Salvatore
Świetnie się bawiłem! Ah takiej zabawy dawno nie miałem, jedyne co mi się nie podobało to, to jak Orlando patrzył na nią siostrę. Co prawda wiedziałem, że Faristo nic nie zrobi w jej kierunku. Mimo to nie podobało mi się chyba z zazdrości. Najbardziej zaskoczyła mnie Serena byłem przekonany, że nie będzie chciała patrzeć na tortury przybranych rodziców, ale dzielnie wszystko zniosła. Naprawdę mnie tym zaskoczyła, siedzieliśmy w tym domu do rana rozmawiając tak na prawdę o pierdołach. Jak zwykła rodzina, którą De fakto nie jesteśmy, zauważyłam za to jak Serena co rusz zerkała na dywan. Faktycznie kilka godzin temu był śnieżno biały, teraz natomiast był cały od krwi. Widziałem jej uśmiech na ten widok i dam się szczerzyłem, Serena była cały czas przytulona do ojca. Sam chciałem ją przytulić, ale wiedząc jak ojciec tego potrzebował nic nie mówiłem.
Od tamtej nocy minął kolejny miesiąc. Serena zaczęła naukę w innej szkole, prywatnej tam gdzie uczyły się też dzieciaki innych rodzin mafijnych. Prywatna szkoła dla bogaczy to dobra przykrywka, a Serena ma dobre wyniki w nauce i uchodzi za córkę milionera, który siedzi w deweloperce. Co za tym idzie nie wyróżnia się z tłumu, chociaż gdy ją odbieram jako starszy brat dostaję kurwicy widząc jak te szczeniaki ślinią się do niej. Ją to bawi później chodzę wyrzynać się w pracy. Jako płatny zabójca mam ostatnio dużo zleceń. Na chwilę obecną życie wraca do swojego starego tempa, jedyna zmiana to ona. Dogaduje się ze służbą i ochroną mało tego ublagała ojca aby mogła ćwiczyć samoobronę i walkę z bronią. Nie był zachwycony tym pomysłem, ale przekonał go argumenty, że ochrona nie zawsze może zdarzyć i nie wszędzie z nią jest. Oczywiście wujaszek ja poparł zauważyłem, że z nim również się zżyła często pomagał jej przy pracach domowych.
Dziś przyszedł przyszedł posłaniec rady w sprawie procesu Laury. Za trzy dni w ich siedzibie odbędzie się sąd. Mało tego każdy rządzący, który posiada żonę i córkę gotową na małżeństwo ma je przyprowadzić. Aby widziały co spotyka każdą, która zdradzi. Taki specjalny pokaz, że nie tolerujemy zdrady, ale nie tylko dla pań. Jak się okazało będzie jeszcze dwóch innych delikwentów, którzy zostali złapani na gorącym uczynku. Rada uznała, że przeprowadzi wszystko w tym samym czasie tak dla przypomnienia wszystkim. I to ja dostąpiłem zaszczytu przeprowadzenia egzekucji. Tym się w końcu zajmuję, chociaż nie podoba mi się fakt, że Serena również musi tam być. Niedługo będzie miała osiemnaście lat i zaczną składać ojcu propozycje małżeństwa dla niej. Taka kolej rzeczy, ciekawi mnie jak ojciec wytłumaczył im że Serena jest moja i nie oddam jej nikomu.
Pod koniec dnia zdałem ojcu raport ze wszystkiego zawsze muszę to robić. Nawet jeśli zlecenie jest z prywatnej loży. W ten sposób ojciec chce mnie nade mną jaką kiedykolwiek kontrolę, nie wadzi mi to jakoś specjalnie. Teraz wchodzę do pokoju i widzę moją księżniczkę śpiącą na łóżku z książką. Uwielbiam ten widok, ruszyłem po cichu do łazienki i szybko się ogarnąłem. Wróciłem do pokoju zamknąłem jej książkę, która okazała się podręcznikiem od chemii. Polowi aby jej nie obudzić wysunąłem się pod pościel. Nie miałem szansy się do niej przytulić, chyba mnie wyczuła i od razu położyła na mnie przytulając się.
- ma odbyć się sąd Laury. - powiedział zaspana.
- za trzy dni, tak. - odparłem bawiąc się jej włosami.
- musimy tam być? - zapytała i spojrzała na mnie śpiąca.
- owszem zwłaszcza, że egzekucję ja mam przeprowadzić. - odparłem niechętnie. - znów te wszystkie rozpuszczone baby będą się napalać na mnie. - dodałem po chwili Serena już siedziała na mnie okrakiem mrużąc oczy.
- tak wiem - powiedział cicho. - wiesz, że z niektórymi chodzę do szkoły. Wszystkie od razu uznały mnie za ciekawa i chcą się przyjaźnić. - powiedział jeżdżąc palcem co moich bliznach.
- to chyba dobrze?
- nie! One tylko czekają aby wprosić się do nas do domu pod byle pretekstem, a aby mogły sobie ciebie oglądać. - pchnęła jak zła kotka. Oj ktoś jest zazdrosny! - raz w toalecie przez przypadek to usłyszlam. Myślałam, że od samego mówienia o tobie dostaną orgazmu! Napalone nie wyruchane suki! - chwyciłem ją za biodra i obrucilem plecami na materac.
Przytrzymałem jej ręce nad głową i pocałowałem mocno. Na początku nie oddawała pocałunków. Po chwili jednak to zrobiła projektując. Czułem, że robię się twardy więc otarłem się o nią na co różnież odpowiedziała. Całowaliśmy się dopóki nie mogliśmy oddychać, oderwałem się od niej całując ją po całej twarzy.
- niech sobie popatrzą tylko tyle mogą. - powiedziałem jej położyłem się za nią i przytuliłem do jej pleców. - jestem twój i żadna inna mnie nie interesuje. - powiedziałem jej do ucha liżąc je.
- a jeśli oni nie zgodzą abyśmy byli razem? - spytała ciszej wtykając się w moją rękę. - przecież jesteśmy rodzeństwem i to, że tata to akceptuje to nie znaczy, że inni również to zrobią.
- nie myśl teraz o tym i choćmy spać, jutro z Paolo odbieramy cię wcześniej ze szkoły i zabieramy na zakupy. - powiedziałem. - Paolo uparł się, że wybierze ci najpiękniejszą i seksowną suknie. W końcu pierwszy raz publicznie pokażemy się jako rodzina. - mówiąc to pocałowałem ją ostatni raz i nasłuchałem czy zasypia, po chwili już spała więc i ja zamknąłem oczy zasypiając.
~×~×~×~×~×~×~×~×~×~×~×~×~×~×~×~×~×~
![](https://img.wattpad.com/cover/364380304-288-k632705.jpg)
CZYTASZ
•Miłość czy obsesja• ~ zakazane smakuje najlepiej.
RomanceZakazany owoc smakuje lepiej. Wie to każdy kto spróbował... • ON - zabójca na zlecenie, egzekutor najczęściej dla mafii. Brutalny i bezwzględny. Mówią że nie ma uczuć, że nie posiada serca. •ONA - cicha i spokojna. Wytykana w szkole za własne zdan...