꒰⁠17꒱

145 4 0
                                    

Perspektywa: Pablo Gavira

Ciekawe, czy serio zabrałby mnie do McDonald'a na randkę? Nie wiem. Jakoś nie umiem sobie tego wyobrazić. Siedzieliśmy chwilowo w ciszy. Pablo wymyśl coś.

- Wolisz lody czekoladowe, czy lody śmietankowe?

- Serio? Będziesz mi takie pytania zadawał?

- No sorry, ale jedzenie to moje całe życie.

- Śmietankowe. 

- Aha. Ja wolę czekoladowe.

- Możemy przestać rozmawiać o jedzeniu? Wiem, że to twój ulubiony temat, ale nie rób mi smaka. Wiesz, jakbym teraz wjebał lody?

- Domyślam się. W takim razie, zapraszam cię na lody, do tej budki po drugiej stronie ulicy.

- Ooo. Chętnie skorzystam z twojego zaproszenia. Ale teraz? Czy później?

- Ja bym poszedł teraz, bo potem tam będą dzikie bachory. Uwierz mi, nie chcesz z nimi zadzierać...

Podniosłem się z kanapy i wyłączyłem telewizję. Później sobie dokończymy serial. Wziąłem kartę i klucze, po czym wyszliśmy z domu.

Udaliśmy się do pasów, by przejść na drugą stronę ulicy, po czym podeszliśmy do budki, gdzie sprzedają najlepsze lody włoskie, czyli tak zwane świderki.

- Czyli bierzemy jeden śmietankowy i jeden czekoladowy?

- No.

- Okej. Ja stawiam.

- Jak miło.

- Nie przyzwyczajaj się, bo to rzadkość. Raz na ruski rok mam przy sobie pieniądze. Nadal mam długi u moich kolegów z drugiej drużyny...

Magia... | Gavi x Pedri Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz