46 Mam swoje momenty pov: Holly

207 11 23
                                    

Odepchnęłam mocno Ashtona, nim za bardzo wczuł się w ten pocałunek.

- Czy ciebie pojebało!!! - krzyknęłam i rzuciłam mu mordercze spojrzenie – pomyliłeś dziewczynę!

Chłopak zmarszczył brwi i spojrzał zdezorientowanym wzrokiem na Hope, która z kolei wyglądała, jakby się miała zaraz popłakać.

- Ja... ja... - zaczął się jąkać, ale nie dane mu było dokończyć, bo mój krzyk zwabił do naszego kółeczka wzajemnej adoracji Haidena i Lukasa.

- Co tu się dzieje? Holly? - zapytał brat, a Ash chyba zbladł, bo zrobił się jakiś taki niewyraźny i nie wiedział, gdzie ma spoglądać.

- Jebany kurwa Pajac pomylił mnie i Hope! I zamiast się upewnić, że Hope to Hope to od razu poleciał w ślinę. Ze mną!!! Rozumiesz!!! - nie kryłam oburzenia.

 No co jak co, ale to kolejny raz kiedy chłopak mojej siostry całuje... mnie! To było całkowicie niezgodne z moimi zasadami zgodnego rodzeństwa i tym bardziej mnie wkurwiało.

- Jesteście identyczne! Każdy mógł się pomylić – bronił się Ashton, ale Haiden od razu mu przerwał.

- Gdzie identyczne? Bardzo podobne, ale nie identyczne. Spędzasz tyle czasu z Hope to powinieneś ją rozpoznawać, nie sądzisz?

- Zwłaszcza, że bliźniaczki różnią się wieloma rzeczami. Może na pierwszy rzut oka tego nie widać, ale jeśli się je dobrze zna, to wtedy zauważa się takie niuanse. - Dodał Preston i spojrzał na moją siostrę – Hope ma inne oczy niż Holly, jaśniejsze, bardziej błękitne i takie... roześmiane, radosne. No może nie w tym momencie...

Rzeczywiście siostra wyglądała, jakby walczyła z płaczem. Na pewno było jej cholernie przykro, że jej własny chłopak nie jest w stanie wskazać tego, czym różni się ode mnie, oprócz tych najbardziej widocznych elementów jak tatuaże, wzrost, budowa ciała.

Początkowo zaskoczyło mnie to, jaki Lukas jest spostrzegawczy jeśli chodzi o mnie i Hope, ale z drugiej strony cały poprzedni rok tonął w jej oczach, więc miał dużo czasu, aby dobrze je zapamiętać.

- Jak się patrzy na cycki, a nie na oczy to można tego nie zauważyć – dodałam złośliwie. 

Widziałam, że Haiden naprawdę się wkurzył. Chyba nawet chciał pchnąć Asha, ale oczywiście akcję zepsuła Hope, bo stanęła między nimi i zasłoniła swojego chłopaka plecami.

- Daj spokój, to nic takiego. Każdemu zdarzają się pomyłki. Nie tylko Ashton nas nie rozpoznał. W tamtym roku nabrałyśmy was wszystkich, a wy do tej pory się nie zorientowaliście, więc darujcie sobie pouczanie Asha. - Powiedziała opanowanym tonem. Brat i Preston spojrzeli na nią z zastanowieniem.

- Pamiętam, że raz w tamtym roku zachowywałaś się bardzo dziwnie. Wdałaś się w kłótnię z Abby na stołówce... - zaczął Lukas.

- Rzeczywiście był taki dzień. - Haiden spojrzał na mnie – to byłaś ty? Naprawdę?

Wzruszyłam ramionami.

- Być może... Nie nakręcaj się, Harry od razu nas nakrył i dostałyśmy opieprz od niego i Henrego.

- Mogłem się domyślić, że jak jest afera w szkole, to to nie mogła być Hope... - brat pokręcił głową, ale nie wyglądał na złego, raczej... zaskoczonego.

- Pamiętajcie, że wtedy dopiero się poznawaliśmy, bo mieszkałyśmy z wami kilka tygodni, a w szkole była tylko Hope, więc łatwo było nas pomylić. W tym momencie nie nabrałybyśmy was tak łatwo – dodałam. A tak fajnie byłoby ich wkręcać.

Hope and Holly część 2 [16+] ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz