Rozdział 20

5 1 0

przez kaktusek124

autorstwa @kaktusek124

Cyan

-Czemu mi pomogłaś?- spytał Forte- i co tu robisz?
-Przyszłam do Turquoise. Mamy trochę do omówienia- odpowiedziałam.
-Ona myśli że nie żyjesz- powiedział Forte.
-Przyprowadź ją- rozkazałam impostorowi.
-Ale jak powiem ,,Turquoise, Cyan przyszła z tobą porozmawiać" to powie ,,Ale Cyan nie żyje"- wytłumaczył jej.
-To nie mów jej że to ja- mruknęłam. Forte odwrócił się i odbiegł. Po jakimś czasie wrócił z Turquoise.
-To bardzo ważne...- tłumaczył jej. Gdy Turquoise mnie zauważyła, wyjęła nóż.
-Ty nie żyjesz!- krzyknęła.
-Jesteś pewna? Ukucie nożem w nogę może zabić?- spytałam szyderczo.
-Przecież ja...
-...Byłaś pewna, że dźgnęłaś mnie w szyję- dokończyłam. Turquoise i Cyan patrzyły sobie w oczy. Turquoise upuściła nóż.
-Czy Lime też żyje..?- spytała Turquoise. Wzruszyłam ramionami.
-Po co ci to było?- powiedziałam ostro do impostorki. Przygnieciona Turquoise spojrzała na mnie.
-Bo chciałaś się mnie pozbyć!
Nastała chwila ciszy. Po chwili z jaskini wyszła Purpure i przerwała ciszę.
-Co sie tu... Co tu robi crewmate? Turquoise? Forte? Macie mi coś do powiedzenia?- spytała złośliwie. Dwójka wymienionych impostorów wymieniła spojrzenia i z nożami rzuciła się na Purpure.
- Co wy robicie, niewyrośnięte robaki?!- spytała. Była od nich dwa razy większa.
-Nas jest dwójka!- powiedział Forte. Odwróciłam się a na mojej masce zakręciła się maleńka zielona gwiazdka. Z powrotem się odwróciłam. Purpure trzymała Forte za szyję nad przepaścią.
-Jeśli nie przestaniesz, to go puszczę!- zagroziła.
-Nie zależy mi na jego śmierci- powiedziała Turquoise.
-W takim razie jeśli przestaniesz to go puszczę- powiedziała podstępnie Purpure.
-Nie zależy mi żeby żył. To tylko głupi, niewyrośnięty, bojący się własnego cienia impostor- powiedziała Turquoise. Wyraźnie zirytowana Purpure rzuciła Forte o skałę i podeszła do Turquoise. Turquoise nawet się nie poruszyła.
-Nie ważysz się skrzywdzić siostry.