22. Seksowny Budowlaniec

392 30 52
                                    

– Cześć Ada

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

– Cześć Ada. Cześć Stary – przywitałem się z przyjaciółmi podając dłoń Michałowi i ściskając na powitanie jego żonę, stojąc z nimi koło naszych samochodów, w garażu podziemnym galerii handlowej.

– Chodźmy szybciej do środka bo zmarzniesz – zarzuciłem jej na plecy, swoją rozpinaną bluzę, idąc z nimi w stronę drzwi.

– O dziękuję Olguś. Mogłam nie zostawiać jednak kurtki w aucie. Chociaż ty jeden w tym towarzystwie jesteś dżentelmenem – posłała mężowi złowieszcze spojrzenie.

– No co. Jest mi zimno. Lepiej niech on marznie – powiedział i widząc jej oburzoną minę, zaczął się głośno śmiać. – Poza tym nie muszę się starać bo jesteśmy już małżeństwem.

– Jak będziesz tak gadał, to gwarantuje ci, że już niedługo w tym małżeństwie pozostaniesz – wysyczała, idąc z nami korytarzem i mijając po drodze witryny sklepów.

– Oj Misiaczku, przecież wiesz, że żartowałem... też bym dał ci swoją bluzę. Tylko ten tu debil – wskazał na mnie brodą i zatrzymując nas, przytulił ją mocno – jak zwykle wepchał się przed szereg, nieproszony zresztą.

– A zaraz cię walnę – śmiałem się z tego kretyna. – I nie chcę cię martwić Ada, ale on chyba już nigdy nie nabierze ogłady.

– Widzę właśnie – westchnęła głośno, po czym zwróciła się już tylko do mnie – Opowiadaj dlaczego nagle potrzebujesz pomocy w robieniu zakupów?

– Chodzi o to, że muszę kupić kilka drobiazgów do domu i nauczony doświadczeniem po ostatnich zakupach stwierdziłem, że przydało by mi się jednak doradztwo. O tobie moja kochana kuleczko teraz myślę – posłałem jej niepewny uśmiech.

– Chodzi o gwiazdkowe prezenty? Dla twojej mamy? Nie rozumiem z czym masz problem.

– Już go kupiłem. Dokładnie poinformowała mnie i ojca co chce dostać. Chodzi o inne zakupy...

– Twoje zakłopotanie jest urocze... obstawiam, że chodzi o Krysię – zaczęła się ze mnie śmiać – chcesz i jej coś kupić na gwiazdkę, tak?

– Nie! Nie będę jej nic kupował... – ale widząc jej, wiercące dziurę w moim mózgu, spojrzenie – bo już kupiłem i proszę teraz o brak komentarza z waszej strony! – dodałem podniesionym głosem ale i tak buchnęli śmiechem, strasznie mnie tym irytując.

– To co w takim razie chcesz kupić, Stary? – mówił zaciekawiony Michał.

– Rzeczy do domu, takie nooo... – zabrakło mi słowa – toaletowe i tak owszem... dla Krysi. I uprzedzając twoje durne pytania Michał, chce je kupić tylko dlatego, żeby nie musiała już korzystać z moich, jak zostanie u mnie na noc. To nic wielkiego przecież.

– To słodkie – spojrzała na mnie równie słodkim spojrzeniem Ada.

– Ada proszę cię. Nie słodkie tylko pragmatyczne. Chodzi o tylko kilka rzeczy. Błagam cię nie rozpędzaj się.

LOVE CODE 💘 [+18]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz