28

32 0 0
                                    

Chodziłem po domu i sprzątałem wszystko

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Chodziłem po domu i sprzątałem wszystko.

Wziąłem ścierkę do ręki i zacząłem myć podłogi.

– Ja to zrobię, kochanie. Odpocznij – powiedział nagle Soo.

– Nie... nie trzeba... ciężko pracujesz, więc ty powinieneś odpocząć. Poza tym umawialiśmy się, że ty pracujesz, a ja sprzątam w domu – odpowiedziałem, po czym pocałowałem go w policzek.

– A jeśli zrobię Ci relaksujący masaż i miłą kąpiel, to się zgodzisz? – zapytał.

– Ah... ty mój aniołku... – powiedziałem, jednak postanowiłem się zgodzić na propozycję.

Soobin zaczął myć podłogi, a ja w tym czasie prasowałem pranie.

Chwilę później poszedłem się wykąpać, po czym wskoczyłem do naszego wygodnego łóżka.

Bin wszedł do sypialni chwilę za mną i ułożył się wygodnie na łóżku.

– Od dawna chciałem Ci coś powiedzieć... – powiedział siadając bliżej mnie.

– Co takiego? – zapytałem, na co chłopak wzdychnął.

– Beomgyu to mój brat... – powiedział, a moje oczy się rozszerzyły.

– Co?.. nie... – nie mogłem w to uwierzyć.

– To jeszcze nie wszystko... nie chcę Ci tego mówić, ale nie mogę tego dłużej ukrywać... – powiedział.

– O co chodzi?.. – byłem niepewny tego co mówię. Bałem się tego co on powie.

– Ja... to moja wina... od zawsze cię kochałem... ale gdy dowiedziałem się o tym zerwaniu... nie chciałem byś znalazł kogoś innego, więc płaciłem Beomgyu, by on został twoim chłopakiem, ale był tak zły, że musiałbym Cię ratować i byś mnie wtedy pokochał... chciałem dobrze, ale Beomgyu przegiął, kiedy cię zaczął dusić i nie mogłem się opanować... ja cię kocham... nienawidzę siebie za to co zrobiłem, ale nie chciałem byś myślałem o mnie jako o przyjacielu – powiedział. Byłem na niego zły, ale i jednocześnie smutny, że dopuścił do czegoś takiego.

– Soobin, ja... – powiedziałem. Soobin zaczął płakać i powtarzać, że mnie kocha i żałuje.

W sumie mu trochę współczułem.

– Nie przeżyję bez ciebie... – wymamrotał i rozpłakał się jeszcze bardziej. Przytuliłem go.

– Wybaczam Ci... – powiedziałem i ucałowałem go w czółko.

– Kocham cię... kocham cię... – odpowiedział mi Bin.

Nie było to dla mnie łatwe, ale wybaczyłem mu za to co zrobił i starałem się zapomnieć o wszystkim złym co mnie spotkało.

Obiecaliśmy sobie, że będziemy sobie ufać i kochać się do końca życia.

yeonbin - my complicated love Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz