9

21 0 1
                                    

Szukałem idealnego ubrania na randkę, ponieważ chciałem się wykazać dobrze na mojej pierwszej randce z Beomgyu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Szukałem idealnego ubrania na randkę, ponieważ chciałem się wykazać dobrze na mojej pierwszej randce z Beomgyu.

Bałem się następnego roku szkolnego, ponieważ gdybym nie miał już dobrych oceń kiedy tu trafiłem to bym nie zdał. Ale co się dziwić? Tak naprawdę mam 6 lat, a nie 20.

– Jak wyglądam? – powiedziałem wychodząc w białym eleganckim eleganckim stroju, składającym się z białej marynarki i białych spodni, a pod to normalna biała koszulka na ramionczka.

– Pięknemu w wszystkim pięknie – powiedział uśmiechając się lekko.

– Ale tak na poważnie... – odpowiedziałem zirytowany.

– Ładnie to wygląda. Pasuje do ciebie – powiedział. Zdjąłem ubranie, po czym ubrałem się normalnie do szkoły.

~
Podszedłem do Beomgyu ubrany w strój, który wcześniej przygotowałem. Chłopak lekko się uśmiechnął, po czym zaprosił mnie do kina, na co od razu się zgodziłem.

– Co chcesz obejrzeć? – zapytał mnie przeglądając co leci w najbliższym czasie.

– Może Garfielda? – zaproponowałem.

– No okej – odpowiedział, po czym zamówił dla nas bilety. Film miał być dopiero o 17:30, czyli za 2 godziny.

Korzystając z okazji, że byliśmy blisko galerii, postanowiliśmy coś sobie w niej kupić.

Spędziliśmy razem miło czas, przy tym oglądając film, który szczerze bardzo chciałem obejrzeć.

– Okej, no to pa – powiedział wchodząc do swojego domu.

Chwilę później zaczął mocno padać deszcz, a ja nie miałem przy sobie parasolki ani nic. Chwilę siedziałem pod dachem, jednak deszcz nadal padał i do tego z 2 razy mocniej.

Zacząłem przebiegać z schronienia na schronienie, aż w końcu skończyły się jakiekolwiek dachy, więc musiałem biec w deszczu.

Chodziłem tak już cały przemoknięty, gdy nagle poczułem, że krople deszczu przestały na mnie padać, a czarna parasolka wisiała nad moją głową. Spojrzałem w bok.

– Soobin?.. – zapytałem z odrobiną strachu.

– Jesteś cały przemoczony... – powiedział, po czym pogłaskał mnie po twarzy. – Wracajmy do domu – dodał, po czym niespodziewanie wziął mnie na ręce, cały czas trzymając parasol nad nami.

Kiedy dotarliśmy do domu chłopak kazał mi się umyć, po czym przyjść do salonu, tak zrobiłem.

– Co się stało? Chcesz z mną porozmawiać? – usiadłem na kanapie, wycierając włosy ręcznikiem.

Bin ściągnął moje skarpetki, sprawdzając czy nic mi się nie stało.

– Z kim się spotkałeś? – zapytał delikatnie masując moje stopy.

– Z moim nowym chłopakiem – odpowiedziałem, patrząc na to jak dotyka moich stóp.

– Masz chłopaka? Nie powinien cię tak zostawiać w deszczu – powiedział stanowczo, po czym puścił moją stopę.

Do końca dnia Soobin ogrzewał mnie przy kominku i przytulał.

yeonbin - my complicated love Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz