13. Ruda

511 50 6
                                    

        Gdy się obudziłam, nie miałam siły nawet podnieść powiek

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

        Gdy się obudziłam, nie miałam siły nawet podnieść powiek. Leżałam starając się nie słuchać prywatnych rozmów mojego znajomego lekarza. Ale suchość w ustach stała się nie do wytrzymania.

– Obudziła się – powiedział i przestał ściskać tą szatynkę tylko od razu podszedł do mnie.

– Bardzo mi się chce pić.. – powiedziałam szeptem, mrużąc oczy od tego ostrego światła. Po czym próbowałam usiąść.

– Nie wstawaj proszę. Pomogę ci – powiedział i usiadł koło mnie.

– To my zostawimy was samych – powiedziała ta starsza pani o ciepłym, uspokajającym głosie i pocałowała go w policzek na pożegnanie.

– Bardzo chce mi się pić.. – powiedziałam dotykając swojej twarzy. Czując swoje spierzchnięte usta i jakiś wielki kabel przyklejony do nosa.

– Nie możesz jeszcze się napić. Możesz co najwyżej zwilżać usta – otworzył jakąś małą, plastikową buteleczkę i pomógł mi to zrobić.

– Dziękuję.. – powiedziałam i chyba znowu zasnęłam.

Kiedy otworzyłam po raz kolejny oczy dostrzegłam zapłakaną moją mamę i po chwili wkurzonego ojca. A tuż obok moją przyjaciółkę Kasię.

– Jak się czujesz? – spytała Kasia a moi rodzice zaczęli mnie opieprzać. Mama płakała i odgrażała się, że mi nigdy nie wybaczy, że ich okłamałam. Ojciec uspokajał matkę i mówił, że nie ma już zdrowia tak się przeze mnie stresować.

– Przepraszam – powiedziałam czując gorące łzy spływające mi mimowolnie po policzkach. Ale bynajmniej nie z tego powodu, który mógł się komuś teraz wydawać. Byłam wściekła, że im o tym powiedział. Nie miał prawa ich informować. Nie taka była między nami umowa. Ale jak wszedł do sali z grupą ludzi ubranych w szpitalnych uniformach, otarłam łzy i postanowiłam wstrzymać się z awanturą do czasu aż będziemy sami.

– Dzień dobry państwu – przywitali się z moimi rodzicami i Kasią, po czym Olgierd przedstawił jedną z pań, która posługuję się językiem migowym i wszystko na bieżąco będzie dla moich rodziców tłumaczyć.

– Zadzierzgnięcie jelita cienkiego w wyniku zrostów.. – mówił jeden z lekarzy ale ja nie mogłam się skupić na tym co mi było bo byłam zbyt skoncentrowana na lekarzu, który po raz kolejny tak bardzo mnie zawiódł.

      Po obchodzie, gdy w końcu zostałam sama z rodzicami, podniosłam oparcie łóżka i bardzo przepraszałam za swoje zachowanie. Zajrzałam z ciekawości pod kołdrę by zobaczyć stan mojego brzucha i westchnęłam głośno zszokowana tym widokiem.

– Muszę się umyć jestem cała we krwi. Nic mi nie podłożyli a mam przecież... – powiedziałam do Kasi.

Mój tata poszedł do sklepu a ja w asyście mamy i Kasi za zgodą, lekarki wzięłam prysznic, siedząc na metalowym stołku, starając się przy tym nie zamoczyć dużego opatrunku na brzuchu. W życiu nie czułam się tak podle jak teraz. Wszystko mnie bolało, czułam się rozdrażniona, marudna i bezsilna. Cewnik, kroplówki, niedysponowanie i kabel wystający z brzucha. To jakiś koszmar. Ale to fakt, że on był blisko i wszystko im powiedział, mnie najbardziej chyba bolał. Dlatego gdy tylko moi rodzice z Kasią poszli na moją stancję odpocząć, ja postanowiłam mu wszystko wygarnąć.

LOVE CODE 💘 [+18]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz