– Jakoś mnie to nie przekonuje... – mówiła do mnie mama migając, siedząc koło mnie i ojca przy stole w kuchni w swoim domu.
– Mamo... zaufaj mi. Daj nam szansę. Nawet jeśli nam nie wyjdzie, to chcę przynajmniej spróbować. I zależy mi na tym, żebyś była po mojej stronie.
– A ty co o tym sądzisz kochanie? – spytała mojego ojca.
– Sam nie wiem. W szpitalu wydawał mi się bardzo w porządku. Ale ty decyduj.
– Tato... Myślałam, że chociaż ty będziesz po mojej stronie – powiedziała oburzona ale on się tylko zaśmiał.
– Ale my właśnie, że jesteśmy po twojej stronie córciu.
– Chyba muszę to jednak przemyśleć... – powiedziała moja mama, ciągle obojętna jak widać na moje silne argumenty.
– Mamo. Proszę cię... – chciałam po raz kolejny powtórzyć wszystko co sobie przygotowałam wcześniej w głowie ale leżąca koło mojej nogi Bieda zaczęła nagle szczekać, skakać i warczeć. – Ktoś przyjechał – poinformowałam rodziców patrząc w okno.
Wpadłam w panikę gdy zobaczyłam kto wysiada z auta.
– Tata otwórz i zaproś go do środka – powiedziałam do ojca po czym pobiegłam na chwilę do łazienki, żeby zobaczyć w lusterku jak wyglądam.
Gdy z niej wyszłam dostrzegłam jak Olgierd stojąc w korytarzu mojego domu chyba próbuje na migi, coś powiedzieć moim rodzicom, którzy trzymali na rękach warczącą na niego Biedę, po czym, z totalną frustracją w głosie przemówił – Dzień dobry, zastałem Krystynę?
Na co mój ojciec od razu, postanowił przemówić głośno i wyraźnie, do tego bardzo poważnie – Proszę mówić głośniej!
– Chciałem powiedzieć... a – zaśmiał się Olgierd, orientując się, że mój ojciec właśnie żarty sobie z niego stroi.
– Tato przestań! – poirytowana podeszłam do nich bliżej, tak żeby nasz nagły gość mógł mnie dostrzec – Witaj Olgierd.
– Witaj Krystyno. Chciałbym z tobą... – ale przestał mówić, dostrzegając jak rodzice zaczęli mnie bombardować informacjami migając a ja chcąc nie chcąc musiałam na nich spojrzeć.
– Przyznaje to było uroczę – powiedziała moja mama – i strasznie głupie, że próbował mówić do nas na migi.
– W życiu nie widziałem takiego przerażenia w oczach, nie wiem córciu ale to chyba jakiśnie chłop tylko jednak mięczak... Powinienem z nim coś wypić mocniejszego, żeby go wybadać – powiedział po czym widząc minę mojej mamy zaczął się śmiać.
– Już na pewno – prychnęła na ojca – to my zostawimy was teraz samych. Pójdziemy na kawę was oplotkować, do Kasi rodziców.
– Dzięki mamo i weście ze sobą tą wariatkę bo go ugryzie – powiedziałam z przekąsem po czym zwróciłam się do zdezorientowanego Olgierda patrzącego na nas – Przepraszam cię. Rodzice właśnie mówili, że są mile zaskoczeni twoim przybyciem i, że właśnie idą do sąsiadów, żebyśmy mogli spokojnie porozmawiać. Rozgość się proszę. Nastawię wodę na jakąś kawę lub herbatę.
CZYTASZ
LOVE CODE 💘 [+18]
Любовные романы💘 Bardzo niezwykły romans, bardzo zwykłych ludzi 💘 💘LOVE CODE [PL] - To pikantna komedia romantyczna, między dojrzałym mężczyzną a tylko pozornie dojrzałą, młodą kobietą. Ta niezwykle zabawna historia jest pełna namiętności, która rozkwita między...