To była cudowna noc. Spałem z Soobinem i cały czas przytulaliśmy się i dawaliśmy sobie pocałunki w różnych częściach ciała.
Obudziłem się rano, po czym spojrzałem na twarz Bina.
Nawet z samego rana wyglądał tak pięknie. Pogłaskałem go lekko po twarzy.
Spojrzałem na godzinę. Była 7:23.
Nie chciałem budzić Soobina, lecz nie byłem pewny czy ma on dziś pracę, którą zaczyna o 8:00.
Jakoś dziesięć minut później chłopak zaczął powoli otwierać oczy, na co pocałowałem go lekko w nos.
– Hmm... która godzina? – zapytał. Spojrzałem na zegarek.
– Hm... 7:32 – odpowiedziałem, na co Soo szybko wstał z łóżka.
– Boże, zaraz spóźnię się do pracy! – wykrzyknął, po czym zaczął się ogarniać.
– Może nie pójdziesz dzisiaj do pracy? – powiedziałem, patrząc jak zakrywa sobie malinki, które mu wczoraj zrobiłem.
– Muszę, skarbie... Dobra, pa – odpowiedział i ucałował mnie w czoło, po czym wyszedł.
Chciałem posmakować jego ust, lecz nie mogłem.
~
Kiedy Bin wrócił do domu, podbiegłem do niego i go przytuliłem, na co on wręczył mi piękne białe tulipany.– Dziękuję... – powiedziałem patrząc na kwiaty.
Wystawiłem usta, by Soobin mógł mnie pocałować.
– Ah... kusisz mnie, uroczy~ – powiedział, po czym wziął mnie na ręce.
– Chcę Cię pocałować... – powiedziałem z smutną miną na twarzy.
– Ja też. Nawet nie wiesz jak bardzo – odpowiedział mi Soobin, wtedy złapałem go za nadgarstek i pociągnąłem do sypialni.
– Zrobię Ci najlepszą kolację na świecie do łóżka, a w zamian za to dostanę pocałunek – powiedziałem z uśmiechem na twarzy. Soobin chwilę się zastanawiał zanim odpowiedział.
– Okej, umowa stoi – słysząc to od razu pobiegłem do kuchni i zrobiłem mu pyszną jajecznicę, tosty i mój ulubiony napój czekoladowy.
W sekrecie trochę go wypiłem.
– Proszę – powiedziałem, po czym podałem mu talerz z kolacją. Chciałem, by wszystko wyszło idealnie.
– Nie wiedziałem, że 6 latek umie tak dobrze gotować – stwierdził jedząc tosty.
– Mam 20 lat, a nie 6 – odpowiedziałem, jednak tak jakby miałem 6 lat. – Wiesz na co teraz czas? – zapytałem przybliżając się do chłopaka.
– Nie. Na co? – odpowiedział, na co przybliżyłem się do niego jeszcze bliżej. Tak, że nasze wargi prawie się dotykały.
– Oj... nie pamiętam nic o pocałunku – uśmiechnął się chytrze.
– Obiecałeś! – wykrzyczałem i zacząłem gonić Soobina po całym domu.
CZYTASZ
yeonbin - my complicated love
FantasyYeonjun i Soobin są przyjaciółmi od dzieciństwa, jednak jeden z nich ma tajemnicę przed drugim