siadając obok nich przy stole w mojej kuchni

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

– Jak tam spakowani? Może odwiozę was jutro na lotnisko – mówiłem do moich przyjaciół podając im zrobioną kawę i siadając obok nich przy stole w mojej kuchni.

– Spakowani. I szczęśliwi – powiedziała radośnie Ada, gdy mój telefon leżący na stole zaczął nagle dzwonić.

– To mama. Przepraszam. Może to coś ważnego.

– Jasne odbierz.

– No cześć mamo. Tak jestem w domu. Nie rozmawiałem z Krysią – momentalnie przeczuwając zrobiło mi się gorąco – Że co zrobiliście? – wrzasnąłem do telefonu na moją matkę aż wstałem od stołu. Biedna siedząca nieopodal mnie Adrianna prawie oblała się gorącym płynem. – Jak mogłaś! Nie. No pewnie, że jestem zły. Teraz to raczej nie pozostawiasz mi wyboru. Nie. Pogorszyłaś tylko sprawę. Czemu się śmiejesz? Mamo to nie jest śmieszne! Przyjadę. Nie wiem kiedy. Też cię kocham – burknąłem na koniec pod nosem po czym się rozłączyła.

– Co się stało Stary? – spytał zaciekawiony Michał.

– Wszystko w porządku Olgierd? Usiądź.

– O to chodzi, że nic nie jest w porządku! Moja matka była wczoraj w Starej Restauracji z Krysią. Zaprosiła ją na kawę bez mojej wiedzy.

– Ojej... – powiedziała moja przyjaciółka po czym widząc moją oburzoną minę zaczęła się śmiać.

– Ojej? – zacząłem się awanturować – to masz mi do powiedzenia teraz?

Jej mąż za to skomentował ten fakt mówiąc – Lipa Stary. Wyszedłeś w oczach Krysi na strasznego maminsynka. Z tego już nigdy się nie wybronisz.

No nie wierzę!

– One wszystkie wpędzą mnie w końcu do grobu! I co ja mam teraz zrobić? – mówiłem mocno pocierając twarz dłońmi jakbym chciał z tego koszmaru się wybudzić.

– Jedź do niej – mówiła już chyba poważnie.

– Oczywiście. Mógłbym. Tylko, że nie wiem gdzie ona teraz jest. I się nie dowiem bo zablokowała mój numer.

– To jest dobry moment, żebyś zadzwonił do Kasi.

– Masz rację, a jeśli się wkurzy. Lepiej ty do niej zadzwoń. Lubi cię i jesteś kobietą.

– Poczekajcie tu barany – powiedziała po czym wyszła z kuchni. Dosłownie chwilę później do niej wróciła i od razu – Krystyna godzinę temu pojechała do rodziców na wieś i zaraz mi wyśle jej adres. Właściwie to już mi wysłała – spojrzała w ekran telefonu – odbiłam do ciebie.

– Dzięki ale pamiętam gdzie mieszkają jej rodzice. To co ja mam teraz zrobić? Mam teraz tak po prostu jechać do jej domu rodzinnego?

– Tak.

– Już większego debila z siebie nie da się zrobić Stary...

– Ale może... – dopadły mnie wątpliwości.

– Jedź! – wrzasnęli oboje.

LOVE CODE 💘 [+18]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz