Perspektywa: Pablo Gavira
Wstałem rano około godziny siódmej poprzez dźwięk budzika. Dzisiaj jest dla mnie ważny dzień. Mianowicie miałem dołączyć na trening pierwszej drużyny Fc Barcelony. W drugim ich zespole grałem już bardzooo długooo. Ale opłaciło się to. Trener Xavi oglądał mój ostatni mecz z trybun. Moje zdolności go zaskoczyły. I właśnie w taki sposób dostałem zaproszenie na trening.
Po upływie kilkunastu minut wstałem z łóżka i udałem się do kuchni po szklankę wody. Potem wróciłem do pokoju po ubrania. Ubrałem się w moje ulubione szczęśliwe dresy i bluzę z tego samego kompletu. Od chyba niecałych 3 miesięcy mieszkałem sam. Te Mieszkanie odziedziczyli moi rodzice po jakieś ciotce.
Spakowałem jeszcze torbę na trening i mogłem wychodzić. Idę na pieszo bo nie mam jeszcze prawa jazdy. Po drodze planowałem podejść do piekarni po jakiegoś rogala. Po około 25 minutach byłem na miejscu. Piłkarze Dumy Katalonii przywitali mnie naprawdę miło. Odrazu po wejściu na obiekt podszedł do mnie kapitan. Sergi Roberto.
- Cześć! Mam nadziję że będzie nam się miło z tobą grało. - Roberto.
Od razu się uśmiechnęłem. Rozejrzałem się po boisku. Z daleka zauważyłem Araújo i De Jong'a którzy kopali do siebie piłkę. Jeszcze dalej był Lewandowski Torres i jeszcze jeden chłopak. Ale z daleka nie byłem w stanie dostrzec kto to był.
- Gavi! Gotowy na trening? - Xavi.
Pokiwałem twierdząco głową. Wszyscy ale to wszyscy zebrali się w okręgu i Xavi im mnie jeszcze przedstawił. Czułem się trochę niezręcznie. Nadal nie dowierzam że z tyłu piłkarzy wybrał mnie. Przybiłem jeszcze ze wszystkimi piątki na szybko. Och! Teraz poznaje. Był to Pedri. Widziałem dużo meczy pierwszego zespołu Barcy. Ich gra mi imponuje. A zwłaszcza tego Hiszpana. Chciałbym z nim bardzo porozmawiać. Wydaje się miłą osobą z szerokimi umiejętnościami.
_______________________________________
Pierwszy rozdział <3
Mam nadziję że się podobał i że nie było dużo błędów :)
CZYTASZ
Magia... | Gavi x Pedri
RomansaPewnego dnia młody Pablo Gavira dołącza to seniorskiej drużyny FC Barcelony. Kiedyś dopiszę tu więcej.