– Cześć Ada. Cześć Stary – przywitałem się z przyjaciółmi podając dłoń Michałowi i ściskając na powitanie jego żonę, stojąc z nimi koło naszych samochodów, w garażu podziemnym galerii handlowej.
– Chodźmy szybciej do środka bo zmarzniesz – zarzuciłem jej na plecy, swoją rozpinaną bluzę, idąc z nimi w stronę drzwi.
– O dziękuję Olguś. Mogłam nie zostawiać jednak kurtki w aucie. Chociaż ty jeden w tym towarzystwie jesteś dżentelmenem – posłała mężowi złowieszcze spojrzenie.
– No co. Jest mi zimno. Lepiej niech on marznie – powiedział i widząc jej oburzoną minę, zaczął się głośno śmiać. – Poza tym nie muszę się starać bo jesteśmy już małżeństwem.
– Jak będziesz tak gadał, to gwarantuje ci, że już niedługo w tym małżeństwie pozostaniesz – wysyczała, idąc z nami korytarzem i mijając po drodze witryny sklepów.
– Oj Misiaczku, przecież wiesz, że żartowałem... też bym dał ci swoją bluzę. Tylko ten tu debil – wskazał na mnie brodą i zatrzymując nas, przytulił ją mocno – jak zwykle wepchał się przed szereg, nieproszony zresztą.
– A zaraz cię walnę – śmiałem się z tego kretyna. – I nie chcę cię martwić Ada, ale on chyba już nigdy nie nabierze ogłady.
– Widzę właśnie – westchnęła głośno, po czym zwróciła się już tylko do mnie – Opowiadaj dlaczego nagle potrzebujesz pomocy w robieniu zakupów?
– Chodzi o to, że muszę kupić kilka drobiazgów do domu i nauczony doświadczeniem po ostatnich zakupach stwierdziłem, że przydało by mi się jednak doradztwo. O tobie moja kochana kuleczko teraz myślę – posłałem jej niepewny uśmiech.
– Chodzi o gwiazdkowe prezenty? Dla twojej mamy? Nie rozumiem z czym masz problem.
– Już go kupiłem. Dokładnie poinformowała mnie i ojca co chce dostać. Chodzi o inne zakupy...
– Twoje zakłopotanie jest urocze... obstawiam, że chodzi o Krysię – zaczęła się ze mnie śmiać – chcesz i jej coś kupić na gwiazdkę, tak?
– Nie! Nie będę jej nic kupował... – ale widząc jej, wiercące dziurę w moim mózgu, spojrzenie – bo już kupiłem i proszę teraz o brak komentarza z waszej strony! – dodałem podniesionym głosem ale i tak buchnęli śmiechem, strasznie mnie tym irytując.
– To co w takim razie chcesz kupić, Stary? – mówił zaciekawiony Michał.
– Rzeczy do domu, takie nooo... – zabrakło mi słowa – toaletowe i tak owszem... dla Krysi. I uprzedzając twoje durne pytania Michał, chce je kupić tylko dlatego, żeby nie musiała już korzystać z moich, jak zostanie u mnie na noc. To nic wielkiego przecież.
– To słodkie – spojrzała na mnie równie słodkim spojrzeniem Ada.
– Ada proszę cię. Nie słodkie tylko pragmatyczne. Chodzi o tylko kilka rzeczy. Błagam cię nie rozpędzaj się.
CZYTASZ
LOVE CODE 💘 [+18]
Romance💘 Bardzo niezwykły romans, bardzo zwykłych ludzi 💘 💘LOVE CODE [PL] - To pikantna komedia romantyczna, między dojrzałym mężczyzną a tylko pozornie dojrzałą, młodą kobietą. Ta niezwykle zabawna historia jest pełna namiętności, która rozkwita między...