Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Właśnie szykowałem się na imprezę, jednak postanowiłem jeszcze napisać do Soobina.
Jun💋 Hej, idziesz na tą imprezę?
Binnie💋 Tak. Ty też?
Jun💋 Tak
Binnie💋 Pokażesz jak wyglądasz?
Jun💋 Jasne❤️
Jun💋
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Binnie💋 Pięknie jak zawsze
Binnie💋
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Jun💋 Rudy hahah
Binnie💋 Bardzo mi przystojnie w tym kolorze
Jun💋 Oczywiście. Okej, muszę już kończyć, bo zaraz się spóźnię
Wyszedłem z domu i postanowiłem wyciągnąć telefon, by poprosić Soobina, by mnie zaprowadził pod dom Beomgyu, ponieważ nie wiedziałem gdzie to jest.
Soobin szybko mi odpisał i po chwili przyszedł po mnie.
- Jestem, skarbie - powiedział, po czym wziął mnie za rękę.
- Będziemy mogli porozmawiać? - zapytałem, na co chłopak od razu się zgodził.
Chwilę później już byliśmy w klubie.
– Nie wiem od czego zacząć... – powiedziałem.
– Może napijemy się i porozmawiamy spokojnie? – zaproponował, na co się zgodziłem. Zamówiliśmy drinki i poszliśmy do jakiegoś mało zaludnionego miejsca.
– ... Też tak masz... że... wydaje Ci się, że byłeś dzieckiem, a obudziłeś się jako... nawet nie znając swojego wieku?.. – zapytałem mając nadzieję, że nie weźmie mnie za debila.
– Ty też?.. – odpowiedział łapiąc moje ręce w swoje.
– Wiesz dlaczego?.. – zapytałem.
– Nie.. – Soobin westchnął i spuścił wzrok. Chwilę nic nie mówiliśmy, jednak postanowiłem przerwać ciszę.
– Nie chcemy tu być prawda?.. – zapytałem. Bin chwilę milczał przed odpowiedzią, jednak ostatecznie opowiadział, że "nie". Nie czuliśmy się tu swojo.
– Może ktoś nam powie co mamy robić?... – spojrzałem na niego z nadzieją.
Soo chwilę się zastanawiał, jednak nic nie odpowiedział. Chciałem chociaż wiedzieć czy jesteśmy w tym sami.
– Zapytamy się może mojej mamy?.. – zaproponowałem. Nie wątpiłem, że to nie pomoże, lecz nie chciałem zostawać tu na zawsze. W głębi duszy byłem jeszcze 6 latkiem, a tutaj zaraz już idę do pracy.
– Dobrze... może nam pomoże – odpowiedział.
Wieczorem razem udaliśmy się do mojego domu, by porozmawiać z moją matką.