Lara:
...- i od tamtego momentu obserwowałem Cię- wyznał a mnie totalnie zatkało.
- a więc nie zwariowałam - szepnęłam bardziej sama do siebie ale Matteo to usłyszał
- widziałem wiele razy jak się rozglądasz, jak zapewne czujesz mój wzrok i wierz mi tyle razy chciałem wybiec z auta i powiedzieć że to ja, ale bałem się Twojej reakcji, bałem się że uciekniesz i znikniesz a tego bym nie przeżył - powiedział już smutnym głosem, no i co ja mam teraz myśleć a tym bardziej zrobić? Przecież to brzmi jak z jakiegoś filmu, on potężny, niebezpieczny i cholernie przystojny gangster a w dodatku stalker! Boże czy coś jeszcze dla mnie masz, bo to i tak już ponad moje siły - proszę Lara powiedz coś - wyszeptał opierając swoje czoło o moje i powinnam się raczej go bać i zapewne uciekać, ale dlaczego zatem nadal tu siedzę i wręcz przeciwnie czuję się przy nim ...bezpiecznie? To jest chore!
- nie wiem co mam powiedzieć na to Matteo.... zaskoczyłeś mnie i to mocno. Ja tyle razy myślałam że zwariowałam, czułam palący wzrok na sobie, czułam że jestem obserwowana, czasami się nawet bałam a teraz nie dość że okazałeś się być gangsterem to jeszcze moim stalkerem. - wyznałam na jednym wdechu
- tak stałaś się moją obsesją, możesz nazwać mnie nawet pojebanym psycholem, ale błagam Cię Lara nie odtrącaj mnie...nie teraz gdy mam Cię tak blisko siebie, gdy Cię czuję....błagam - szeptał w moje usta a ja nie umiałam się odsunąć, a w dodatku wierzyłam mu
- musisz dać mi czas Matteo, jjja muszę to przyswoić...to za dużo jak na jeden raz - teraz to ja szeptałam w jego usta
- ale nie powiedziałaś NIE - szepnął z małym uśmiechem a po chwili pocałował mnie, tym razem tak bardzo delikatnie, subtelnie, jakbym miała uciec. Ehh oczywiście on tak na mnie działa że nie umiałam się powstrzymać i oddałam się tej przyjemności. Matteo położył jedna swoją dłoń na moim policzku a druga na mojej talii i przyciągnął mnie maksymalnie do siebie, jednak nie oderwał się od moich ust nawet na nano sekundę, czułam jak fala gorąca, podniecenia i ekscytacji przechodzi przez moje ciało. I naszą namiętną chwili przerwała nagła ulewa, spojrzeliśmy śmiejąc się na siebie po czym Matteo wziął mnie na ręce i pobiegł pod altane, założył mi tam swoją marynarkę
- na tym parkingu przed Waszą uczelnią gdy wpadłaś w moje ramiona....czułem jak fruwam ze szczęścia, ta jedna chwila sprawiła że byłem w raju ale i chciałem tylko więcej i więcej - wyznał a ja patrzyłam jak zaklęta, kurde co ze mną jest nie tak, dowiaduje się takich rzeczy a marzę o tym by mnie pocałował! Debilka normalnie, po chwili zagrzmiało więc się lekko wystraszyłam
- chyba czas wracać - powiedziałam nieśmiało, widziałam jak posmutniał ale kiwnął głową i już po chwili jechaliśmy limuzyną do mojego domu i to w totalnej ciszy. Szczerze nie wiedziałam co teraz powiedzieć i jak się zachować a to że patrzył cały czas na mnie tak przenikliwie i intensywnie nie pomagał! Gdy podjechaliśmy pod dom Matteo wyszedł i odprowadził mnie pod same drzwi
- dobranoc śliczna, mam nadzieję że ten wieczór nie był taki zły - powiedział niepewnie
- nie, było cudownie - odpowiedziałam i pocałowałam go w policzek - dobranoc Matteo - wyszeptałam patrząc mu w oczy i po chwili weszłam do domu.Usiadłam na podłodze i nie miałam siły się ruszyć, po chwili zapaliło się światło
- o której to się wraca młoda damo, dlaczego tak wcześnie?!- zapytała Gin z uśmiechem
- za dużo informacji naraz - odpowiedziałam zdawkowo
- ooo grubsza akcja....dawaj dupo - mówiąc to usiadła koło mnie i zdjęła mi buty
- on jest gangsterem, rozumiesz?- zapytałam patrząc na nią
- no i....?- zapytała normalnie
- zaraz ty wiedziałaś?- teraz to ja zapytałam zszokowana - i nic nie powiedziałaś?- dodałam a ta prychneła
- dupo prawie każdy wie kim jest ten człowiek albo zna jego nazwisko, to że Ty jesteś jak zawsze na bakier z newsami no to przepraszam, a nie mówiłam bo do póki jesteś przy nim szczęśliwa to on ma całe jaja - oznajmiła
- ale nie wiedziałaś tego że on mnie stalkuje, to co Ci mówiłam wiele razy że ktoś mnie obserwuję...on powiedział że od trzech lat to robi gdy mnie spotkał pierwszy raz w klubie - streścilam jej opowieść
- kurwa laska trafia Ci się romantico facet który kocha Cię na zabój a ty wracasz od tak z randki życia i pewnie zastanawiasz się co z tym zrobić!- wyrzuciła mi wszystko oczywiście trafiając w sedno sprawy
- no a co mam myśleć o gangsterze stalkerze? - krzyknęłam
- nic, zobacz żyjesz, a on Cię ratował więc chyba nie wmowisz mi że nagle zaczęłaś się go bać? Skoro poprzednią noc sama dzwoniłaś do niego i spaliście razem na kanapie!- no ona to ma zawsze argumenty nie do pobicia! Ughhh!
- czy Ty zawsze musisz mieć rację !- krzyknęłam a po chwili zaczęliśmy się śmiać
- oczywiście że tak i jutro masz kurwa z nim się spotkać albo nie wiem napisać do niego, nie skreślaj go przez jego miłość do Ciebie oraz profesję...on też jest człowiekiem - gdy to powiedziała to cmokneła mnie w policzek i wstała - a teraz marsz spać jutro wracamy na zajęcia - zarządziła i już po chwili leżałam w swoim łóżku śniąc znowu o Matteo.Rano gdy wstaliśmy w dobrych humorach pojechaliśmy na zajęcia i tam to dopiero było. Ledwo weszłam na uczelnie a już każdy, dosłownie każdy się na mnie patrzył, szeptali i patrzyli dziwnie
- nie przejmuj się , minie im - powiedziała Gin - a jak któryś coś powie to wołaj, przybiegne z moim bejsbolem - dodała uśmiechając się i poszła na zajęcia. A ja zostałam sama z tymi spójrzeniami . Pierwsze dwa wykładu jakoś dałam radę, ale na trzecich słyszałam już jak wołają mnie od mafijnych dziwek, to było ponad moje siły, gdy tylko Profesor ogłosił koniec zajęć wystrzeliłam jak z procy i napisałam do GinDo Dupa:
Nie dam rady Gin, gadają już że jestem dziwką...czekam na parkinguJednak po chwili dostałam mało pocieszającą odpowiedź
Od Dupa:
Kurwa chuj zrobił nam egzamin, nie wyrwę się od razu, daj mi chwilę czasu!Kurwa!
- ooo dziwka czeka na swojego Pana!- zawołał jakiś chłopak
- ile bierzesz suko!- zaśmiał się inny
- jakiś rabacik dla kolegów z uczelni?- kolejny się dołączył, a ja poczułam jak łzy lecą z moich oczy. Wtedy wjechało na pełnej mocy czarne auto które zatrzymało się blisko mnie, gdy tylko Matteo wyszedł z niego ja dosłownie rzuciłam mu się w ramiona płacząc
- błagam zabierz mnie stąd Matteo- załkałam, a on wziął mnie na ręce i spojrzał w oczy
- komu zajebać w mordę , kto spowodował że płaczesz śliczna, daj nazwisko a ja się zajmę resztą - powiedział spokojnie ,podciągnęłam nosem i już chciała mu odpowiedzieć ale tamci chłopacy znowu nam przerwali
- ooo Alfons przyjechał po swoją dupę!- potem był śmiech całej grupy, Matteo posadził mnie do auta
- zaczekaj kochanie tutaj - powiedział po czym zamknął drzwi i ruszył w stronę tych chłopaków, ci stanęli szeroko było ich czterech a Matteo jeden zaczęłam się bać o niego, ale jakże szybko mój strach zastąpiło zdziwienie bo Matteo powalał twardo każdego po kolei i już po chwili wracał do mnie. Wszedł spokojnie siadając a następnie uśmiechnął się promienie
- chcesz tu dalej się uczyć?- zapytał poważnie a ja pokiwałam przecząco głową - to ustalone zmienimy szkole na jaką tylko będziesz chciała - powiedział spokojnie i już chciałam napisać do Gin że uratował mnie mój rycerz ,ale z kieszeni wraz z telefonem wyjęłam jakaś kartę, spojrzałam na nią zdziwiona a Matteo wyrwał mi ją szybko
- kurwa As Pik....No i jest nastepny 🙈🙈🤩🤩🤩
CZYTASZ
Obsesja Gangstera
RomanceTylko jeden, jedyny raz widział jej oczy, a to spowodowało że to właśnie ona stała się jego obsesją, marzeniem, snem....Czy bezlitosny, brutalny i niebezpieczny Capo może kochać? Czy on może być pokochany?