~12~

157 8 11
                                    

Hej, przepraszam za małe opóźnienie. Wczoraj wróciłam z wycieczki klasowej i byłam dość zmęczona oraz nie miałam czasu na napisanie rozdziału, ale już jestem;)

~×~

-Myślałeś już o świętach?- zapytała Harry'ego Hermiona dosiadając się do niego podczas przerwy na lunch.

-Co?- zapytał tępo Harry. Przez ciągłe rozmyślania o ostatnich sprawach nie miał nawet chwili wolnego czasu by przemyśleć sprawę świąt Bożego Narodzenia. W końcu rok temu spędził je na Grimmauld Place 12, a dwa lata temu w Hogwarcie wraz z przyjaciółmi, świetnie się przy okazji bawiąc z uczniami z zagranicy.

-Pytałam się czy myślałeś już co będziesz robić w święta- powtórzyła cierpliwie pytanie gryfonka. Hermiona wiedziała, że ostatnie wydarzenia dość mocno wpłynęły na jej przyjaciela, który zamknął się w sobie, a kontakt z nim był utrudniony przez jego ciągle bujanie w obłokach.

-Nie, jakoś nie miałem ostatnio czasu by o tym myśleć- przyznał Harry spoglądając na swoją rozmówczynię.

-Myślałam, że może chciałbyś ją spędzić ze mnie i moją rodziną. Moi rodzice bardzo chcieliby cię poznać, a wychowywałeś się wśród mugoli, więc myślę, że nie byłoby problemu z różnymi obyczajami. Ponadto myślałam, że mógłbyś mi pomóc jakoś przedstawić Pansy rodzicom. Ona bardzo chciałaby ich poznać. Jest strasznie ciekawa naszego świata. Myślisz, że moi rodzice ją polubią? W końcu nie wspominałam im, że Pans to dziewczyna. Napisałam im tylko w liście, że kogoś poznałam oraz, że jeśli wszystko dobrze pójdzie to poznają tę osobę podczas przerwy świątecznej.

-Jestem pewien, że ją pokochają tak jak ty. W końcu twoi rodzice cię kochają i chcą dla ciebie jak najlepiej- oznajmił z przekonaniem brunet.

-Tak... Tak też myślę, masz rację. To co ty na moją propozycję? Wchodzisz w to? Wspólne święta?

-No ja nie wiem... Nie chciałbym wam przeszkadzać i no...

-Ależ Harry, nie płeć głupstw. Przyjaźnimy się. Tak czy nie?

-No tak...

-No właśnie! A przyjaciele w końcu sobie pomagają. Z chęcią wezmę cię do domu na święta byś nie musiał siedzieć sam jak palec w tym zamczysku oraz chodzić codziennie do Hagrida na herbatkę i jego niejadalne wypieki.

-Ja naprawdę dziękuję ci Miona, ale ja naprawdę nie wiem. Chciałbym jeszcze przemyśleć całą tą sprawę. Nie wiem zresztą czy nie lepiej byłoby, gdybym został w Hogwarcie. Ta ostatnia sprawa z całym tym artykułem... Chciałbym to chyba przemyśleć w samotności- oznajmił Harry. W końcu dowiedział się, że to Ron zdradził jego wstydliwy sekret wścibskiej reporterce. Z tego co wiedział Hermiona wraz z Draco napisali do wydawnictwa i wydanie z owym artykułem zostało już wycofane ze sprzedaży. Nie dałem to i tak praktycznie nic bo wszyscy już wiedzą, że ich wielki wybawiciel Harry Potter jest puszczalskim pedałem, przynajmniej w ich mniemaniu.

-Okej... Rozumiem. A jak się mają sprawy między tobą, a Draco?- zmieniła szybko temat gryfonka na bardziej ekscytujący dla niej oraz bardziej żenujący dla jej gryfońskiego przyjaciela.

-A jak niby mają się mieć? Zaprzyjaźniliśmy się... chyba tak to mogę ująć- oznajmił okularnik. W końcu nadal nie pochwalił się, że jest w związku razem z Draconem. Ale po co? W końcu warto cieszyć się tą piękną chwilą w samotności, we dwóch, póki jest na razie taka możliwość. Fajnie by było, gdyby Draco również został w Hogwarcie na święta. Wtedy nie musieliby się bać, że ktoś ich przyłapie. Mogliby całe dnie spędzać w dormitorium jednego z nich i być po prostu sobą ciesząc się z obecności i bliskości tego drugiego.

Poison heart |Drarry|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz