Odepchnęłam mocno Ashtona, nim za bardzo wczuł się w ten pocałunek.
- Czy ciebie pojebało!!! - krzyknęłam i rzuciłam mu mordercze spojrzenie – pomyliłeś dziewczynę!
Chłopak zmarszczył brwi i spojrzał zdezorientowanym wzrokiem na Hope, która z kolei wyglądała, jakby się miała zaraz popłakać.
- Ja... ja... - zaczął się jąkać, ale nie dane mu było dokończyć, bo mój krzyk zwabił do naszego kółeczka wzajemnej adoracji Haidena i Lukasa.
- Co tu się dzieje? Holly? - zapytał brat, a Ash chyba zbladł, bo zrobił się jakiś taki niewyraźny i nie wiedział, gdzie ma spoglądać.
- Jebany kurwa Pajac pomylił mnie i Hope! I zamiast się upewnić, że Hope to Hope to od razu poleciał w ślinę. Ze mną!!! Rozumiesz!!! - nie kryłam oburzenia.
No co jak co, ale to kolejny raz kiedy chłopak mojej siostry całuje... mnie! To było całkowicie niezgodne z moimi zasadami zgodnego rodzeństwa i tym bardziej mnie wkurwiało.
- Jesteście identyczne! Każdy mógł się pomylić – bronił się Ashton, ale Haiden od razu mu przerwał.
- Gdzie identyczne? Bardzo podobne, ale nie identyczne. Spędzasz tyle czasu z Hope to powinieneś ją rozpoznawać, nie sądzisz?
- Zwłaszcza, że bliźniaczki różnią się wieloma rzeczami. Może na pierwszy rzut oka tego nie widać, ale jeśli się je dobrze zna, to wtedy zauważa się takie niuanse. - Dodał Preston i spojrzał na moją siostrę – Hope ma inne oczy niż Holly, jaśniejsze, bardziej błękitne i takie... roześmiane, radosne. No może nie w tym momencie...
Rzeczywiście siostra wyglądała, jakby walczyła z płaczem. Na pewno było jej cholernie przykro, że jej własny chłopak nie jest w stanie wskazać tego, czym różni się ode mnie, oprócz tych najbardziej widocznych elementów jak tatuaże, wzrost, budowa ciała.
Początkowo zaskoczyło mnie to, jaki Lukas jest spostrzegawczy jeśli chodzi o mnie i Hope, ale z drugiej strony cały poprzedni rok tonął w jej oczach, więc miał dużo czasu, aby dobrze je zapamiętać.
- Jak się patrzy na cycki, a nie na oczy to można tego nie zauważyć – dodałam złośliwie.
Widziałam, że Haiden naprawdę się wkurzył. Chyba nawet chciał pchnąć Asha, ale oczywiście akcję zepsuła Hope, bo stanęła między nimi i zasłoniła swojego chłopaka plecami.
- Daj spokój, to nic takiego. Każdemu zdarzają się pomyłki. Nie tylko Ashton nas nie rozpoznał. W tamtym roku nabrałyśmy was wszystkich, a wy do tej pory się nie zorientowaliście, więc darujcie sobie pouczanie Asha. - Powiedziała opanowanym tonem. Brat i Preston spojrzeli na nią z zastanowieniem.
- Pamiętam, że raz w tamtym roku zachowywałaś się bardzo dziwnie. Wdałaś się w kłótnię z Abby na stołówce... - zaczął Lukas.
- Rzeczywiście był taki dzień. - Haiden spojrzał na mnie – to byłaś ty? Naprawdę?
Wzruszyłam ramionami.
- Być może... Nie nakręcaj się, Harry od razu nas nakrył i dostałyśmy opieprz od niego i Henrego.
- Mogłem się domyślić, że jak jest afera w szkole, to to nie mogła być Hope... - brat pokręcił głową, ale nie wyglądał na złego, raczej... zaskoczonego.
- Pamiętajcie, że wtedy dopiero się poznawaliśmy, bo mieszkałyśmy z wami kilka tygodni, a w szkole była tylko Hope, więc łatwo było nas pomylić. W tym momencie nie nabrałybyśmy was tak łatwo – dodałam. A tak fajnie byłoby ich wkręcać.
CZYTASZ
Hope and Holly część 2 [16+] ZAKOŃCZONE
Подростковая литератураObiecałam tacie, że zawsze będę chronić siostrę, a jej przyrzekłam, że nic nas nigdy nie rozdzieli, że zawsze będziemy razem. Od samego początku byłyśmy razem. Nikt nie znał mnie tak, jak ona. Nikt nie znał jej tak, jak ja. Życie potrafi być zaskak...