yeonbin - my complicated love

8

Wróciłem do domu, gdy nagle spojrzałem na Soobina, zauważając w nim pewną zmianę.

– Zafarbowałeś włosy? – zapytałem, podchodząc do niego bliżej.

– Nie, poprostu farba mi się zmyła – odpowiedział przeczesując swoje włosy palcami.

– Ładnie Ci w ciemnych włosach – skomplementowałem, po czym udałem się do kuchni, by zrobić sobie tosty.

Wsadziłem tosty do tostera, gdy nagle poczułem mokre pocałunki na mojej szyi. Chwilowo uległem, jednak po chwili się otrząsnąłem.

– Co ty robisz?!... – wykrzyczałem odsuwając się od Soobina.

– Przepraszam... zapomnijmy o tym, dobrze?.. – zapytał niepewnie patrząc mi w oczy.

– Dobrze... – odpowiedziałem, po czym wyciągnąłem tosty z tostera i położyłem je na talerzu. Poszedłem z jedzeniem do salonu.

Jakoś o godzinie 21:15 napisał do mnie Beomgyu. Uśmiechnąłem się na widok wiadomości.

...
Hej, to ja Beomgyu. Chcesz się może jutro spotkać?

Yeonjun
Jasne, o której?

...
Może 15:00? Przed tą restauracją w której ostatnio byliśmy

Yeonjun
Okej, do jutra!

Użytkownik ... zmienił nick Yeonjun na Yeon🤍

Użytkownik Yeon🤍 zmienił nick ... na Beom🤍

– Z kim piszesz? – zapytał mnie nagle Bin.

– Z nikim. A co? – odpowiedziałem, chowając telefon do kieszeni spodni.

– Nic, poprostu pytam... idź się kąpać – powiedział, po czym wyszedł z pokoju. Zaraz po tym wziąłem piżamę i poszedłem się kąpać.

~
Nie umiałem zasnąć, a jutro miałem randkę z Beomgyu... jakby jeszcze było mało na dworze była burza, której się strasznie boję.

– AAAA! – krzyknąłem i schowałem się pod kołdrą słysząc głośniejszy grzmot.
Zaraz w pokoju pojawił się Soo.

– Boisz się? – zapytał spokojnym i pełnym troski głosem.

– Troszkę... – odpowiedziałem chowając się w kołdrze. Chłopak wziął mnie na ręce i zaprowadził do swojej sypialni.

– Przytul mnie jak masz taką potrzebę. Zawsze będę przy tobie – powiedział lekko głaszcząc mnie po włosach.

– Jutro po zakończeniu szkolnym jeszcze nie wracam do domu – oznajmiłem.

– No dobrze, czemu? – zapytał mnie, dalej głaszcząc moje włosy.

– Chcę się z kimś spotkać – odpowiedziałem, po czym wtuliłem się w przyjaciela.