Perspektywa: Pablo Gavira
Ciekawe, czy serio zabrałby mnie do McDonald'a na randkę? Nie wiem. Jakoś nie umiem sobie tego wyobrazić. Siedzieliśmy chwilowo w ciszy. Pablo wymyśl coś.
- Wolisz lody czekoladowe, czy lody śmietankowe?
- Serio? Będziesz mi takie pytania zadawał?
- No sorry, ale jedzenie to moje całe życie.
- Śmietankowe.
- Aha. Ja wolę czekoladowe.
- Możemy przestać rozmawiać o jedzeniu? Wiem, że to twój ulubiony temat, ale nie rób mi smaka. Wiesz, jakbym teraz wjebał lody?
- Domyślam się. W takim razie, zapraszam cię na lody, do tej budki po drugiej stronie ulicy.
- Ooo. Chętnie skorzystam z twojego zaproszenia. Ale teraz? Czy później?
- Ja bym poszedł teraz, bo potem tam będą dzikie bachory. Uwierz mi, nie chcesz z nimi zadzierać...
Podniosłem się z kanapy i wyłączyłem telewizję. Później sobie dokończymy serial. Wziąłem kartę i klucze, po czym wyszliśmy z domu.
Udaliśmy się do pasów, by przejść na drugą stronę ulicy, po czym podeszliśmy do budki, gdzie sprzedają najlepsze lody włoskie, czyli tak zwane świderki.
- Czyli bierzemy jeden śmietankowy i jeden czekoladowy?
- No.
- Okej. Ja stawiam.
- Jak miło.
- Nie przyzwyczajaj się, bo to rzadkość. Raz na ruski rok mam przy sobie pieniądze. Nadal mam długi u moich kolegów z drugiej drużyny...
![](https://img.wattpad.com/cover/362970735-288-k950570.jpg)
CZYTASZ
Magia... | Gavi x Pedri
RomancePewnego dnia młody Pablo Gavira dołącza to seniorskiej drużyny FC Barcelony. Kiedyś dopiszę tu więcej.